reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Cześć ale duchota wczoraj zapowiadało się na burzę ale jakoś przeszło bokiem.U nas nocka taka sobie mały usną o 20.30 ale bez jedzenia na śpiąco zatankowałam go o 2 a wstał o 6 i teraz harcuje. Kiedy skończą się te upały? bo nie wyrabiam wprawdzie zakupiliśmy klimę do domu i jest super ale oczywiście mam stresa żeby małego nie przeziębić więc ja siedzę w pokoju z małym bez klimy:-( Idę kawkę robić do potem
 
reklama
heja
u nas tez po burzy, było ostro :) Na szczescie mozna oddychac hihi
mały raz sie obudził wieczorem tak walneło piorunem ale poplakal chwile i dało się uśpić bez problemu


Marcia zaręczyliście się tuz przed narodzinami synka:) jak romantycznie

Nie nie, zareczylismy sie jak wrocilam ze szpitala. Na drugi dzien :) 3 dni po:D
 
Cześć dziewczyny :happy:

Dzisiaj trochę chłodniej. Wczoraj wieczorem zanosiło się na mega burzę, ale tylko trochę zagrzmiało, zrobiło się wietrznie i troszkę popadało. Nie wiem, co się w nocy działo, bo spałam jak zabita do 5.30, kiedy to nastąpiła pobudka na karmienie. Ale tak czy inaczej dziś chyba nie będzie takiego upału, ufff.

Heronek - szczęśliwej podróży!
Ionka - życzę udanej imprezy :-) i żeby nie było tak upalnie
misia2010 pamiętamy :tak:
 
no i dyskusja nt. wózka w kościele, no kurde, na sam chrzest wyjmę, ale nie będę przytulać w taki upał dziecka przez całą mszę. no i cała dyskusja.
Ja byłam niedawno na chrzcie synka kuzyna i tam wszystkie dzieci były w wózkach.

musze się zabrać za poszukiwanie niani, przez babyboom znalazłam stronke niania.pl, no i zrobilam oferte, ale zeby mozna się bylo jakos skontaktowac z tymi nianiami to chyba musze wykupic konto premium 39.90zł z miesiąc chyba ze jakos inaczej sie da to obejsc musze troszke nad tym posiedziec, korzystała któras z was z takich stron??
Chyba trzeba wykupić. A kiedy wracasz do pracy?
 
Coś mi się wydaje że marcowe dzieciaczki karmione piersią przechodzą bunt wcinania z piersi i cos zaczęło im smakowac mm, kurcze wszedzie pisza żeby nie podawac mm, bo to jeszcze bardziej zaburzy laktacje, ale co zrobić dziecko ma być głodne, najgorsze to że mleka coraz mniej w piersiach w zwiazku z tymi fochami młodej, no zobaczymy, tak czytam to mało która z SWas jeszcze karmi piersią, czemu zrezygnowałyście?
U NAS DZIS CUDNIE PADA I 22 STOPNIE TYLKO REWELACJA
 
Witam sie.U nas wieczorem była taka burza ze az strach tak waliło lało,ale w domu jest tylko troche chłodniej,za to na dworzu wietrzyk i chłód,dlateg wybieramy sie na zakupy i do szpitala do Bartka pradziadka.Bartek ładnie spał burza mu nie przeszkadzała,obudził sie przed 5 i spalismy do 8.Wczoraj dałam synkowi jabłuszko ,a dzisiaj chce kupic kaszke taką na wodzie,niewiem za bardzo co mam mu dawac jak on ma tą skaze.Teraz Bartuś sobie drzemkuje a ja pije juz drugą kawke.
 
u nas ani widu ani słychu deszczu:no::no:znowu duchota i gorąc:dry:a wtedy mała co chwilę domaga się cysia i pić:angry:
asia2702 dzięki:tak:
kaamika super, że chrzciny udane:tak::tak:a mała była grzeczna:tak::tak:
wiolonczela42 u nas wciąż tylko i wyłącznie pierś:tak:
 
