reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Wszystkim Agnieszkom:
W dniu imienin dużo szczęścia, radości,
uśmiechu, mnóstwo wiary, wytrwałości, siły,
samych przyjemnych i spokojnych dni

 
reklama
MoniskaBe- bez urazy, ale moze w takiej sytuacji rodzice mogliby Wam pomóc? chodzi mi o taką pomoc bezinteresowną i bezzwrotną?
wydaje mi się, że czasem taka rola rodziców dorosłych dzieci....

Tabasia- a gdzie Ty leżałaś?? chyba na tym admission room?? że tylko parawany były??
no szkoda, że u nas ginekologicznie nie badają, bo to by od razu wiele wyjaśniło :confused:
echhh, faktycznie doświadczenie szpitalne masz okropne :no:
ja tez wczoraj słyszałam, jak kobieta rodzi, ale 5 minut później już dzidzius płakał :tak:

co do żarcia, to ja dziś w domu odkryłam zapomniane pudło czekoladek :dry: i po co mi to było?? :dry:
 
No brzuchatki, pospałam troche i jest teraz ok :) Tylko mnie ta nerka boli ;/ Ale siedze na forum, słucham muzyczki i się relaksuję ;) Kochane, nie powiedziałyście mi co z BURZĄ.. a nie mam cierpliwości by szukać.. chyba przez te hormony.

witam :)

Matko jak mnie ta zima juz wkurza, jestem uwieziona w domu , bo gdzie tu w ten snieg mam wyjsc z wielkim brzuchem i 2 latkiem !!!!! dobrze ze przynajmniej mam kompa i forum :sorry2:
Synowi zrobilam "garaz" z wielkiego pudla i teraz jest zajety garazowaniem :sorry2:


xXxIzuLQaxXx w wielu szpitalach daja takie paczki dzidziusia, masz tam kilka pieluszek, chusteczek nawilzonych, sudocrem , jakies herbatki i tym podobne

najlpepsze ze ja dostalam te paczki a potem przychodzi pielegniarka i mowi ze mam wypelnic teraz ankiete - a w tej ankiecie pytania o wysokosc zarobkow, gdzie sie jezdzi na wakacje, jaki sie ma samochod, itd itp, oczywiscie tez trzeba bylo podac swoje dane... chyba zwariowali ze ja bede takie ankiety wypelniac

Ja sie czuje super. Powiedzcie dziewczyny jak to jest. W pierwszej ciazy bylam na zwolnieniu od 5 mies, nic nie robilam , cale dnie lezalam przed tel i kompem a lezalam w szpitalu w 27tyg z skurczami i potem do37 tc plackiem i maksymalne dawki fenoterolu bralam. Teraz latam wkolo, podnosze syna, chodze do pracy , caly dzien na nogach a szyjka 4,5 cm i nic a to nic mi nie jest .... Oby tak do konca tylko :)

No niezłą zabawe wymyśliłaś ;) Mnie też męczy ta zima ;/;/;/ juz mam jej dość..
Dziękuje kochane za odpowiedzi na temat wyprawek :) Co do ankiet to spoko, wypełnie jak będą chcieli.


Hejka Brzuszki. U mnie noc...........nie będę się rozpisywać bo jak zawsze do du..zgaga,zgaga i jeszcze raz zgaga.Jutro mam gina to go zmolestuje żeby mi coś mocniejszego przepisał bo jak tak dalej pójdzie to wyśpię się dopiero po śmierci.Burza trzymaj się kochana ( ale długo bedziesz w szpitalu-współczuje). Czarnuszka mam nadzieję że jutro na wizycie wszystko będzie ok:tak:Młoda_mamuska za tego Skrzacika to w nos dostaniesz:-Dhahaha. A co to kamikaa jeszcze spi:baffled:

Kochana, pij mleko.. Zimne najlepiej. Mi to pomaga na zgage ;) Mówię Ci, taka ulga że szok..

no... sprawa lozeczka idzie w dobra strone..
to w druga musiala sie spierdzielic..
wlasnie Karol napisał mi wiadomosc, ze pensje dostanie 1 marca.
a mi zusu nie chca wyplacic do konca stycznia.. i nie powiedzieli kiedy dostane.
szlag by to trafil.. i znowu dlugi sie porobia.
kredyt z 2 miesiecy, telefony, smieci. porazka poprostu.

