Marcówki-codzienne rozmówki:))

[mrozik_j]

Wiolonczela - wklejam ifo ze stronki



20 tygodni urlopu macierzyńskiego zapewnia nowelizacja kodeksu pracy z 6 grudnia 2008 roku. Taki zakresu urlopu macierzyńskiego przysługuje mamom w razie urodzenia jednego dziecka.
Matki będą miały także prawo do dodatkowego urlopu macierzyńskiego od 2010 roku. W przypadku urodzenia jednego dziecka w okresie od 1 stycznia 2010 roku do 31 grudnia 2011 r. będzie to do dwóch tygodni opieki więcej, od 1 stycznia 2012 do 31 grudnia 2013 r. - do czterech tygodni, a od stycznia 2014 r. - do sześciu tygodni. O te dodatkowe wolne matka musi wystąpić do pracodawcy.

Z tego co wyczytałam to "ojcowski" jest niezależny od macierzyńskiego. Tylko trzeba go wykorzystac do ukończenia 1 roczku przez dziecko i musi on być wzięty w całości.
A ten fakultatywny, tzn jak kończy sie macierzyński i chcesz jeszcze 2 tygodnie to musisz do pracodawcy tydzień przed ukończeniem macierzyńskiego napisać o ten fakultatywny - 2 tygodnie przysłuuguje i musi byc w jednym ciągu z macierzyńskim podstawowym

 

[moniSkaBe]

czyli jak my urodzimy to przysluguje nam 22 tygodni maciezynskiego + 2 tyg fakultatywnego tak ? :-)

 

[wiolonczela42]

Mrozik J bardzo dziekuje za odpowiedz

 

[mrozik_j]

nie - 20 tygoni macierzyńskiego + 2 tygodnie fakultatywnego

 

[ewcia30]

marela-faktycznie jesteś niesamowita. W jednym domku mieszkac i pary z buzi nie puścić?....U mnie by nie przeszło;D

A ja dzieisja lasagne będę robić ale dopiero gdzies za godzinę bo tera leżę. dzisiaj sie wystraszyłam nie na żartty. siedze sobie w pracy przy kompie, piszę i oczywiście cały czas czuję lekkie napinanie brzucha no ale t przeciez normalne-macica ćwiczy itd. Aż tu nagle chwyciły mnie skurcze z krzyża i zaczęło boleć. Od razu sie połóżyłam ale guzik, dalej bolało aż sie popłakałam,Dopiero jak nospa zaczęłą działać trochę odpuściło ale dalej miarowo sie kurczyło tylko mniej boleśnie. Wystraszyłam się nie na żarty. Mysłalam ze przejdzie i dalej będę pracowac ale w końcu wygnano mnie do domu i dalej mam twardy jak skała brzuch i poduszka w rulon pod plecami leży. Daltego tez posta pisze chyba z 15 minut No nic,,,wziełam drugą no-spę i czekam....Za tydzień mam wizyte u gina i będę chciała zeby mi sprawdził szyjkę czy wsio ok.Wiecie, że jeszcze ani razu nie badał mnie "dowcipnie"? W sumie nie pamiętam jak było przy pierwszej ciązy ale chyba powinien, co?

 

[mrozik_j]

ewcia - to ty tydzień nie czekaj tylko juz idź do lekarza. Takich rzeczy nie lekceważ. Takie miarowe skórcze to juz nie przelewki. Nie chcesz chyba żeby w skurcze porodowe sie zmieniło . Poważnie. Ja to bym już na izbę ganła jak by tak długo brzuch był twardy - i do tego nospa ci nei pomaga

 

[kamikaa]

ja juz po jedzonku i drzemce jeszcze by spala tylko M mnie obudzil i teraz zamierzam isc do miasta
a i jeszcze wyskoczymy z M po szybe ktora kupilismy na lawe kiedys znalezlismy taka duza fajna starodawna waliche sprzed wojny i bedzie jako lawa z szyba jak M skonczy dzielo to wam pokaze sa na walisce nawet jeszcze takie nalepki jak to kiedys kleili gdzie ma isc itd wszystko z 192??? roku bedzie czad .

W czwartek odbieramy naroznik )) ach jak sie ciesze powoli do przodu

 

[ccaroline85]

ccaroline 85 tak sobie myslłam ze tak wam się szczęsliwie z tą drugą ciążą poprostu wydarzyło, bo masz malutkie dziecko, a tu widzę ze jak najbardziej planowane przedsięwzięcie.

Planowana Za pierwszym strzałem, że tak powiem wyszło :-)

Caroline ja tez poproszę zaproszenie

Już wysłałąm, wysyłam po kolei aktywnym dziewczynom, tak więc dojdę zaraz do innych osób

 

[ionka]

ccaroline-dzięki :-)

 

[kamikaa]

ewcia30 kochana ja tez juz bym lepiej szla do szpitala .

Co do testowania to bylo tak ....
5 lipca dwa dni przed spodziewana @ test negatywny i dol potem 7 lipca w pracy dostalam boli jak na @ i takie plamki slabe wieczorem przeszlo i dalej nic konkretnego .Cos mi nie dawalo spokoju i 9 kolejny test bylo to w poludnie oboje mielismy wolne i ja wyparowalam z lazienki jak strzala i okrzyk radosci M spal az podskoczyl z lozka i zaczol sie wsciekac ze go budze ale pokazalam mu dwie MOCNE KRECHY ach jakie bylo szczescie )
2 dni potem do gina i od razu zastrzyki na podtrzymanie bo od razu zostalam zakwalifikowana jako ciaza zagrozona .
3 razy w tygodniu przez 12 tg zastrzyki i strach obawa .Najpierw byl pecherzyk i strach czy cos tam bedzie w 6tc byl juz zarodek a w 7 tc widzialam bijace serduszko i wylam jak bob u gina na fotelu ze az jemu sie glupio zrobilo i nie wiedzial co ma walnietej powiedziec ))

A dzisiaj mi wariuje moje malenstwo i ma juz 28 cm

Pokochalam to dziecko od pierwszego grama