reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

No ja miałam w planach zrobić chociaż część trasy po Europie z Pearl Jam, ale mały będzie jeszcze za mały, żeby go podrzucić gdzieś na tydzień:zawstydzona/y: W Polsce jak na razie mnie nic nie "kręci" no chyba, że coś niesamowitego rzucą na openerze, ale to nie wiem co by musiało być chyba The Who, Cat Power a najlepiej Frusciante, ale on nie koncertuje na szczęście :tak:

A Marie Awarie też widziałam na openerze i nie dała rady dużej scenie, ale może ja po prostu polskiej muzyki nie lubie
 
reklama
No ja miałam w planach zrobić chociaż część trasy po Europie z Pearl Jam, ale mały będzie jeszcze za mały, żeby go podrzucić gdzieś na tydzień:zawstydzona/y: W Polsce jak na razie mnie nic nie "kręci" no chyba, że coś niesamowitego rzucą na openerze, ale to nie wiem co by musiało być chyba The Who, Cat Power a najlepiej Frusciante, ale on nie koncertuje na szczęście :tak:

AAAAAAA! FRUSCIANTE!!!!! moj cukiereczek kochany:-D a co do openera ja mam go kurcze pod nosem ale zawsze tak wypada ze jestem gdzies za granica...mam nadzieje ze tym razem mi sie uda, chocby po to zeby zobaczyc Kasabian!! w zeszlym roku tez sobie jezdzilam po europie zeby zobaczyc jak duzo tylko moge Grizzly Bear..w tym roku coz..moze uda mi sie do Gdyni wyrwac na moment:-D w kazdym razie widzialam kasabian w newcastle i sie zakochalamtak ze nie odpuszcze, za nic!:tak:
 
No ładnie, zostawiłam Was na chwilkę, by zrobić obiadek, a tu nagle taka produkcja, mimo że wcześniej było cicho:szok::szok::szok:
moje dziecię zainteresował odgłos tarcia bułki...no wypychała się tak, że szok:szok: jak taka ciekawska, niech wychodzi:-pzobaczy sobie live;-)
 
No ja miałam w planach zrobić chociaż część trasy po Europie z Pearl Jam, ale mały będzie jeszcze za mały, żeby go podrzucić gdzieś na tydzień:zawstydzona/y: W Polsce jak na razie mnie nic nie "kręci" no chyba, że coś niesamowitego rzucą na openerze, ale to nie wiem co by musiało być chyba The Who, Cat Power a najlepiej Frusciante, ale on nie koncertuje na szczęście :tak:

A Marie Awarie też widziałam na openerze i nie dała rady dużej scenie, ale może ja po prostu polskiej muzyki nie lubie

Ja zdecydowanie kibicuje polskiej scenie muzycznej .... moze dlatego, ze jest to kameralna scena :-D
A Pearl Jam oczywiście kłaniam się heheh ... aczkolwiek nie okłamuję się ... nie liczę na możliwość posłuchania live :-(

Monia84 nie jesteś sama w opłakiwaniu utraconego sezonu zimowego ... ja na snowboardzie się ślizgam i tą zime za to znienawidziłam heheh im więcej śniegu tym bardziej wściekła byłam heheh Ale systematycznie prosiłam znajomych aby jeździli za mnie hehhe
 
ja zeszlej zimy mieszkalam jeszcze w chamonix mont blanc..wiec wyobraz sobie ze ledwo przezylam tegoroczny sezon..niedosyc ze z daleka od wszystkich, od Alp..to jeszcze w gdańsku...:///..moglabym chyba sobie jedynie na biegówkach po ulicach popierniczac:d
 
Cześć Kobietki.Melduję się na moment.Poczytałam was ale nie będę dzisiaj wtryniać się do rozmowy bo brak mi czasu.Byłam dzisiaj na ostatniej wizycie u ginka.Mała nadal miednicowo,waga coś koło 3700.Jako,że taka uparta Kluska z niej to w poniedziałek znikam do szpitala.Będzie cc...i nie wypróbuję oddychania ze szkoły rodzenia;-) Przyznam,że się boję.Dociera do mnie ile spraw będzie do załatwienia.Akt urodzenia,pesel,becikowe,macierzyńskie,kasa z ubezpieczenia,książeczka dla małej,meldunek itp...:cool: a jeszcze samo cięcie trzeba przeżyć...:dry:Wiecie co mnie dołuje?Świadomość leżenia plackiem przez kilka godzin...a jak się uprzątnąć..przecież krew będzie i tak się lała..??!Krempujące.No i czy uda mi się szybko cycem karmić...eh...masakra:blink:
 
Witam, ja dzis rano na ktg bylam i potem na konsultacji u mojego gin. Powiedzial, ze wszystko ok, ze jakies male skurcze sie po malutku zapisuja i na kolejne ktg za tydzien. Ale do porodu narazie daleko nic sie nie szykuje:(
 
reklama
Cześć Kobietki.Melduję się na moment.Poczytałam was ale nie będę dzisiaj wtryniać się do rozmowy bo brak mi czasu.Byłam dzisiaj na ostatniej wizycie u ginka.Mała nadal miednicowo,waga coś koło 3700.Jako,że taka uparta Kluska z niej to w poniedziałek znikam do szpitala.Będzie cc...i nie wypróbuję oddychania ze szkoły rodzenia;-) Przyznam,że się boję.Dociera do mnie ile spraw będzie do załatwienia.Akt urodzenia,pesel,becikowe,macierzyńskie,kasa z ubezpieczenia,książeczka dla małej,meldunek itp...:cool: a jeszcze samo cięcie trzeba przeżyć...:dry:Wiecie co mnie dołuje?Świadomość leżenia plackiem przez kilka godzin...a jak się uprzątnąć..przecież krew będzie i tak się lała..??!Krempujące.No i czy uda mi się szybko cycem karmić...eh...masakra:blink:

Ech, no nie zazdroszczę cesarki...ale z drugiej strony....w poniedziałek na pewno będziesz tulić maleństwo:tak::tak:tego tylko pozazdrościć;-) hmm....myślę, że jakoś da się uprzątnąć...przecież tyle dziewczyn ma cesarki, że pewnie w szpitalu wiedzą jak sobie z tym poradzić bez wielkiego skrępowania:tak:

Witam, ja dzis rano na ktg bylam i potem na konsultacji u mojego gin. Powiedzial, ze wszystko ok, ze jakies male skurcze sie po malutku zapisuja i na kolejne ktg za tydzien. Ale do porodu narazie daleko nic sie nie szykuje:(

No to witaj w klubie oczekujących, gdzie poród się nie szykuje szybko:-:)sorry2:;-)
 
Do góry