reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

mag007 to dawaj do mnie :-) Nie masz daleko, ja Cię przyjmę na ile tam trzeba :-D


chętnie kochana , ale mój m by zginął od jej zrzędzenia i rad:baffled:
muszę go ratować:-D:-D:-D


hehe, moja byla 2tyg. i w poniedzialek pojechala. ale bylo dobrze ;-) obiadki i te sprawy ;-)
a na dlugo przyjechala? no i u Was jest?



w sobotę już jadą - na szczęście:dry:
bo mi sie od dziecka nie odkleja i mam dośc jej pitolenia o tym, co to ona robiła i co ja robie nie tak:sorry2:
miałam źle ułożone ręczniki w szafie - dzięki Bogu, ze zwróciła mi uwagę, bo co ja bym biedna ze źle złożonymi ręcznikami zrobiła:dry::dry::dry:
i jeszcze mego M krytykuje - wnerwiła mnie na maksa:angry:

a na obiadki to ona do mnie z nowym mężem przychodzi:dry:
szczesliwie mieszkaja u jej mamy, ale już się wprasza na przyszły rok na nowe mieszkanie - PO MOIM TRUPIE!!!!!!!!!!!
 
reklama
Kubek też zaciska pięści i też trochę sobie wmawiam to napięcie... Ale może to normalne?

piastki czesto i u Nas zacisniete.
Pawelek czesto tez tak "pompuje" raczkami :-)

w aktualnym numerze mam dziecko jest ciekawy artykuł o napięciu mięśniowym i jest wyraźnie napisane " do 3 miesięcy zaciśnięte piąstki to normalne " :) więc spoko kochane

ufff...uspokoiłyście mnie...:-D

Wiesz, ja odstawiłam ten Bebilon, bo Kuba w ogóle nie mógł po tym zrobić kupy i strasznie się męczył i płakał :no: Ale nie ulewało mu się.
Wróciliśmy do Nan i kupy są normalne, a pryszczyki są raz większe raz mniejsze, więc wolę mu to dawać niż znów narażać na problemy z brzuszkiem.

fiołkowa Szymi po bebilonie tez nie mógł się załatwić i ulewał - do tego mleko okrutnie śmierdziało i zatykało nam smoczek od butelki więc wróciliśmy do Nan i jest super
 
Ja też codziennie siedzę sama z małym do 17. A przez ostatnie dni do 22.
I co z tego, że M wraca, jak Kuba i tak już śpi...
W weekendy mam tyle pomocy, że raz wstanie do niego w nocy na karmienie.
Też mam czasem gorsze dni i chce mi się ryczeć z wyczerpania. Do tego zaczął mnie okropnie boleć kręgosłup i kolana od wstawania z małym z fotela i noszenia go:crazy:
Z weekendami u nas bylo podobnie, az w koncu powiedzialam dosc! I teraz robi wszystko, tak jak pisalam od piatku do niedzieli :-D
Ja w sobote wychodze z przyjaciolkami na miasto, a chlopaki niech sobie radza ;-) Musze sie wyrwac.

A kregoslupa to ja juz dawno nie czuje :baffled: 6-cio kilowy klocek daje mi popalic :-D juz sie nie moge doczekac na chuste!

Dobra, zmykam robic sciagi, bo marnie widze dzisiejszy egzamin :nerd:

Milego dzionka! ;-)

ps. AGUS dalej sie nie odezwala...
 
Hej Kochane.Mój to dzisiaj mały maruda.Wczoraj zasnoł o 23.30 i obudził sie przed 5 na mleczko zrobił duuuuuuuużą kupe az był cały osmerany i do 9 spał ze mną.Terza cos nie moze spac,bo sie leka i non stopa głodny jest wypił 90ml herbatki i 100 mleka no mu żołądek pęknie.Nie mam siły.Mi gardło boli biore tabletki do ssania na gardło herbitussin i mały mi cos kichał i kaszlał,ale juz przestał,oby nie był choruchny.
 
Ja też dołączam do mam pozostawionych sobie. Mój pracuje na dwie zmiany. albo od 7 do 15, albo od 13 do 21. Dojazd do domu zajmuje mu godzinę, a potem siada na kanapie i odpala Playstation i jęczy jak bardzo jest zmęczony, tak więc mala cały dzień ze mną. Niestety moi rodzice mieszkają ponad 300 km stąd, a teściowie dużo pracują :(
 
blueberry z moją mała mam tak samo. W nocy jak biorę ją na karmienie około 00.30 to śpi ze mną i nie wybudzam jej by odbiła, poprostu robimy to juz prawie na śpiocha. W ciągu dnia staram się ją odbijać ale mimo tego prawie po każdym jedzeniu ma czkawkę , obawiam się że to może być niedomykanie układu pokarmowego, co prowadzić będzie do refluksu.
A co do piąstek to kurczę dobrze że napisałyście bo też czasem łapałam myśli że może jest coś nie tak bo często ma zaciśniete.:tak:
 
to u mnie troszke inaczej bo M wraca ok 15 nieraz i wczesniej . Pomaga mi przy małym ile moze tylko go nie chce nosic jak jest marudny .Ale Alanek je co 30 min co 1h a nieraz to caly czas trzyma cycka jak zmeczony i nikt inny go nie zabawi i nic innego mu nie pomaga;( wiec jestem skazana na siebie. Nieraz da sie komus ponosic itp ok 20 min i koniec.
A moj M zawsze pomaga mi przy kąpieli a nawet moge powiedziec ze robi wszystko - oporcz trzymania w wanience i mycia pupy ;( a o pieluszce jak zrobi kupe to moge pomarzyc ze zmieni;) . Ale witaminki zawsze on daje, paznokcie tez obcina ;), a ja obcielam wczoraj pierwszy raz i mały dzis pierwszy raz podrapany;( i M poprawiał po mnie rano;) ale wstyd - ale bałam sie ze mu krzywde zrobie i zostawiłam za dlugie i kanciaste jakies;(
 
dziewczynki dziekuje wszystkim za gratki :) a musze sie pochwalic ze wczoraj na wizycie dzidziorowi mojemu serduszko bilo pieknie glosno i wyraznie 180uderzen na miute wow :)
to poszukam kogos ze szwem na innych watkach bo passeru to ja nie chce to krazek co nie ?? ja sie boje infekcji po tym bo czesto sie zdarzaja.

lece z pieskiem na spacerek i jeszcze raz dziekuje :)
 
reklama
Do góry