Oj, u nas teraz też ciężko bo dla dziecka strasznie dużo kupowac trzeba.. Wczoraj 300 zł posżło.. A to dopiero początek.. Mam nadzieje że malutka posiedzi w brzusiu do następnej wypłaty chociaż to będzie troszke lżej, bo jak urodze wcześniej to nie wiem jak damy rade.. :(

witajcie! dzieczyny jakie wózki kupujecie dla maleństw. ja dzis kupiłam na allegro fotelik maxi cosi cabrio fix z baza i 600 zł poszło ale nwka koło1200 by kosztowała cóż bezpieczenstwo ponad wszystko .
co do sikania to dzis do 3 w nocy wstałam z 12 razy potem w koncu zasełam by obudić się o 5 na siku tragedia aha no i odkryłam czemu ciąża nazywa się ciążą, przez te dominujace uczucie ciężkości

Kochana, my mamy wózek z firmy CONECO :) Kupiliśmy taki śliczny oliwkowy, bo urodzi się Olivka ;) A co do fotelika to dostaniemy od siostry męża. Też z CONECO. Na rok mamy problem z głowy.

Hi,hi ja też zauważyłam,że ostatnio dużo jem od jakieś miesiąca:szok: Pewnie to normalne bo dziecko teraz gromadzi zapasy tłuszczu i musi mieś skąd pobierać :-)

Ja jem tak samo, tylko mam wrażenie że chudne.. Nie wiem dlaczego. Ale ciesze się że waże 63 kg :] Bo przed ciąża ważyłam 50 kg a w ciaży do 7mego miesiąca miałam problemy z nabraniem wagi..

Witam Dziewczynki :-)
Spalam 12 godzin :szok:
Ale po wrazeniach szpitalnych bylam wykonczona.
We wtorek rano znowu plamilam, nawet wiecej niz przez ostatnie 2 dni. Wiec z pracy zawiezli mnie prosto do szpitala. Tam wszystkie badania (tzn. krew, mocz, cisnienie i pokazanie wlkadki lekarzowi, bez badania ginekologicznego oczywiscie!) i decyzja, ze musza mnie zatrzymac na 24h.
Polozyli mnie na patologii, podpieli do ktg i wpierdzielili wenflona, z ktorego ani raz nie skorzystali! Ale jak to oni stwierdzili "w razie czego juz bedzie" :baffled: Jak jestem na bol odporna, to to cholerstwo bolalo masakrycznie, nie moglam reka ruszyc, caly czas mnie rwalo, a jak spalam, to ciagle o niego zahaczalam! Moja dobra rada - jak jestescie praworeczne, to poproscie, zeby sie wbili w lewa, bo ja nawet mialam problem, zeby sie podmyc.
I tak sobie lezalam od wtorku. Noc nieprzespana, 3 laski przyjechaly i 3 wyjechaly z rozwarciami i skurczami chyba co 2 minuty :szok:
Najlepsze, bo lezalam na sali 4-osobowej i kazde lozko dzieli tylko kotara, wiec jak co 2h zaczynaly rodzic, to slyszalam kazde slowo poloznych, lekarzy, jak robili badanie, tluczaca sie maszyne do ktg, no i ich jeki, to bylo chyba najgorsze :baffled: Lezalam i lzy mi same lecialy po polikach, ze strachu, bezsilnosci i zwyklego ludzkiego wspolczucia, bo to musialo naprawde bardzo bolec :no: Sama myslalam, ze tam urodze :zawstydzona/y: I tak przez cala noc.
W srode rano znowu ktg, a pozniej mialam miec usg, na ktore czekalam 7h :wściekła/y:
W koncu mi je zrobili, lozysko ponoc nadal jest nisko, ale nie dotyka ujscia, jest 1cm odleglosci. Jak sie nie przesunie, byc moze cesarka :dry: Ale jestem dobrej mysli :happy2:
Na niedzielnym badaniu u gina wyszlo, ze Maluszek wazy 1965g, a wczoraj 1555g. Wiec same widzicie, jak maszyna oszukuje. Chociaz ja sie bardziej sklaniam tej drugiej wadze, bo babka, ktora robila usg jest naprawde tylko w tym wykwalifikowana i widac, ze wie co robi.
Po usg, czekalam 2h na lekarza, zeby podjal decyje czy moge wyjsc do domu.
No i podjal, ze jeszcze mam zostac.
Dodam, ze plamienie ustalo juz 24h wczesniej, a na ktg nie bylo zadnych skurczy. Zreszta sam powiedzial, ze przewaznie wypuszczaja po tym czasie jak sie nic nie dzieje. To dlaczego mialam sie tam meczyc jeszcze jedna noc :confused:
Najgorsze jest to, ze oni NIE BADAJA ginekologicznie, wiec skad do cholery maja wiedziec, jaka jest przyczyna?!
Stwierdzili, ze plamie od lozyska, a nie po cytologii :no: Tu zawsze jest jedna diagnoza - jak masz nisko lozysko to ZAWSZE plamisz od tego. Paranoja!
Wiec ja powiedzialam, ze chce sie wypisac na wlasne zadanie, bo w domu tez moge lezec, a przynajmniej nie mam tylu stresow co w szpitalu. Bo poza lezeniem w lozku i pytaniem czy dziecko sie rusza NIC sie nie dzialo!
Ten mnie zaczal straszyc i wmuszac zastrzyk na rozwoj pluc, ale nie zgodzilam sie.
Podpisalam stosowne oswiadczenie i wyszlam.
Czuje sie o niebo lepiej, nie mam zandych plamien, jestem wyspana i wypoczeta. Jednak musze sie oszczedzac do wtorku przynajmniej, bo wtedy mam wizyte w szpitalu i chce im udowodnic, ze podjelam dobra decyje o tym wypisie, zeby mi nieczego nie zarzucili!
Na pewno nie ryzykowalabym zycia i zdrowia Alexa, gdyby to faktycznie bylo plamienie od lozyska, albo cos innego!

