reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Kingusia- Oj ty biedna jesteś.
Ja mam zadzwonić w dniu mojego terminu do położnej, podobno ma mi przekazać jakieś rady jak poród wywołać. Ja to już wiem o co jej chodzi:-p. Pewnie o to wspaniałe działanie męskiego nasienia:-D Jeżeli przez 3 dni nic się nie ruszy to chce mnie położyć na oddziale, muszę urodzić do 1 kwietnia bo potem ona idzie na urlop. Mnie to jak najbardziej pasuje, bo nie wyobrażem sobie Wielkanocy spędzonej w szpitalu:happy2:
 
reklama
A ja zlapalam dola:( Moj maz wrocil z pracy i mi oznajmil ze jutro wyjezdza w delegacje;( co prawda tylko do soboty ale zawsze. Ja sie przeprowadzam na te kilka dni do mamy bo nie chce caly czas byc sama. Szkoda tylko ze akurat jutro z samego rana jedzie bo aj wieczorkiem mam wizyte u gin i mielismy isc razem:( szef mu obiecal ze w sobote wroci i juz wiecej nie pojedzie bo maz sie tlumaczyl ze zona niedlugo ma rodzic. Ale i tak mi bardzo smutno:(
 
Kingusia- Oj ty biedna jesteś.
Ja mam zadzwonić w dniu mojego terminu do położnej, podobno ma mi przekazać jakieś rady jak poród wywołać. Ja to już wiem o co jej chodzi:-p. Pewnie o to wspaniałe działanie męskiego nasienia:-D Jeżeli przez 3 dni nic się nie ruszy to chce mnie położyć na oddziale, muszę urodzić do 1 kwietnia bo potem ona idzie na urlop. Mnie to jak najbardziej pasuje, bo nie wyobrażem sobie Wielkanocy spędzonej w szpitalu:happy2:

Życzę Ci ,żebyś urodziła przed ;) bo w szpitalu to nie za bardzo leżeć... szczególnie na tej ich "patologii ciąży" aż mi ciarki przechodzą :D jak słyszę tą nazwę...
ja to mam cierpliwość... aż sama siebie zadziwiam :)
chociaż mam takie momenty, że cholera boję się porodu...
no, ale wyjścia za bardzo nie mam nie ? ;)
 
uparta jest ;) po tatusiu (zodiakalnym Baranku) hehe...
niestety :)

k_aralajna czyli będą w czwartek Ci wywoływać już?

kingusia nie wiem, mam sie zglosic na IP ale jak sadze jak sie juz zglosze to mnie nie wypuszcza...:no:
juz w niedz tam bylam z bolem i tak se posiedzialam do poniedzialku, widze ze tam standardem jest oxy na wywolanie, ale moze jesli jeszcze nic sie nie ruszylo to mnie wypuszcza...
zobaczymy...
 
Życzę Ci ,żebyś urodziła przed ;) bo w szpitalu to nie za bardzo leżeć... szczególnie na tej ich "patologii ciąży" aż mi ciarki przechodzą :D jak słyszę tą nazwę...
ja to mam cierpliwość... aż sama siebie zadziwiam :)
chociaż mam takie momenty, że cholera boję się porodu...
no, ale wyjścia za bardzo nie mam nie ? ;)

Nie no jasne, też mam nadzieje, że się coś samo ruszy, ale z dwojga złego wolę zeby mi wczesniej wywołali niż stresować się w święta
Ja tobie życzę żeby wreszcie coś się ruszyło
 
reklama
Witam się w końcu wieczorkiem,
późno bo jeszcze po wizycie załatwialiśmy ostatnie badania (powtórka WR i Hbs) - tym razem, żeby było szybko i bez ganiania po 3 razy do przychodni zrobiliśmy je prywatnie i jutro rano w necie powinny być wyniki. Natalia jeszcze się nie wybiera na drugą stronę brzuszka:-( - szyjka zamknięta:-(...choć pewne przygotowania już są - nisko główka i wieczorne wymioty to między innymi te objawy. Ponadto pojawiły się skurcze przepowiadające....jak już byłam na samolociku gin stwierdziła, że właśnie jest skurcz:dry::shocked2:...hm...nieźle, bo ja go w ogóle nie zauważyłam:-D:-D:-D no niedzielna noc to nie tyle niestrawność, lecz skurcze przepowiadające:-D:-D:-D za tydzień mam się zgłosić do szpitala na ktg...a jak dalej nic się nie będzie działo to 23 znowu ktg.......gorzej tylko, że do 22 jest zwolnienie i z tego co mówiła po 22 nie wystawi kolejnego:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.....niemniej obiecała, że na święta mała będzie już w "koszyczku":tak::tak::tak::-):-):-)

dziś wyszło mi na plusie 11 kg:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:masakra....trzeba będzie pomyśleć o diecie po porodzie:dry:

No ale zajrzeliśmy do szpitala....ZAKAZ ODWIEDZIN ZOSTAŁ ZNIESIONY!!!:-):-):-):-):-):happy2::happy2::happy2::happy2:

zabieram się za nadrabianie zaległości:tak:


Biedny Bartuś...trzymam kciuki za niego i za rodziców, by mieli dużo siły!!!

ccaroline coś te nasze Natalki uparte są i nie chcą wychodzić ;-)
 
Do góry