reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Miss serdeczne gratulacje!!!!! Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało:tak:

Kamikaa a może z miękkiej modeliny taki odcisk zrobisz a później tą modelinę upieczesz w piekarniku? Może się uda:happy:
 
Czesc mamuski.Dawno tu nie zagladalam ale nie mam kiedy.W nocy prcuje a dzien spedzam z dziecmi zeby mame odciazyc.

Ta katastrofa samolotu prezydenckiego to naprawde tragedia.Jak dowiedzialam sie o tym to juz nawet pracowac nie moglam.Wspolczuje tym wszystkim rodzinom.

U nas tez nie obylo sie bez problemow w Wielkanoc Maksio dostal nad ranem straszny katar i kaszel myslalam ze juz sniadanie zjemy w domu,ale naz i mama przekonali mnie ze dziecku nie zaszkodziprejazdzka samochodem i bylismy u tesciowej.
Do lekarza poszlam dopiero we wtorek bo tylko przyjmuje we wtorki i czwartki.Cale szczescie skonczylo sie tylko na katarku a kaszel to od niego i mam mu wpuszczac do noska wode morska i ma spac ciagle w foteliku albo w podniesionym wozku prawie na siedzaco i powiem ze rzeczywiscie pomaga.Obawialam sie tego pionizowania Maksa ale on spoko to znosi.
Teraz cala rodzinka w kosciele a maly wlasnie usnal przy cycu i trafil do lozeczka ale tez wysoko podniesionego i spokojnie spi.A wiecie co najciekawsze jego katar jest taki napadowy.Jest za chwile jest ok i normalnie oddycha i po dwoch trzech godzinach znowu sie pojawia i tak co jakis czas.Dziwne bo starsze jak mialy katar to nie mogly jesc ani spac a Maks bez problemow.Ale nie narzekam bo to mniej uciazliwe.

Ze mna juz zaczyna byc ok.Rana wreszcie po 8 tygodniach prawie zaczyna sie goic i juz tylko sa malutkie dziurki prawie wogole ich juz nie widac i mniej juz piecze.
Ale to juz chyba moja zasluga bo robilam wszystko na odwrot niz lekarz zalecil i pomoglo.A najbardziej gaza wlozona w zagiecie pod brzuchem ktora pochlaniala wilgoc i rana byla cigle sucha.Lekarz skwitowal to tym ze pacjent najlepiej wie co mu pomoze i powiedzial ze wykozysta to przy kolejnym przypadku:)

A i jeszcze jedno.Mama jest bezcennym skarbem i w naszym przypadku normalnie niezastapiona.Zastanawiam sie czasem jak ona ogarnia ta moja trojke gagatkow.Szczegolnie ze maly dostaje kolki wlasnie gdy my z mezem idziemy do pracy.

Gratulacje dla wszystkich mam swiezo rozpakowanych.

Missiiss gratulacje nareszcie masz fasolke w brzuszku i niech teraz ten skarbek dotrwa do konca.Trzymam kciuki i wierze ze juz niedlugo bedziecie z mezem cieszyc sie tak jak my teraz z naszych skarbkow.

A moj maly wlasnie sie obudzil i smieje sie z mamy ze ja wykiwal.Kochany z niego chlopczyk,a najbardziej wesoly jest gdy wszyscy jestesmy w domu i wtedy najspokojniej spi.
Ide szykowac sie do kosciola.
 
Dziewczyny czy wasze dzieci jak nie jedzą i nie śpią to leżą sobie same grzecznie , bo moj polezy max 5 min i chce jesc i wiecznie na cycku i nie wiem jak tu z nim wyjsc na spacer ;( , wasze maluchy spią na spacerach czy obserwują ? O matko jak tak dalej pojdzie to ja się z nim nigdzie nie ruszę ;( . Próbowałam jak uśnie go ubrać i na balkon wystawić ale ten szkrab mi się budzi i znowu płacz i ruszanie bużką. Ma ogromny odruch ssania a smoka nie chce ;(. Myślałam że uda mi sięgo wychować bez smoka ale to chyba nierealne i muszę go jakoś nauczyć.
 
o kurczę to faktycznie, nasz mały jak nie śpi to leży sobie w łóżeczku, albo w leżaczku , albo na kocyku na podłodze , i sobie po prostu leży, na spacerze albo śpi albo leży z otwartymi oczkami i nasłu****e ( odpukać mam nadzieję, że nadal tak będzie) i tak było od samego początku.

aleeee powiem jedno jak był tylko na cycku to też był niespokojny, ciągle buźką szukał jedzenia, niedojadał i co 30 minut ciągle jeść jeść jeść no i dosyć szybko się poddałam niestety a teraz jest tylko już na butli na bebilonie.
 
reklama
Wiolonczela krople nazywaja sie Betnesol. Nie wiem czy w PL dostaniesz...
Ewcia a probowalas roznych ksztaltow smoczkow? Moj nie chcial z TT, za to polubil z Aventu ;-)

Próbowałam i nici. ale dzisiaj o dziwo pociągnął Aventu. DAł sie zatkać i nawet za chwilę jak mu wypadł, chętnie zassał go ponownie. Więc może cos ruszy...:-)

u nas znowu skok ;) znowu nie ma spania, ciągle jeśc chce i na ręce. no i jak nie dostanie tego, co chce- płacz...

ale za to coraz bardziej stara się złapac zabawki :)

byliśmy dziś na dłuuuugim spacerze, bo prawie upał się zrobił :) milutko :)

Tabasia- współczuję przeżyć!!

