reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
a ja dziś zauważyłam takie dziwne rozpieranie, rozpychanie w kościach , jakby w kanele rodnym, może sie tam coś rozchodzić zaczęło :szok:
też mam takie uczucie :no: i jak się naczytałam na forum o rozchodzeniu spojenia łonowego to się trochę boje.

Myszencja - chomik boski, jakby pozował do zdjęcia :-D

co do książek to polecam "Dziecko" Benjamina Spock. Sam tekst ale jest to moja "dzidziusiowa encyklopedia"
 
Melduje się spowrotem, u mnie dzisiaj na obiad znowu fileciki w kożuszkach ( ale tym razem z indyka,mężowi bardzo posmakowały i prosił rzebym dzisiaj też zrobiła), do tego makaron smazony (w ziołach i curry) i surówka jakas tam kupna:-D zjadłam obiad i normalnie mam stracha ze mnie zaraz zgaga złapie,już z nia nie wytrzymuje:baffled:
 
Co do wywoływania porodu, miałam również, z tego względu, że odeszły mi wody, a brak skurczy, dziecko nie może długo być bez wód, także podali mi kroplówkę, wody odeszły o 15, około 17 dostałam kroplówkę, długo bóli nie miałam, później coraz mocniejsze, urodziłam o 4:40, cały czas z kroplówką chodziłam :)
 
mcgosia83- byłas z teściówką w urzedzie z tym meldunkiem??? ja musze w końcu męża zameldować,już prawie 3 lata mieszkamy razem a on jeszcze nie zameldowany...ciekawa jestem ile opłaty wzrosną,bo my i tak ogromniastą kasę płacimy za mieszkanie:szok::baffled:
 
mcgosia83- byłas z teściówką w urzedzie z tym meldunkiem??? ja musze w końcu męża zameldować,już prawie 3 lata mieszkamy razem a on jeszcze nie zameldowany...ciekawa jestem ile opłaty wzrosną,bo my i tak ogromniastą kasę płacimy za mieszkanie:szok::baffled:

byłam ale zameldowana nie jestem :baffled: oczywiście w urzędzie nie wystarczył im akt własności mieszkania z 1995roku. Ale już wszystkie dokumenty są skompletowane więc w następnym tygodniu albo później jak tylko "teściowa" będzie miała czas to mnie zamelduje.... zapytała też w Urzedzie czy dziecko może być zameldowane przy ojcu - powiedzieli że tak :baffled:
Oczywiście później mi mówiła ze zamelduje najwyzej dziecko przy ojcu a mnie nie...ale sobie żartowała (tak mówiła!). zreszta powiedziałam jej ze sobie nie życzę by dziecko było meldowane przy ojcu - ja bym się wtedy jak wyrodna matka czuła :-(...Żarty żartami ale ciśnienie mi podniosła...już wiem po kim mój J ma to wkurzanie mnie - zwłaszcza w ciąży!:wściekła/y:


patrzcie jakie fajne znalazłam na All...do firanek hahah :)
http://www.allegro.pl/item879278673_gzs_ozdoba_zaslony_firany_brazowy_piesek_1.html
 
Eee dziewczyny co się to dzieje? teraz Burza :no: Przecie to trzeba tak chociaz do 36 tygodnia wytrzymac...

ja baldachimu nie kupuje bo mi sie nie podobaja. Zreszta z posciela mam problem bo wszystko jakies takie... "ciotkowate" jest. nie lubie falbanek, kwiatuszków, kaczuszek itp. marzy mi sie taka w błekitno-szare paseczki. Ale taka to chyba uszyje bo kupic sie nie da.

Byłam u lekarza a ten dowcipny pyta czy nie chciałabym do pracy jeszcze sobie pochodzic? hehe połowe ciazy w domu jestem i na finisz mam sie tam pchac? całe szczescie to w formie zartu było ;-)
Ale jak zwykle był problem ze skierowaniem :wściekła/y:ja tego pojac nie moge bo dowiadywałam sie w NFZ i babka powiedziała ze nie ma koszyka swiadczen refundowanych wiec jesli lekarz wystawi ciężarnej skierowanie to nfz to sfinansuje! A oni zawsze jakies problemy maja... ale sprawe załatwiłam tak ze ja szczesliwa i on zadowolony :tak:

Będę zamawiac posciel i zastanawiam sie czy jest sens kupowac rozek? Bo przecie ze szpitala i tak w kombinezonie a w domy to mozna kocykiem owijac. Do karmienia mam ta smieszna fasolke (dostałam przy okazji zakupów na allegro) a do spania śpiworek. Jak myslicie, jest sens kupowac? bo jakos nie widze zastosowania w moim przypadku :baffled:
 
reklama
Witam!
Dziś miałam wizytę, wszystko ok, nic się nie rozwiera tak jak mi w szpitalu powiedzieli. Dziwiło mnie to właśnie, że szyjka 39 mm a ujście otwarte. Dziecko waży 1600 g i też wszystko ok. Cieszę się, bo ma przeprowadzkę do końca miesiąca a jakbym musiała leżeć to porażka. I będę miała cesarkę ze względu na to, że jak rodziłam Natalkę to się spojenie rozerwało. Termin około 17 marca, więc szybciej niż termin porodu:-)
 
Do góry