reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

I u mnie w niedzielę się zaczyna kolejny tydzień :tak:
Niedługo się na cmentarz wybieramy, pewnie zmarznę, bo choć słonko świeci to u nas przymrozek, do tego wiatr sie zerwał. A po połdniu przychodzą moi siostrzeńcy, jeden chory, więc mam nadzieję, że się nie zarażę :)
 
reklama
Dzieki, może faktycznie za bardzo panikuję:tak:ale jak jestem sama to dodatkowo się nakręcam i bardziej się wsłu****ę w ciało, matko a tu jeszcze drugie tyle prawie do pokonania,eh...
 
mag349 witaj w klubie :) twoja niunia starsza o 2 tc :)

zawsze lubialam w Swieto Zmarlych pochodzic po cmentarzu ten zapach kwiatow i zniczy to cieplo najbardziej wieczorowa pora kiedy to widac bylo tysiace swiatelek :) i nieraz bylo juz tak zimowo achhhhh piekne czasy .

tutaj w niemczech nie jest tak jak u nas tutaj nie odchodza tego Swieta tak jak my .
szkoda ze nie moge byc teraz w Polsce i spacerowac po cmentarzu napotykajac znajomych :)

jak M wroci z pracy moze uda nam sie gdzies isc na cmentarz i zapalimy swiatelko dla naszych bliskich i wszystkich innych .
 
Dzieki, może faktycznie za bardzo panikuję:tak:ale jak jestem sama to dodatkowo się nakręcam i bardziej się wsłu****ę w ciało, matko a tu jeszcze drugie tyle prawie do pokonania,eh...

to dokladnie jak ja ,jak siedze w domu sama to zaraz wymyslam ze jakby sie cos dzialo (tfu tfu tfu ) to zanim do M sie dodzwonie a pewnie za 1 razem nie odbierze bo nie uslyszy i zanim przyjedzie a moze wlasnie w tym momencie nie odpali auta i zanim taxi dojedzie i zanim do szpitala :szok::szok::szok:i takie glupoty mi laza po glowie a jak jestesmy razem w domu to luzik nawet nie mysle ,dlatego teraz zajelam sie e-bay i wyszukuje nowych rzeczy i lepiej wydam kase i bede bankrutem :-Dniz mam sie stresowac i sobie wkrecac :tak:

Nie zartuje poluje tylko na tanie rzeczy :tak:i jak sie uda wkleje fotki :)
 
Witajcie,
kilka dni cicho siedziałam, bo miałam bardzo intensywny tydzień, ale wczoraj wieczorem i dzisiaj od rana nadrobiłam wszystko. U nas też pogoda ładna, trochę słonka nawet, zaraz się wybieramy na cmentarz, na tych bardziej odległych byliśmy wczoraj,to cały dzień upłynął prawie w samochodzie. Miłego leniuchowania w niedziele, tym które w domku siedzą. Trzymajcie się.
 
witam niedzielnie,
jakaś nieprzytomna jestem dziś. wczoraj byliśmy na imprezie, może dlatego.

co mnie wk****, albo może w ciąży się czepialska zrobiłam :dry:
ci moi sąsiedzi z dołu od kłótni i trzaskania drzwiami zajmują nam miejsce na parkingu, sa numerki, każde mieszkanie ma zarezerwowane jedno sobie, a oni mają w dupie, bo im bliżej do drzwi :wściekła/y: i jeden samochód stawiają na swoim, a drugi na naszym :dry:
no i jak my przyjeżdżamy, to nie mamy gdzie postawić.
wczoraj wróciliśmy bez samochodu, więc opanowałam się siłą woli, żeby nie zrobić rozróby, ale następnym razem idę lać po mordzie :wściekła/y:
ja wiem, że to w zasadzie mały problem, ale żebyście wiedziały, jak mnie to wnerwia!!!!!
 
Kamika, Mag niedziele sa fajne :-)
Marti, ja tez mysle dokladnie tak jak Kamika napisala wczesniej. Ale w Twojej sytuacji lepiej dmuchac na zimne i wcale Ci sie nie dziwie kochana! Tez pewnie bym sie dwa razy bardziej martwila.
A Wy zauwazylyscie juz siare? Ciekawe czy tak wczesne pojawienie sie ma jakis wplyw na laktacje.
W ogole mam przeczucie, ze Alex urodzi sie o wiele wczesniej (w terminie co prawda), bo u mnie tak wszystko szybko sie dzieje i te pierwsze ruchy i inne rzeczy... Echhhh :-) Byleby mojej mamy siostra zdazyla przyleciec, bo bez niej nie rodze :no:

A moze ogorkowa zrobie? :cool2:
 
ja siary nie zauważyłam, ale codziennie sprawdzam stanik ;-) bo czasem mam wrażenie, że się mi tam mokro zrobiło :confused: no, ale na razie nic.
w ogóle to nie wiem dlaczego, ale strasznie sie tego obawiam :confused: wiem, że to normalne i potrzebne, ale mam jakąś fobię na tym punkcie :-(
 
tez mam wrazenie ze cos tam polecialo ale to chyba tylko wrazenie bo nic nie ma .
wiem ze jedne maja wczesniej inne dopiero przed koncem siare
 
reklama
witam niedzielnie,
jakaś nieprzytomna jestem dziś. wczoraj byliśmy na imprezie, może dlatego.

co mnie wk****, albo może w ciąży się czepialska zrobiłam :dry:
ci moi sąsiedzi z dołu od kłótni i trzaskania drzwiami zajmują nam miejsce na parkingu, sa numerki, każde mieszkanie ma zarezerwowane jedno sobie, a oni mają w dupie, bo im bliżej do drzwi :wściekła/y: i jeden samochód stawiają na swoim, a drugi na naszym :dry:
no i jak my przyjeżdżamy, to nie mamy gdzie postawić.
wczoraj wróciliśmy bez samochodu, więc opanowałam się siłą woli, żeby nie zrobić rozróby, ale następnym razem idę lać po mordzie :wściekła/y:
ja wiem, że to w zasadzie mały problem, ale żebyście wiedziały, jak mnie to wnerwia!!!!!

Oooo mam to samo!!!!!!!!!!!!! My co prawda nie mamy podpisanych miejsc, ale zawsze parkujemy na jednym i tym samym i wiekszosc ludzi wie, ze to "nasze" i go nie zajmuje. Ale jest jedna laska, ktora czasami tam stawia auto :wściekła/y: Wiem, ze nie moge miec do niej pretensji, ale i tak mnie to wnerwia, bo jakos nikt inny sobie w droge nie wchodzi, tylko ona tam zawsze musi zaparkowac :angry:
Takze rozumiem Cie doskonale Ionka! Napisz im kartke i wsun za wycieraczke, ze bardzo prosisz, zeby nie zajmowali Waszego miejsca. Powinno pomoc :happy2:
A mi Kamika narobila ochoty na inwentaryzacje ciuszkow i wlasnie je wyciagnelam z szafy, bede liczyc ile czego mam i co nam jeszcze potrzeba :-D
 
Do góry