Po tym wszystkim jestem przerazona porodem i "fachowym" podejsciem oraz kwalifikacjami irlandziekiej sluzby zdrowia :shocked2:
No nic, oby do 21 marca, bedzie dobrze, przynajmniej mam jeszcze polskiego gina, ktory "trzyma oko" na sytuacje tam na dole ;-)

Dziekuje Wam bardzo za troske, bardzo milo mi sie zrobilo, jak przeczytalam Wasze posty :-)

Teraz leze sobie na sofie i nadrabiam zaleglosci :happy2:
Trzymam kciuki za Burze! Biedna...
No i za cala reszte tych, ktore maja dzis wityzty u lekarzy i inne problemy. Bedzie dobrze!!! :tak:
Sorki za dlugosc posta, ale tak jakos mi sie pisalo... :-p

No i jeszcze najserdeczniejsze zyczenia dla wszystkich marcowych AGNIESZEK :-)
ka10022.JPG

Ojj, kochana, ale miałaś przejścia.. Katastrofa ;/ Oby było dobrze. Dasz rade na pewno :) Trzymam kciuki.
 
Tabasia- Współczuję przeżyć:-(
Ja to muszę pokazywać telewizor na każdej wizycie i czasami sie zastanawiam po co? skoro wszystko w porządku:dry: Choć z drugiej strony człowiek jest spokojniejszy:tak:.
Koleżanka z forum regionalnego, jest już przeterminowana. Była w szpitalu, bo wydawało jej sie, że odchodzą jej wody i lekarz też jej nie zbadał. Wmówił, jej, że sie posikała, nawet nie raczył spojrzeć co z szyjką:baffled: Także w polskich szpitalach też się tak zdarza.

Wczoraj skończylismy szkołę rodzenia. Wzięłam namiary od położnej prowadzącej i prawdopodobnie z nią będę rodzić. Kobieta bardzo miła. Powiedziała, ze za jakiś miesiąc mam się z nią skontaktować. Mimo zakazu odwiedzin oprowadzi mnie wtedy po porodówce:-) a jak zakaz zostanie zniesiony to wejdę z mężem:tak:
 
Tabasia ważne że z dzidzią ok a nasze psychiczne zdrówko to już większa część sukcesu:tak::tak::tak:


AGNIESZKOM STO LAT!!!

a mój brzusio coś dziś kiepsko:no::no::no: napina się boli:baffled::baffled::baffled:
ale grzecznie leże i nie mam siłki na nic M w Poznaniu na targach u mnie teściowa i jakoś leci:happy2:
 
Tabasia dobrze ze wróciłaś do domu... Ja też bym nie wytrzymała jakby mi któraś za parawanem zaczęła rodzić :sorry2: ech...

Kurde o 15mam gina a wczoraj się troche pochlastałam na pipce przy goleniu...ale nie patrzę tam i jej nie oglądam żeby mi bardziej wstyd nie było za to co on zobaczy :-D

Ja też mam gina 0 15tej ;)

Tak w ogóle wszystkim ciężarówkom które dziś mają wizyte życzę nieskróconych i zamkniętych szyjek ;) I żeby wszystko było w jak najlepszym porządku ;) Buziam ;*
 
wiecie, te położne to czasem same nie wiedzą, czego chcą :confused:
u nas np wczoraj powiedziała, że nie robią masażu szyjki macicy (szczerze, to nie wiem, czy to dobrze, czy źle), bo to już przeszłość, ale sutki kazała ćwiczyć :dry:
a jak pytałam innej wcześniej o te sutki, to powiedziała, że nie trzeba :dry:
 
reklama
Ja również życzę Agnieszkom Sto lat!!!!



Strasznie śpiąca jestem, wstałam o 6 i już nie mogłam usnąć, ale chyba skorzystam, że synek śpi i się położę. Mała strasznie rozpycha mi się w brzuszku, smakuje jej chyba czekoladka, którą właśnie dzięki wam pochłonęłam, narobiłyście mi smaka :-p
 
Do góry