Teoretycznie tak. Ale ostatnio w upały sporo zostawia, nawet po 90 ml, chociaż już coraz rzadziej.tzn że on ci je po 180ml?
Ja tak na szybko szukałam
Sama kupowałam po 49 zł
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Teoretycznie tak. Ale ostatnio w upały sporo zostawia, nawet po 90 ml, chociaż już coraz rzadziej.tzn że on ci je po 180ml?
Ja tak na szybko szukałam
ja przelozylam, do takiej prawie na plasko rozkladanej.Hejka!
Jak zwykle mało sie udzielam, ale codziennie wpadam na BB podczytać was trochę. Może już dzisiaj wieczorem będę miała kompa w swoim pokoju to wkońcu będę z wami na bierząco
Olek już trzeci tydzień ma katar, ale jest dużo lepiej. Teraz to najgorzej jest w nocy i rano po spaniu, ma taki przytkany ten nos. Byliśmy u lekarza i najpierw przez 2 tygodnie brał do noska Euphobium i Atecortin i syrop Elofen. Plus oczywiście maść majerankowa na noc pod nosek, sól fizjologiczna albo woda morska i odciąganie. W czwartek byliśmy znowu u lekarza bo ten katar jest w nocy i po spaniu, to teraz bierze jeszcze do dzisiaj Euphobium, Zyrtec w kropelkach i wapno w syropie (plus sól fizjologiczna i odciąganie), maśćmajerankowa pod nosek na noc, materac podniesiony, żeby główka była wyżej i śpimy na brzuchu. Zresztą Olek i tak tylko na brzuchu śpi i inaczej nie chce, więc spoko. Mam nadzieję, że się wykuruje do następnego tygodnia, bo w następny czwartek mamy zaplanowane szczepienie i nie chcę żeby się przeciągneło tak jak pierwsze.
Poza tym jest od dwóch dni strasznie marudny w ciągu dnia, ciągle by spał, ale nie może usnąć i strasznie marudzi, aż wkońcu dopada go straszny płacz i usypia. Może ma skok rozwojowy.. nie wiem.
A tak poza tym to nie chce wogóle jeździć w gondoli.. jest płacz i wkońcu spędza czas na dworze u mnie na rękach. Jak myślicie, można by go już do spacerówki przesiąść????
dlatego ja wybralam spacerowke z okienkiem w daszku :-) i moge sobie kukac na niegoOjjj biedne dzieciaczki, zycze szybkiego powrotu do zdrowka!!
A u nas chyba wypatrzylam druga jedynke
Jeszcze jedna dobrze nie wyszla, a juz nastepna!
Ale jest luz, w ciagu dnia jak zawsze grzeczny, wieczorem tyz, tylko nad ranem poplakuje.
Nie chce go faszerowac tymi cholernymi czopkami, bo niestety tak to juz jest, ze dziecko w pewien sposob oswaja sie z tym bolem przy zabkowaniu. A jak bedzie w kolko na czopkach lecial, to go pozniej troche zaboli i bedzie ryk. Znam takich, co sie tak zalatwili z dziecmi
Teraz juz sobie usypia, a ja ide sklecic obiad.
Bylismy dzis na pierwszym spacerku nowa bryka.
I sie podobalo :-) Tylko byl przodem do kierunku jazdy i go nie widzialam dobrze
Ale Mlody zadowolony, a to najwazniejsze
Moniska ja mam spacerowke z okienkiem, ale tak jakos dziwnie mi sie przez nie zaglada moze dlatego, ze Alek lezy ciut wyzej i ogladam jego brode i klateja przelozylam, do takiej prawie na plasko rozkladanej.
dlatego ja wybralam spacerowke z okienkiem w daszku :-) i moge sobie kukac na niego
Hej!
Moniska Be Chrzciny robiłam w domu, na 15 osób plus jedno dziecko, menu: rosół, pieczone udka, czerwona kapusta, kluski sląskie, tort, 25 kawałków ciasta z galaretką, 3 sałatki, śledzie, wędlinka serek - 540złotych, ale narobiłysmy sie z mamą straszliwie.
Pomarańczxowe Pampersy sama kupuję w TESCO bez promocji wychodzą 51 groszy za sztukę i mnie się podobają - slicznie pachną rumiankiem, a co do chlonności, to ja zawsze zmieniam pieluszkę co 2,5 - 3 godziny niezależnie od rodzaju i są ok.
Tabasia jak to wasze dzieci się pocą? Moja czasem ma tylko lekko gorący karczek, a stópki i rączki prawie zawsze chłodne, więc to chyba ja powinnam się martwić.
Wsółczuję wszystkim przeziębionym maluchom, my odpukać narazie zdrowe, ale zęby sie szykują, bo dziąsełka opuchnięte i pogodziłysmy się ze smoczkiem.