reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Hej! U nas jak zwykle nocka całkiem fajnie, bo jedzonko o 22:50 zanim mama poszła spać:-), później tylko 2:30 no i rano pobudka przed 7:-)

heronek - biedactwo z Twojego maleństwa, oby mu się wszystko szybko, ładnie zagoiło

marciaa -jak to zaczął się Nikuś dusić?? straszne i szpital też masakra. Dużo zdrówka dla Was

moniSkabe - u nas jest drapanie mamy po twarzy i ciąganie za włosy:-)

Dziewczyny mam wielki dylemat. Basia od pewnego czasu coraz intensywniej ssie kciuk. Czy Wasze maleństwa też tak mają? Jak na to reagować?? Pozwalać?? Wyciągać?? Dawać zamiast tego smoka?? A u nas ze smokiem problem, bo mała w ogóle nie chce, wiem, że niektóre dzieci też miały problem z załapaniem smoka i pisałyście coś o smoczku Nuka lateksowym. A może jest jakiś sposób, żeby sobie z tym poradzić bez smoka?? Już sama nie wiem, bo z dwojga złego chyba już lepszy smoczek, nie??
 
reklama
ech...ja mojego Mikulca kilka dni temu pochwaliłam że przesypia całe noce...a wczoraj raz sie obudził ok 3 a dzis w nocy aż 2 razy... może to przez tą duchote pić mu sie chciało?!?1:dry:

Czy wasze dzieci też mają niespokojny sen? Mój młody od kilku dni podczas snu sie rzuca, wywija nogami, rękoma i kręci głowa na obie strony... nie wiem czy coś mu jest czy po prostu coś się śni:baffled:

magmadzia na Twoim miejscu bym cos z tym kciukiem zrobiła... od smoczka da się oduczyć, a kciuka małej nie wyrzucisz... Pisałam już nie raz...moja chrześnica - która w październiku skończy 4latka ssie kciuka (teraz już mniej)... ten palec nie wygląda najlepiej, robi jej się tam czasami bąbel, jest cały czas napuchnięty i czerwony.... w przyszłości pewnie będzie krzywy :sorry2:...dlatego ja mojemu Mikusiowi daję smoka - zwłaszcza jak widzę że pcha łapki do buzi ech... No ale Ty masz też problem ze smokami więc nie wiem co ci doradzić - niestety czosnkiem kciuka wysmarować nie możesz hihih:-)
 
Helol :-)U nas pobudka o 5 rano z placzem, achhh te zeby :nerd:
Ale utulilismy sie i poszedl spac, wstal o 8:30. Luzik.
Teraz szalenstwa i piski w loczeczku :-D Zaraz pewnie jeszcze zasnie.
A na 12:45 szczepienia, juz mi slabo :zawstydzona/y: Ale mam masc znieczulajaca i zaaplikuje przed. Mam nadzieje, ze pomoze!
Trzymajcie kciuki, zeby sie matka nie rozryczala, bo jej ostatnim razem malo brakowalo :-D
Lece sie ogarnac!

Bagaż podręczny można mieć w małym plecaku, a dziecko pod samolot zawieźć wózkiem. Wózek się zostawia przy samych schodkach i oni potem pakują wszystkie wózki na samolot. A co do spania, to może szum silników uśpi maluchy :) Najgorzej jest przy lądowaniu, bo mogą boleć uszka. Wtedy można dziecko przystawić do piersi, albo dać picie - jak się przełyka, to uszy nie bolą.
Wiem, wiem ;-) Chodzilo mi bardziej o wejscie na poklad, zapakowanie tego podrecznego do luku bagazowego (a dziecie na rekach), ja jeszcze mialabym problem zrobienia mleczka. No wiem, ze zawsze ktos moze pomoc, ale nie chcialabym dawac obcej osobie Alexa do potrzymania, badz poprosic o przygotowanie mleka :sorry2: Ale problem sie rozwiazal, lecimy cala rodzinka :-)
Tylko Heronkowej wspolczuje!!