Witam, troszkę nas nie było, ale kurowałam się po straszliwym wypadku. W zeszłą niedzielę zanim poszłam do pracy, pojechałam na chwilę do mieszkania, w którym jest Ł po kilka zabawek Amelki, a później zanosiłam Amelkę do prababci. Winda w moim byłym bloku była pełna ludzi, ale zrobili mi troszkę miejsca, wiadomo, że z dzieckiem na rękach trzeba być ostrożnym i iść powoli, więc gdy z windy już wychodziłam jeden Pan, który jak się później tłumaczył spieszył się bardzo do pracy, tak mnie popchnął, że upadłam na kolana!:szok::szok: Kolano zdarte, ale to nic, trzymałam Amelkę pod główką, i pleckami, tak, że nie upadła na ziemię... Owy Pan nawet nie stanął nie przeprosił, a co najważniejsze, nawet się nie zapytał czy dziecku się nic nie stało?!?!?! Tak go zwyzywałam, że szok. Cała obolała, z krwawiącym kolanem - w tym samym miejscu mam bliznę po szyciu - blizna przecięta w pół, łokieć od prawej ręki cały rozwalony, ledwie teraz normalnie funkcjonuje, tak mnie wszystko boli.... Nie daj Boże, a jak by coś się stało Amelci??! To co wtedy?! NAwet nikt mi nie pomógł wstać!!!!! I to mają być ludzie?! A Ł jak się o tym do wiedział zacczął na mnie wrzeszczeć, że zabiłabym dziecko, że nie umiem chodzić itd... No i wzruszył ramionami jak powiedziałam mu, żeby coś z tym zrobił.
 
Witam, troszkę nas nie było, ale kurowałam się po straszliwym wypadku. W zeszłą niedzielę zanim poszłam do pracy, pojechałam na chwilę do mieszkania, w którym jest Ł po kilka zabawek Amelki, a później zanosiłam Amelkę do prababci. Winda w moim byłym bloku była pełna ludzi, ale zrobili mi troszkę miejsca, wiadomo, że z dzieckiem na rękach trzeba być ostrożnym i iść powoli, więc gdy z windy już wychodziłam jeden Pan, który jak się później tłumaczył spieszył się bardzo do pracy, tak mnie popchnął, że upadłam na kolana!:szok::szok: Kolano zdarte, ale to nic, trzymałam Amelkę pod główką, i pleckami, tak, że nie upadła na ziemię... Owy Pan nawet nie stanął nie przeprosił, a co najważniejsze, nawet się nie zapytał czy dziecku się nic nie stało?!?!?! Tak go zwyzywałam, że szok. Cała obolała, z krwawiącym kolanem - w tym samym miejscu mam bliznę po szyciu - blizna przecięta w pół, łokieć od prawej ręki cały rozwalony, ledwie teraz normalnie funkcjonuje, tak mnie wszystko boli.... Nie daj Boże, a jak by coś się stało Amelci??! To co wtedy?! NAwet nikt mi nie pomógł wstać!!!!! I to mają być ludzie?! A Ł jak się o tym do wiedział zacczął na mnie wrzeszczeć, że zabiłabym dziecko, że nie umiem chodzić itd... No i wzruszył ramionami jak powiedziałam mu, żeby coś z tym zrobił.

O Boże dobrze ze Amelci sie nic nie stało i Tobie.Co za bezszczelni ludzie,ja bym tez go wyzwała od róznych nie uwazac,a do tego nie pomuc i sie nie spytac czy dziecku nic nie jest,normalnie chamstwo:no:
 
reklama
mloda_mamusia: co za ludzie! slow mi brakuje! jak mozna tak psotapic z kobieta z malym dzieckiem i nawet nie pomoc po wszystkim?! ciesze sie ze amelce nic sie nie stalo, tylko szkoda ciebie. i jeszcze w ten upal wszystko sie gorzej goi. a co do reakcji Ł to czasem i moj tak reaguje, ze najpierw zloscia na mnie a dopiero po chwili mu przechodzi i juz sie zlosci na sytuacje, ale wynika to z tego ze sie martwi.
 
Do góry