reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Mi zaczęły puchnąć od niedawna, ale wydaje mi się, że nie jakoś tragicznie. Tzn. w kozaki się wbić, to ciężka sprawa, jeszcze rano jakoś się uda, a potem to już tylko adidasy. Ja mam wizytę 16 lutego, więc poczekam. Do tego łydki mnie bolą. A ciśnienie to ja zawsze miałam niskie, a teraz jak u gina mierzę, to górna granica 120, a w domu nie mam ciśnieniomtru, więc nie wiem czy się coś zmieniło.
 
reklama
O masakra:szok: Mam nadzieję, ze mi nie będa tego robic:eek: Nie chcę by mnie tam masowano:eek::-D Już wolę żeby mi z 5 kroplówek podłączyli a jak dalej nic sie nie ruszy to niech wioza mnie na cc a nie.. takie meki, żebym przezywała;-) Pierwsze prawo pacjenta: żeby nie bolało!!:-D
- no ręka po łokiec wsadzona tam gdzie sie rodzi....hehe kręcila mi nawet glową małego :confused2:ehhhh koszmar

właśnie wróciłam od gina i jestem w lekkim szoku...:eek:

Szymek nadal jest Szymkiem (zresztą dziś tak pokazał klejnoty, że wątpliwości nie ma:-D), ale zapowiada się na kloca:eek::eek::eek::eek::eek::eek: - waga koło 2600-2800


RATUNKUUUUUU!!!!

z jakiej paki cholera tak mu przybyło:confused::confused::confused:


co więcej wcale nie zamierza jeszcze wychodzić, ciągle ułożony miednicowo:baffled:

poza tym muszę ograniczyć słodycze i napoje, bo przytyłam od ostatniej wizyty 4 kg (no jak to kurna mać możliwe?) i puchną mi paluchy:eek:

ofkors mam jakąś infekcję i dostałam globulki, gin zrobił wymaz na paciorkowca i musiałam mieć Ktg (płatne 10 zł)

zdołowałam się ogólnie:-(
- kochana to super ze Szymuś jest Szymusiem :laugh2: i dobrze wazy :) lepiej troszke wiecej niż za mało.

Wróciłam. Zdjęcie zrobione, w pracy byłam po legitymacje i rmua i ciasto małzowi kupiłam bo dzisiaj ma urodziny. Piec nie miałam kiedy ale mysle ze i tak takiego bym nie potrafiła :-D
Teraz obiadek i chyba wezme sie za to nieszczesne prasowanie pieluch :baffled:
jejcia jak ja bym chciała piec mężuniowi ciasta albo chociaż kupowac mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm.....ale szkoda ze on nie je slodyczy...wogole.....:eek:
 
Ubieram się i idę na spacer z psem. Mąż w pracy więc biedaczek tylko na mnie może liczyć. A i ja chociaż troche muszę się przewietrzyć :-)
A propo może też macie psa w domku? I tu moje pytanie czy jakoś szczególnie się przygotowujecie z tego tytułu? A raczej psa hehe na pojawienie się nowego domownika ;-)
 
no właśnie z wrażenia zapomniałam zapytać, do kiedy ma czas:-(

tak jak kiedyś byłam napalona na cesarkę, to teraz nie chcę jej za Chiny ludowe:eek:
więc mam nadzieję, że grubas się obróci:-D


a słyszałam, że możesz dzidzie "namówić", podobno czasem się udaje ;-)


ależ mi zimno dziś :zawstydzona/y: jak normalnie chodziłam w bluzce bez rękawów, to teraz aż mnie trzęsie brrrr a jestem ubrana cieplutko :-(

wiecie, ja chyba jestem pracoholikiem :eek: aż mnie nosi, żeby coś porobić :eek: ale co??? wszystko zrobione :zawstydzona/y:
a dodatkowo mam się oszczędzać, to sprzeczne z moją naturą!!
 
Ja mam psiaka w domku :tak: małego kurdupla ale strasznie o mnie zazdrosny. Póki co nie przygotowuje go specyjalnie na przyjście dzidzi, wszystko wyjdzie w praniu jak pojawi się dzieciaczek :tak:

Kurcze dziewczynki chyba ide zaraz sie wykąpać i lulu bo jutro ciężki dzień z rana na badania a potem jedziemy do Chorzowa na konsultacje z chirurgiem dziecięcym, jestem ciekawa co powie po przejżeniu usg, trzymajcie kciukasy :tak:
 
Witajcie.
ja po wizycie u gina - wszystko w porządku...nic nie wskazuje, aby mała zechciała wcześniej się pojawić na świecie:-p - szyjka zamknięta, dziś mała już była główką w dół (i mam nadzieję, że tak zostanie, bo jeszcze 2 tygodnie temu była w położeniu miednicowym)...mam tylko mniej łazić, a więcej leżeć...tak profilaktycznie, bo główka dziś była nisko:eek:....następna wizyta dopiero 9 marca (myślałam, że będą teraz częściej, ale zawsze to nieco oszczędności;-)- ja za wizytę od stycznia płacę 100 zł, wcześniej było 80 zł), chyba że coś się będzie działo. Zapytałam, co jeśli mała nie zechce wyjść do terminu porodu...odpowiedź brzmiała: to 22 się zgłaszasz i rodzisz:szok::szok::szok:

A z badań mam tylko morfologię, analizę moczu i przeciwciała....:eek:

A na wadze znów plus 2 kg....ale usłyszałam na pocieszenie, że nieco ponad 7 kg przez całą ciążę to wynik niezły :tak::tak::tak::tak::tak::tak::-):-):-):-)

Zaraz nadrobię co u Was słychać:tak:
 
Misia to super ze dobrze wszystko z dzidzią i ze sie przekręciła.

ja mam sukę owczarka niemieckiego i ona uwielbia mojego synka...na krok od niego nie odchodzi...jak byl malutki to caly czas przy jego wózku leżała, a jak zaczynał plakac to pies nie wiedzial co robic...biegała, piszczała...wolala mnie natychmiast. A teraz szaleją razem w ogrodzie! Suka daje sobie wchodzic na głowę i nigdy nawet na niego nie warkneła.
 
Igi trzymam kciuki, zeby wszystko sie dobrze ulozylo :tak:
Mi jeszcze powiedzial, ze zrobia mi jedno usg przed samym chyba porodem, zeby jeszcze popatrzyc na to lozysko.

Moni27 powodzenia jutro i daj znac :happy:

Ionka przyjezdzaj do mnie, ja mam mase roboty :szok:
Zaraz chyba zwroce, bo prasuje, prasuje i gora nie ubywa :angry: Boli mnie brzuch, kregoslup i glowa :eek: Ja tam nie mam nic przeciwko prasowaniu, ale w tym stanie to koszmar jakis!
Probuje namowic mojego, zeby pojechac jutro do Ikei po ta szafe, bo maja miec dostawe, a tak na weekend znowu mi wszystkie wykupia :-D
 
reklama
tyle sie napisalam i wszystko mi wcielo :/W skrucie .....CAROLIN GRATULUJE WYGRANEJ :)MAG bedzie dobrze trzymamy kciuki zeby malenstwo sie obrucilo :)IZA ja tez bede pytac jutro mojej gin jak to jest z tym sexem bo od poczatku byl zakaz a moze teraz na koniec mozna i niby jest zalecane i moze wtedy szybciej cos bedzie:) tak za tydzien bym mogla ale chyba nic z tego bo M sie bardziej boi niz ja :-D Bylismy w szpitalu i juz jestesmy zameldowani :)
 
Do góry