Dziewczyny mam wielki dylemat. Basia od pewnego czasu coraz intensywniej ssie kciuk. Czy Wasze maleństwa też tak mają? Jak na to reagować?? Pozwalać?? Wyciągać?? Dawać zamiast tego smoka?? A u nas ze smokiem problem, bo mała w ogóle nie chce, wiem, że niektóre dzieci też miały problem z załapaniem smoka i pisałyście coś o smoczku Nuka lateksowym. A może jest jakiś sposób, żeby sobie z tym poradzić bez smoka?? Już sama nie wiem, bo z dwojga złego chyba już lepszy smoczek, nie??
My mielismy ten problem. Alex tak jechal z kciukami, ze szok!!
Smoczkow nie akceptowal. W koncu trafilam wlasnie na nuka lateksowego i polubil od razu. Te silikonowe za twarde byly dla niego.
Wpycha teraz paluszki do japki, ale to przez zeby, a o kciuku zapomnial.
Bardzo sie z tego ciesze, bo widzialam czasem dzieci i ich palce jak wygladaly od ssania kciukow. Masakra! :baffled:
Smoka oduczysz, a kciuka nie utniesz przeciez :-p A poniewaz tak latwo dostepny, to dziecko moze miec kilka lat i nadal ssac.
No i smoczek sie rewelacyjnie sprawdzil przy zasypianiu :-)

Dzien Doberek!
U nas nocka lepiej niz wczoraj, tylko 3 razy wstawal....Za to wczorajszy dzien wolalabym zapomniec....Biedny, ta ranka go swedzi i ma juz takie czerwone pasy na brzuchu od drapania. Jeszcze do tego pogryzlam sie z M, ech....

Milego Dnia zyczymy!
Bidulek :-( Ale bedzie lepiej! Dacie rade Heronkowa ;-);-)
A M sie nie przejmuj, czasem trza oczyscic atmosfere.

My też już nie śpimy pobudka co 2 h, znowu się nie wyspałam wrrr.

Ach te nasze bąble :p

Miłego dnia życzę!

hejo. my juz nie spimy. budził sie co 1,5h i głodny. ja pierdziele. jestem wykonczona. teraz jest na macie i sie bawi. jak tylko franco sie drzemnie ja tez ide kimac. tak fajnie zasypiał sam a wczoraj jakis kryzys. ryk i koniec. jestem zmeczona. chyba zrobie sobie kawke. miłego dnia

Ojej, ja wstaje raz w nocy i karmie Alka i jestem mega niewyspana!!!
Wspolczuje Dziewczynki!
A moze dzieciaczkom sie dzien z noca poprzestawial?

Fiolkowa co za wredne babsko!!! Ja to chyba bym jej tak nawtykala, ze hej :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Dobrze zareagowalas!
Wlasnie tutaj to jest fajne, ze NIKT Ci sie nie wtraca do wychowania, karmienia, ubierania dziecka! Kazdy robi po swojemu, a starsze babcie nachylaja sie nad wozkiem i zachwycaja maluszkami, zero krytyki czy komentarzy :happy2:
 
