reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Hejka, dzięki - to super, skończę się im przyglądać w końcu:-D:-D:-D - joke!
Ostatnio pytałam o pobolewanie brzucha a teraz się zastanawiam czemu się tak uspokoił.., czasem coś tam delikatnie poczuję, ale rzadko a takie ciągnięcia i pikanie jajników przeszło.....hm... wypytam dziś ginkę o wszystko...

Ale ale - jaką mamy piękna pogodę! Czyżby to w końcu lato co się zowie ???
- Właśnie - a co ze słoneczkiem? - chyba nie powinno się szczególnie dużo na nim przebywać hm?;-)
 
reklama
witam,

Najprawdopodobniej też będę marcóweczką :-)
Ostatnia @ 25.05, robiłam kilka testów sikanych-najpierw kreseczki były bladawe, potem już ciemniejsze.
Zrobiłam w poniedziałek bete i wyszło 196, czyli ok. 2-3 tydzień (wg załączonej rozpiski)
do lekarza ide dopiero 8.07.
Boję się cieszyć dopóki lekarz nie potwierdzi.....
Wczoraj uroczyście powiedziałam męzowi- ucieszył się bardzo :-)
 
Ale wczoraj to mało zawału nie dostałam. Poszłam siusiac a tu na papierze różowo.. mało ale różowo.. tak się wystraszyłam, że hej. W nocy chodziłam dwa razy jeszcze siusiu ale już nic nie było, więc nie wiem co to mogło byc.. M mówi,ż e to "Tomaszek" się zagnieżdża.. ja już sama nie wiem co to mogło byc..
 
czesc dziewczyny jestem zalamana:-:)-( dzis rano zaczelam lekko plamic, bolal mnie brzuch mialam nawet takie jakby skurcze, przerazilam sie strasznie, poszlam do pracy ale po godzinie sie zwolnilam i polecialam do lekarza, mowie ze plamie ze zrobilam 4 testy ciazowe i wszystkie pozytywne, a on do mnie ze to moze byc nadchodzace poronienie(jakbym nie widziala) ja sie pytam to co mam robic, a on do mnie ze czekac, ze jak bede tak dalej lekko plamic to mi zrobia usg w przyszlym tygodniu, a jak mocniej i jakies skrzepy itp to na pewno poronienie i nie ma po co robic nawet usg, jestem zalamana, moja kruszynka malenka, kochana:-:)-:)-:)-:)-( dalej mam to krwawienie i niestety ale coraz bardziej zaczyna ono przypominac normalny okres:-:)-:)-:)-( zapytalam go czy wszystkie te testy mogly wyjsc zle a on na to ze raczej nie, ze pewnie to samoistne wczesne poronienie, jestem zalamana bo przeczuwam ze wlasnie to bedzie to najgorsze:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-( ide ryczec:-:)-:)-( niestety ale tu w uk nie ma czegos takiego jak podtrzymywanie wczesnej ciazy, jak zaczynasz krwawic to cie zostawiaja samej sobie:-:)-:)-:)-:)-( juz rycze:-:)-:)-( moje malenstwo!!!!!!!!!!!!:-:)-:)-:)-:)-:)-(
 
znalazlam na necie jakas polska przychodnie w londynie umowilam sie na 17.00, ale nie wiem czy moj M zdazy z pracy wrocic, nie odbiera telefonu bo pewnie zajety okropnie, nie wiem czy jest sens tam jechac wogole bo brzuch boli mnie coraz bardziej, wogole nic juz nie wiem:-( kupilam dzis test jeszcze jeden taki tani i duzo mniej czuly niz te co robilam wczesniej i wyszedl negatywny:confused: ja nie wiem co sie dzieje, jest to niemozliwe zeby 4 testy sie pomylily, chyba wlasnie trace swoja kruszynke:-( nie sadze zeby hcg tak od razu spadlo zeby test nie wykryl, widocznie ogolnie mialam niskie, a ze tamte testy byly czule to wykryly, a niskie hcg oznacza ze ciaza nie rozwija sie prawidlowo wiec stad pewnie to krwawienie dazace do poronienia:-( myslicie ze jest sens jechac do tego lekarza?? czy jesli przepisze mi leki to na pewno one pomoga?? ja mieszkam godzine od londynu, ta przychodnia jest w centrum wiec zanim sie przebijemy przez korki, nawet nie chodzi o cene tej wizyty bo jest dosc duza ale czy po prostu jest sens?? czy dopoki nie wyplyna ze mnie jakies duze skrzepy znaczy ze dzidzia jest?? i da sie ja uratowac?? czy taka ciaza ma jeszcze szanse normalnie sie rozwinac?? boze mam tyle pytan i nikogo kogo moglabym zapytac, jestem przerazona i zalamana, juz bym wolala zeby sie okazalo ze wogole w ciazy nie bylam, ze testy zwariowaly niz ze poronilam:-:)-:)-:)-:)-(
 
reklama
znalazlam na necie jakas polska przychodnie w londynie umowilam sie na 17.00, ale nie wiem czy moj M zdazy z pracy wrocic, nie odbiera telefonu bo pewnie zajety okropnie, nie wiem czy jest sens tam jechac wogole bo brzuch boli mnie coraz bardziej, wogole nic juz nie wiem:-( kupilam dzis test jeszcze jeden taki tani i duzo mniej czuly niz te co robilam wczesniej i wyszedl negatywny:confused: ja nie wiem co sie dzieje, jest to niemozliwe zeby 4 testy sie pomylily, chyba wlasnie trace swoja kruszynke:-( nie sadze zeby hcg tak od razu spadlo zeby test nie wykryl, widocznie ogolnie mialam niskie, a ze tamte testy byly czule to wykryly, a niskie hcg oznacza ze ciaza nie rozwija sie prawidlowo wiec stad pewnie to krwawienie dazace do poronienia:-( myslicie ze jest sens jechac do tego lekarza?? czy jesli przepisze mi leki to na pewno one pomoga?? ja mieszkam godzine od londynu, ta przychodnia jest w centrum wiec zanim sie przebijemy przez korki, nawet nie chodzi o cene tej wizyty bo jest dosc duza ale czy po prostu jest sens?? czy dopoki nie wyplyna ze mnie jakies duze skrzepy znaczy ze dzidzia jest?? i da sie ja uratowac?? czy taka ciaza ma jeszcze szanse normalnie sie rozwinac?? boze mam tyle pytan i nikogo kogo moglabym zapytac, jestem przerazona i zalamana, juz bym wolala zeby sie okazalo ze wogole w ciazy nie bylam, ze testy zwariowaly niz ze poronilam:-:)-:)-:)-:)-(
Kochana ja bym czym prędzej do tej polskiej przychodni jechała, nie ma na co czekac. Moja siostra cioteczna też krwawiła na początku ciąży i bała się, że poroni, ale lekarz kazał jej dużo odpoczywac (leżec non stop) i jakies leki dał i wsyztsko wyszło ok. Adaś ma już ponad rok. Ja się nie znam na tym..
A test negatywny bo może ta czułosc testu mała. Jak wczesna ciąża to mało może tego hormonu.. nie wiem.
Będę trzymac kciuki Kochana by dzidzia była zdrowa. Jak na razie skrzepy nie lecą to chyba jest ok..
 
Do góry