reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Co do glukozy z obciazeniem 50g, to musi byc zrobiona chyba w 28tc, jesli wyjdzie podwyzszona to jeszcze z obciazeniem 75g i wtedy kieruja do diabetologa. Bo to grozne jest i dla matki i dla dziecka. Niektorym kobietom niestety cukrzyca zostaje po ciazy, wiec warto o to zadbac.

Ja na czczo mam 60, po obciazeniu 50g mialam 100. U mnie w laboratorium norma po obciazeniu jest do 105, wiec ledwo sie zmiescilam


co do terminu zrobienia obciążenia lub krzywej to różnie bywa ja miałam już w 19 tygodniu standard to między 24a 28tygodniem
ale są mamuśki które od początku walczą z cukrzycą
 
reklama
moj lekarz mowil to samo co lekarz aGUS - ze jak normalnei wychodzi niska to nie ma potrzeby robic z obciazeniem.
No i nie robilam - ani w pierwszej ciazy, ani teraz. No i jak juz mam 33 tydzien to nie bede sie za to zabierac bo naprawde nie wydaje mi sie zeby cos bylo nie tak :no:

MoniSkaBe - w hurtowni zabawek to fajna praca :tak: no i fajnei ze sie udalo :tak:

co do porodu to 42 tydzien to jzu musi byc koszmar - balabym sie strasznie bo jednak czasem jak jest za bardzo ciaza przenoszoan to sa jakeis komplikacje... I generalnei to nie powinno sie czekac dluzej niz tygodnia :dry:
Ja do 38 musze wytrwac, bo chce zeby moj M zdazyl wrocic :-D
 
zelazo to ja biore jzu od pazdziernika, a w grudniu bralam podwojna dawke nawet :szok:
Jak na tyle tych tabletek, to wynikow rewelacyjnych nie mam, n oale mieszcze sie w normie.

Mi nic nie leci ,ale w poprzedniej ciazy tez tak bylo - fakt, ze byl to zwiastun problemow z pokarmem ale u was niekoniecznie tak bedzie wiec sie nie martwcie :tak:

Ja tez sie nie martwie bo wiem jaka to wygoda karmic butelka :-D wrecz bardziej rpzerazaloby mnei karmienie piersia - duzo noworodkow wisi na cycu calymi dniami :szok:
 
Witam biedroneczka:-)
Ja pomimo dobrych poziomów cukrów na czczo miałam zrobić test obciążenia glukozą 75g.
Widocznie co lekarz to opinia.
 
no ja też bym wolała karmić butelką, zawsze to szybciej i wygodniej, czytałam,że taki pokarm butelkowy jest bardziej syty, nie wyobrażam sobie siebie jak będę bujać się z bliźniakami z cyckiem, ale jak będzie to wiadomo,że lepszy swój
 
Koza 71 3000m działka- toż to szok:szok: ogromna- moi teściowie mają działkę 15a (1500m)i jest naprawdę wystarczająca na dom 360m, ogród, altana z grillem i trawnik:tak: Pewne że 30a jest fajne, ale żeby to wszystko obrobić tzn żeby było pięknie:-) to naprawdę trzeba kasy i roboty okrągły rok...no chyba że zrobisz wielki trawnik i będziesz kosić;-)
No na pewno nie dam rady od razu tego zagospodarowac, mysle ze ze trzy lata obsadzania jak nic :-) Ale ja nie chce samego trawnika- ma byc duuuzo iglaków i chabazi :tak:

Co do zemsty faraona to akurat w Tunezji nie ma takiego ryzyka jak w egipcie. Wiadomo tez jest inna flora bakteryjna ale trzeba miec pecha zeby byly jakies sensacje a przecie takie dziecko i tak bede podkarmiac mlekiem i słoiczkami.

jesli chodzi o pepek to tez mi sie wydaje ze panika na wyrost u nas w Polsce. Przeciez dawniej natura sama o to dbała i było ok. Dbac o czystosc tylko trzeba, czasami przemyc i nie powinno byc problemu.
 
Heja,wróciłam:-D własnie skonczyłam szamać obiadek,robiłam te fileciki w cieplutkich kożuszkach ( patrz wątek kulinarny) faktycznie pychotka...chwila moment i gotowe:-D apropo pępka to moja siostra przy pierwszej córce rozcieńczała spirytus ( pepek odpadł po 2 tygodniach) natomiast przy drugiej moczyła patyczek do uszu w nierozcieńczonym spirytusie i delikatnie przytykała do pępka ( odpadł w tydzień) tak czy siak bez spirytusu i tak odpadnie,wystarczy tylko oczyszczać wodą...jednak ze spirytusem oczekiwany efekt nastąpi szybciej:tak:
 
reklama
witajcie marcóweczki :happy2:
im bliżej marca, tym więcej piszecie
myślę, że pod koniec lutego nie nadążę za połową wpisów :-D:-D:-D

ja miałam atak skurczy wczoraj wieczorem i dzisiaj nieco, a myślałam, że mnie takie coś ominie :dry: (bo wszystko u mnie ok), ale spox-odpoczęłam, wzięłam magnez i nospe i spokój :sorry2:

wczoraj na szkole rodzenia położna mnie pytała, czy ja mam już termin na teraz skoro taki duży brzuch :confused: normalnie się załamałam, że wyglądam widocznie jak słoń :baffled:
potem w sklepie ekspedientka tez pytała, czy już niedługo rodzę :baffled:
a tu jeszcze tyle czasu...
hehehe :-D
zapewne jak będę w 9tym miesiącu wszyscy będą pytać, czy noszę bliźniaki, a może trojaczki :-p eh....

miłego wieczorku kochane :-)
 
Do góry