Dzieńdoberek:-)
Wkońcu mam kompa u siebie i jestem z wami na bierząco:tak: U nas nocka może być, bywały lepsze noce. Poza tym to moja siostra urodziła tydzień temu w niedzielę i mam noworodka w domu. Olek już tak fajnie przesypiał noce, budził się tylko raz na karmienie, a nawet zdarzało się mu przespać całą nockę, tak teraz w nocy budzi się częściej, bo mała płacze. Potem jest w dzień marudny bo niewyspany i zasnąć nie może bo tamta znowu wyje.... Na wieczór już jest tak zmęczony, że wpada w histerię aż się zanosi normalnie... i wkońcu pada ze zmęczenia. Ja jestem dętka normalnie. Bo nie dość że mnie tamta budzi, to jeszcze mam swoje pobudki na karmienie.. ehhhh wykończyć się można.. Nie wiem jak ja tak pociągnę, a córka siostry jest tak płaczliwa, że momentami to za przeproszeniem pier.olca można dostać. Wiem, że powinnam być wyrozumiała, ale Olek nie był taki płaczliwy i może dlatego tak mnie to drażni. Poza tym muszę mieć jeszcze siły, żeby się Olkiem w dzień zajmować, bo on już nie śpi przecież tak w dzień jak noworodek. Mam ochotę pojechać do rodziców na wieś na jakiś czas, ale szkoda mi Ł zostawiać tu samego:-(
moniskabe super się Twój Pawełek rozwija:tak: Ale jak czytam co on już umie, to zaczynam się martwić, że Olek tak mało umie. Tzn. nie umie się przekręcać z brzucha na plecy i odwrotnie. Może jest po prostu leniwy:confused: nie wiem sama..

Zapowiada się gorący dzień, a jak jest tak gorąco, to Olek już wogóle nie chce w wózku na spacery chodzić. I chodzę z nim w nosidełku, ale to wieczorem, bo wiadomo, że nie jest chroniony przed słońcem w nim. Ale dłużej niż godzinę nie daję rady, bo kloc ciężki się z niego zrobił. We wtorek idziemy na szczepienie, to zobaczę ile waży, aż jestem ciekawa. No i zobaczymy czy go wogóle zaszczepi. NIby kataru w dzień nie ma, ale po nocy nosek ma przytkany. Ehhh kiedy minie wkońcu mu ten katar.. MOże to dlatego że śpimy przy otwartym oknie:confused:
 
Olkowi też się zdarzyła niedawno taka noc, myślę, że mu się pić chciało, bo nie jadł długo. No może też dlatego, że chłopaki rosną i czasem potrzebują więcej, a nocny pokarm najbardziej wartościowy jest:tak:
 
Witam!!
Wczoraj bylo szczepienie. maly był marudny i troszkę goraczkowal dlatego nie zaglądałam. Dzis rano tez miał gorączkę i dostal czopka. Chyba zęby mu idą bo pcha rączki, i gryzie wszystko co popadnie i sliny mnóstwo. Dziąsełka lekko napuchnięte. W ogóle od paru dni robi tyleee kupyy.. no masakra.. i to takie rzadsze... może to przez te ząbkowanie. Słyszałam, że tak może byc. Teraz zakrył się taką szmatką zakończoną misiem (taką do spania) i śpi:)
no masz Ci babo placek...ech to w czym kąpać???:confused::confused::confused:
My kąpiemy w atoperal baby :)

Osobiście gdzie chodzę po ciuszki oglądam te na wieszakach, w dzień dostawy są po 40 zł, każdego następnego dnia 5 zł mniej :) Nie lubię oglądać tych ciuszków w koszach :)
40 zł???:szok: U nas na wieszakach są po 12zł:) a w poniedziałki wszystko po 1zł:-)
ja przeszłam od dziś na atoperal baby, ale ponoc dobre tez jest emolium i balneum
Atoperal baby jest super:) Zgadzam się:tak:

hejo. my juz nie spimy. budził sie co 1,5h i głodny. ja pierdziele. jestem wykonczona. teraz jest na macie i sie bawi. jak tylko franco sie drzemnie ja tez ide kimac. tak fajnie zasypiał sam a wczoraj jakis kryzys. ryk i koniec. jestem zmeczona. chyba zrobie sobie kawke. miłego dnia
Nasz dziś w nocy to samo.. co godzine pobudka. Ale to pewnie po szczepieniu taki marudny i chyba zęby mu idą. Także ja też niewyspana. Patinka a jak tam obrona?:) Ja już mam za sobą:) Nareszcie wolnośc!!:D Moge spokojnie zając się Tomem i spacerkami:)

hej.
kilka dni temu nauczylismy sie swiadomego walenia reka o blat, klawiature, morde mamy, kolana itp :-)
Gratuluje umiejętności:) Nasz nauczył się na zawołanie język pokazywac:) i na zmiane z tatą pokazują i się śmieją:) Niemożliwi sa:) No i Moniska super pomysł z tym biznesem:) My jeszcze poczekamy troszkę:)
 
