reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ja mam bulteriera. Niby z tych ras "agresywnych" Ale nasz Samuel to taki piescioch że nie wyobrażam sobie izolowanie go od synka czy też jak to moi rodzice wciąż nalegają na oddanie go. Poza tym jest niebiańsko cierpliwy do dzieci i takie ciąganie go za uszy czy ogon wogóle go nie rusza :-)

A tu Nasz piesek Samuel rozmawia z Igorkiem hehehe :-D

 
reklama
pisze na raty bo zas sie wylaczy .Dzisiaj czuje sie ok nocka tez jako tako spoko ,brzuszek twardnieje ale skurczy nie ma cos mnie tam tak cmi ale jest do zniesienia i chyba zaden powod do obawy :)Jutro o 8.30 gin i CTG i bedziemy 25 min sluchac bicia serduszka :)Jejku ja juz bym chciala miec 37-38 tc i juz rodzic :)nie chce czekac do 14 marca woloalabym pod koniec lutego :)Czytalam zawsze jak pisalyscie o tej czkawce dzieci a ja jakos nie moglam tego odroznic i teraz od soboty juz wiem :) dzisiaj juz 2 razy miala czkawke smieszne uczucie :))Moj M idzie dzisiaj o 22 na kolacje z pracy to taka impreza swiateczna tylko ze swieta byly w grudniu a oni jakos tak zawsze w lutym robia impreze :/dziwolagi i pojdzie sie tam naje za friko szkoda ze nie moge isc takietam pysznosci maja :)echhhhhhh trzeba sie oblizac i dobrzejest :-D
 
Wróciłam od ginekologa.
Szyjka mi się skróciła....ma ok 1 cm, ale jeszcze zamknięta
Macicę mam twardą - podobno gotowa do czynności skurczowej.

Pani mi pobrała posiew z pochwy na jakies tam badanie, bo powiedziala ze lepiej w takim przypadku wczesniej to zrobic bo teraz to różnie może być...

Dostałam Cordafen!! Mam brac go co 4 godziny, nawet w nocy...wiec mam nastawic budzik.
Czy któras z Was to brała?
Jak się czujecie po tym leku?
Bo podobno skutki uboczne są średnio mile....zawroty głowy, uderzenia gorąca, mdłości......
Już się boję, ale jak trzeba to trzeba....
Jeszcze ze dwa tygodnie wypadałoby wytrzymac.

Cesarkę będe miala 19 marca!! No chyba ze cos sie bedzie działo szybciej...
Kochana ja biorę cordafen już 3 tygodni i jakoś nie mam skutków ubocznych po nim, najgorsze jest to że w nocy trzeba wstawać żeby go wziąć, ale ogólnie to czuje się po nim dobrze:tak:
 
dołaczam do mam które uwielbiają prasowac :wściekła/y:, ja tez wczoraj wojowalam z zelazkiem , ale to moze 1/3 poprasowałam a co z reszta :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, a i te pieluszki aż mnie ciary biorą na ich myśl.

ale zmiana tematy - bo nie chce sobie psuc chumoru :-D:-D:-D

A mi mąż poprasował wszystkie ubranka:tak::tak::tak:

U mnie torba stoi, ale nie spakowana jeszcze:-p:-p:-p
Nela84 witaj wśród marcóweczek :tak:
trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalach:tak::tak:
 
Hej Kochane...ja normalnie umieram,rano rozmroziłam lodówkę,poszłam na zakupy-ledwo wszystko dotargałam ( a kupiłam tylko chemie) posprzatałam na chacie ( łącznie z myciem lodówki,szafek itd...) pózniej pojechałam do banku,na bazarek,do teściowej....pózniej znowu do sklepu ( po jedzenie) i ledwo do domu doszłam i zdycham,jak weszłam na chatę to z przemeczenia mnie na wymioty rzucało,ewidentnie przegiełam....ale ja jestem taka uparta że jak coś sobie wbije do łba to ciezko...jutro idę tylko do lekarza i nigdzie pozatym się nie ruszam...zajebiście mnie bolą plecy,nogi,krocze i głowa,nie wiem czy przez ten ból wogóle dzisiaj zasne,jeszcze do tego mąz mnie opitolił jak nie wiem co za to że tyle zrobiłam....ech do dupy to wszystko,spadam do wyra.Całuje...
 
A u mnie torba już stoi spakowana. Z mamcią ostatni przegląd i już wszytsko gotowe. Jutro mam wizyte u gina i sie boje...zobaczymy co powie...

Ale mnie pod wieczór dół złapał..płakałam z byle powodu, zas oberwało się mojemu M...:-:)-:)-(

I jakosw mi smutno i powiem wam że juz brak mi sil...
Coś sie nadia nie odzywa..mam nadzieje ze u niej ok.

Ide spać..jedzie moja ulubiona Fanta moze mi humor poprawi:-(
Powodzenia na jutrzejszych wizytach i konsultacjach!! Buzka!
 
Mi tez puchną nogi. Ręce trochę też. Tydzien temu białka w moczu nie miałam, ale dzisiaj zrobiłam profil nerkowy z krwi i mam za mało białka. Musze jeszcze raz jutro zbadać mocz czy czasem to bialko nie jest przefiltrowywane do moczu. Tak mi doradziła Pani w laboratorium.
Ciśnienie miałam zawsze niskie, teraz też górna granica normy i często wysoki puls - nawe podan 100:baffled:
 
A u mnie torba już stoi spakowana. Z mamcią ostatni przegląd i już wszytsko gotowe. Jutro mam wizyte u gina i sie boje...zobaczymy co powie...

Ale mnie pod wieczór dół złapał..płakałam z byle powodu, zas oberwało się mojemu M...:-:)-:)-(

I jakosw mi smutno i powiem wam że juz brak mi sil...
Coś sie nadia nie odzywa..mam nadzieje ze u niej ok.

Ide spać..jedzie moja ulubiona Fanta moze mi humor poprawi:-(
Powodzenia na jutrzejszych wizytach i konsultacjach!! Buzka!

nie smutaj

a nadia cos pisala ze nie ma teraz netu wiec nie moze byc z nami na biezaco, tez myslalam ze moze cos sie stalo ale chyba jest ok:tak:
 
Witam:)
Jak byłam w szpitalu, to jedna dziewczyna była tydzień po terminie i miałą nieregularne skurcze, ale szyjka wogóle nieruszona i właśnie miała kładziony żel. I mówiła że to okropnie boli, mówiła że jakąś taką wielką igłą jej wstrzykiwali
moniSkaBe co do tego serialu, poród w godzinę jest możliwy:) Też jak leżałam w szpiatlu, przyjeli wieczorem nową dziewczynę, bo mówiła że odeszły jej wody, ale lekarze stwierdzili że niemożiwe bo jeszcze ma. No i położyli ją u nas na patologii. Zaczęły ja łapac skurcze jak kucałą to odeszły ją wody u nas w szpitalu( akurat tego nie widziałąm bo był u mnie mąż) i 2 godziny później dzidziuś był na świecie. A na drugi dzień normalnie chodziła i podnosiła się z łóżka. W szoku byliśmy:) I to była pierworódka:)
 
reklama
Do góry