Widzę ze nie tylko u nas marudzenie na maksa i wiszenie na cycu. To może faktycznie ten skok. Wiktor jest dzisiaj niemożliwy. Nic tylko cyc, a potem ulewa jak oszalały. Spał przez cały dzień może z 3 godziny. O 19 padł w końcu leżąc na cycku i na raziekima. Cikawe jak długo, chociaz powinien z 4 godziny co najmniej popac bo widać , że wykończony był ze zmęczenia.Czy wasze dzieci tez tak trudno usypiają? Mojego wybudza nawet lekkie stuknięcie za drzwiami, spi jak mysz pod miotłą, normalnie na palcach trzeba chodzić. Więc jak nie zaśnie mocno przy karmieniu to potem bujamy sie przez 2-3 godziny próbując go uspać a ten płacze z nerwów a w zasadzie krzyczy.

Witam kochane ;*

Przepraszam że nic nie pisałam tyle czasu, ale nie mam kiedy.. Teraz rodzice dłużej pracują i spadło na mnie więcej obowiązków.. a na dodatek mała złośliwa jest ostatnio :( Mam problem.. a nawet dwa.. Pierwszy to taki że mała ma katar i nie wiem czyt iść do lekarza czy nie.. czy może są jakieś domowe sposoby wyleczenia tego? wiecie cos na ten temat? prosze o odpowiedzi.. drugi problem to taki że od paru dni wyczuwam w lewej piersi takie jakby zgrubienie, taką kulke.. Myślałam że może to jakiś gruczol ale nie mam takich 'kulek' więcej..

O katarze dziewczyny pisały, a co do kulki to ja bym sie pokazał ginowi, takich rzeczy nie mozna lekceważyć. Kilka lat temu mialam zgrubienie ale na szczęśćie okazało sie ze to hormonalne cuś i dało sie rozbić witaminami i czyms tam jeszcze. Także bądz dobrej myśli ale nie lekceważ.;-)

ewcia 30 nasivin soft kupiłam i na nim pisze ze od 3 m.ca nie wiem tylkoczym to sie różni od nasivinu bez nazwy soft bo stezenie jest identyczne.

No właśnie, ciekawe czym. Pewnie tylko tym softem:baffled:

Dziewczyny czy wasze dzieci jak nie jedzą i nie śpią to leżą sobie same grzecznie , bo moj polezy max 5 min i chce jesc i wiecznie na cycku i nie wiem jak tu z nim wyjsc na spacer ;( , wasze maluchy spią na spacerach czy obserwują ? O matko jak tak dalej pojdzie to ja się z nim nigdzie nie ruszę ;( . Próbowałam jak uśnie go ubrać i na balkon wystawić ale ten szkrab mi się budzi i znowu płacz i ruszanie bużką. Ma ogromny odruch ssania a smoka nie chce ;(. Myślałam że uda mi sięgo wychować bez smoka ale to chyba nierealne i muszę go jakoś nauczyć.

jakbym opis swojego młodego czytała:-D

Aha-dziewczyny mam pytanko do mam, których niemowlaki ulewają. Czy stosujecie cos na tą przypadłość? tzn. zagęszczacie mleko albo stosujecie dietę specjalną? Bo mi neonatolog kazał kupić Nutrition-to taki zagęszczacz dla ulewającyh niemowląt. Dosypuje sie go do butli z mlekiem a w przypadku karmienia cycem, robi się z woda taka papke i podaje maleństwu łyżeczku tuz przed podaniem piersi. Dzisiaj zaaplikowałam Wiktorowi butlę z Nutritionem i .. ulał!:wściekła/y:
No nic, zoabczymy co będzie jutro. Ale nie wiem co mam za bardzo robic bo teraz na cycy w zasadzie jesteśmy a jakos nie wyobrazam sobie wrzeszcącemu z głodu malcowi podawania kleiku łyżeczką jaK ON WYKRĘCA BUŻKĘ DO CYCY. Boję się nawet spróbować:zawstydzona/y:. AAAAAA, no i w butli szybko mleko z zagęszczaczem gęstnieje więc jak dzisiaj pił to jmu w trakcie zrobiło sie na tyle gęste ze myśłalam ze smoczek nie przepuści tej papki. I nie wiem czy kupowac smoczek do kaszki? Ale te są dopiero od 6 mmiesiąca, przynajniej te z TT których uzywam.Jak myślicie?

O ludzie ile pytań...
 
Do góry