Dzieńdoberek:-)

moniskabe super się Twój Pawełek rozwija:tak: Ale jak czytam co on już umie, to zaczynam się martwić, że Olek tak mało umie. Tzn. nie umie się przekręcać z brzucha na plecy i odwrotnie. Może jest po prostu leniwy:confused: nie wiem sama..

Zapowiada się gorący dzień, a jak jest tak gorąco, to Olek już wogóle nie chce w wózku na spacery chodzić. I chodzę z nim w nosidełku, ale to wieczorem, bo wiadomo, że nie jest chroniony przed słońcem w nim. Ale dłużej niż godzinę nie daję rady, bo kloc ciężki się z niego zrobił. We wtorek idziemy na szczepienie, to zobaczę ile waży, aż jestem ciekawa. No i zobaczymy czy go wogóle zaszczepi. NIby kataru w dzień nie ma, ale po nocy nosek ma przytkany. Ehhh kiedy minie wkońcu mu ten katar.. MOże to dlatego że śpimy przy otwartym oknie:confused:
Kochana nasz Tom też nie umie jeszcze się przekręcac a chyba już powinien.. zdarzy mu się jednak jak się robuja ale rzadko.i tylko z pleców na brzuch i nie do końca, trzeba mu pomóc. Myślę, że się nauczą te nasze dzieciaczki;) Każdy rozwija się w innym tempie:) Choc przyznam, że też czasem się martwię:)
Nasz Tom to już tak chce zasuwac na nogach, że czasem to sił brak. Całe stopy już stawia. Wiadomo, że za mały:) Bo biedak jeszcze nawet nie siedzi:)hihi ale chodziaż z niego :)
My tez śpimy przy otwartym oknie bo inaczej to nie da rady wytrzymac jak jest ciepło. A wiadomo, że jak świeże powietrze wpada to lepiej się śpi:) Katarek minie. Nasz tez ma gilwasy zaschnięte;) psikam po kąpieli wodą morska i oczyszczam i gotowe:)
 
Dziewczynki nie martwcie sie, na pewno sie naucza :tak:
Moj dopiero od kilku dni sklada razem raczki, a inne maluszki juz dawno to robily... Jeszcze do konca nie odkryl, ze ma kolanka.
Wczoraj sie ladnie obracal z brzuszka na plecki, ale wczesniej zapomnial jak to sie robi (jakies 2tyg. od pierwszych obrotow). Wiec wszystko w swoim czasie ;-)
A kladziecie czesto na brzuszek?

Mirosia ale hard core masz w domu :nerd: Najgorsze, ze na Olku sie to odbija :sorry2:
 
Nasz składa rączki od urodzenia:) Może księdzem będzie, haha:) W sumie to może moja wina bo ja na brzuszek nie kłade za często..:zawstydzona/y:Bo albo akurat mi się przypomni jak już zje.. a wtedy to chyba nie bardzo bo jeszcze mu się uleje albo zwymiotuje.. No ale obiecuję że od dziś dzien w dzień na brzuszku będzie cwiczył:)
 
reklama
hej my wrocilismy ze szpitala..leki podane, zbadany i wsio ok leko jeszcze gardlo czerwone kaszelek mniejszy ale ropny bardzo. Nikodem schudł 200 gram nie chce ciagle nic jesc :( lekarka obstawia ze to od gardła....a jak nie ?:(((( ciagle pod kroplówką jest...ryczecm i sie chce :(
plus taki ze sie usmiecha i ma energie do zabawy ale ile mozna nie jesc ?:)(((
 
Do góry