reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Boshe posprzątałam tylko pokoik i pół kuchni i taki skurczybyk mnie złapał ze szok:szok: Najgorsze ze nospy nie mam ... wcinam tylko magnez...musze posłać męża po nospe jak wróci z pracy bo już takich niespodzianek nie chce:dry:
teraz mam chwile na was przynajmniej:-)
 
reklama
Izulka a co do twoich problemow z mężem, to powiem ze małżenstwo to sztuka kompromisu
my przez pierwszy rok strasznie często sie kłócilismy i naprawde nie raz załowałam ze wyszłam za mąż i po co mi to wszystko bylo, i mniej wiecej od pazdziernika zaczelo sie w koncu ukladac i rzadko sie klocimy, fakt ze ja przestalam na pewne sprawy zwracac uwage i w pewnych kwestiach czasem po prostu odpuszczam ale szczerze mówiąc to zdecydowanie lepiej mi sie z tym teraz zyje
- Swięte słowa :)) ja czasem tez przymykam oko na rozne sprawy...bo inaczej bysmy sie pozabijali...no chyba ze juz przegina to jest wojna!! Ja poprostu mysle ze jak my pojdziemy na swoje to bedzie jak w niebie...jak wtedy kiedy mieszkalismy sami :-p

hejka malpeczki....\

jak tam u was sobtka mija....U mnie nudnawo troszke....bo moj M. musial pojsc dzis do pracy cos tam odrabiaja...ale coz takie zycie...

u nas ladna pogada....slonce chyba pojzde na spacerek;)

pozdrawiam:)
- Ale brzucholllll w awatarze!!!!!!!!!!!!!!!:szok: jejcia sliczniutka piłka!!!! Moj tez w pracy i to caly dzien...jak zwykle:baffled: niestety smierci sie nie wybiera :cool:
 
czy prałyscie ochraniach na łóżeczko??
wydaje mi sie ze zdalo by sie to wyprac, tylko zastanawiam czy z tym czyms w srodku nic sie nie stanie
 
czy prałyscie ochraniach na łóżeczko??
wydaje mi sie ze zdalo by sie to wyprac, tylko zastanawiam czy z tym czyms w srodku nic sie nie stanie
jak mialam nowy dla Sebunia to nie pralam....przeciez nie ma bezposredniego kontaktu z buzka dzidzi...no ale teraz wypralam i poszewki i wypelnienie i nic sie nie stało i ochraniacz tak samo jaki byl taki po wypraniu został a prałam w 90 stopniach
 
jak mialam nowy dla Sebunia to nie pralam....przeciez nie ma bezposredniego kontaktu z buzka dzidzi...no ale teraz wypralam i poszewki i wypelnienie i nic sie nie stało i ochraniacz tak samo jaki byl taki po wypraniu został a prałam w 90 stopniach
aha, czyli jak nic sie z tym nie dzieje to moge go przeprac, ja w sumie wszystko w 40 stopniach piore wiec miejmy nadzieje ze nic z tym sie nie zrobi :)
 
uuu... wlasnie wypilam duszkiem kawe rozpuszczalna ze smietanka, tak strasznie mi smakowala..
ale teraz mi goraco :-D

Czarnuszka Twoj maz pracuje w jakims zakladzie pogrzebowym?

moj tatus wlasnie raczyl wyjsc z lazienki..
ide sie szybko okapać i biore sie za jakis obiadek, bo Karol po 13 wraca. Zajrze w miedzyczasie :-)
 
Siema :-p:-p:-p
ja wyspana mimo częstego latania do łazienki :-)
jestesmy już po śniadaniu i niedługo idziemy na zakupy bo lodówa pusta a w niedziele gości...później sprzątanie. :dry:

hej. Ja rowniez sie melduje z "rana" :-D

Moj Karol niestety w pracy, bo maja tyle roboty, ze caly tydzien siedzieli codziennie 2 h dluzej i jeszcze musieli dzisiaj przyjsc, bo sie nie wyrabiaja. Szkoda mi go. Ale On sie cieszy, ze bedzie wiecej kasy. W sumie jeszcze 2 h i bedzie w domku :-)

mysle co zrobic na obiad. I chyba beda to nalesniki z dzemem, bo mieso mi sie skonczylo. Mam mieso na gulasz, ale gulasz byl w czwartek. :-D mialam isc na zakupy, ale jestem z deka nie ogarnieta, mialam sie kapac, myc wlosy i wylezc na dwor, ale moj szanowny tata wlazl sie kapac i gra sobie na telefonie, a woda lecii :dry::dry:

grać na telefonie w czasie kapieli....dobre...
Mój J właśnie siedzi w wannie ale z Laptopem...i jak zwykle na dobre to nie wyszło bo zachlapał go wodą :-D:-D:-D:-D goopek :-p
Mój brat za to kiedyś w WC grał w ping-ponga o drzwi ubikacji :-D:-D:-D


Dziewczyny...któraś pisała o magnezie że tylko do 37tygodnia można...a taki magnez musujący? można go brać dłuzej? ostatnio coś mnie skurcze w łydkach biorą :sorry2::sorry2::sorry2:
 
reklama
Do góry