reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

blueberry gorzej jeśli przybiera a np w nocy chce cyca co 20 min przez np 4 godziny :///
wczoraj go po cycu jak puszczał odkładałam go bo już puszczał i nie ssał a za 5 czy 10 min znów chciał i tak z 4 godziny :/ masakra
Moja robi tak samo w nocy i mi się zdaje,że lubi wisieć na cycu i tyle.Do 3dawała nam popalić ale za to spała do 7.
 
reklama
Witam marcóweczki!

Ja też cały czas czekam, że coś się zacznie dziać, a tu nic. Podobno w ostatnich tygodniach to mniej się powinno odczuwać ruchy dziecka a u mnie jest jakoś odwrotnie. Jak Basia zaczyna się wiercić to mam wrażenie, że mi gdzieś górą albo bokiem wyjdzie z brzucha:-)


u mnie ruchy przed porodem były normalne, mały fikał między skurczami.
 
Pytanie do dziewczyn po cesarce.Czy nad szyciem na początku miałyście takie twarde zgrubienie?Ile bolało was przy wstawaniu i zmianie pozycji?Ból przy kurczącej się macicy nie jest już tak dokuczliwy ale szycie mi dokucza.Niby to dopiero 4dni po cesarce ale ryczeć mi się chce jak w nocy podnoszę się do karmienia.
 
Witam się i ja:tak::tak:
nadal też w dwupaku:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-:)-:)-:)-( i nic się nie dzieje:no::no::wściekła/y::wściekła/y:coś mi się zdaje, że we wtorek (bo w poniedziałek jest termin) dołączę do przeterminowanych:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

to ja dziś zacznę ;) :-D już po śniadanku , chwila rozbudzenia przed kompem i spadam na IP.

Powiem Wam szczerze że strasznie mi się nie chce- najgorsze 40 km w jedną stronę , nic się nie dzieje a jutro z samego rańca i tak muszę znowu jechać, i to przed 6 muszę wyjechać bo mąż musi do pracy wrócić - także zostanę sama :baffled:. Trochę nie widzę sensu dzisiejszego badania - w czwartek miałam ostatnie i wszystko było super.Ale wcale bym nie płakała gdybym dziś urodziła - nareszcie WIOSNA :tak::-D:-D:-D( no może nie za oknem ) .
Wczoraj zrobiłam fajną niespodziankę kumplowi - nic nie wiedział i jak wszedł to mało nie zemdlał :-D:-D:-D, a i stwierdził że jakiś 2- 3 miesiąc na pewno a ja pod bluzką mam poduszkę :-D:-). A widział mnie w grudniu i się nie kapnął :-p
Właśnie go wyprawiłam na uczelnie więc i my musieliśmy tak wcześnie wstać w niedziele .
No to miłego dnia brzuszki i mamusie- jak nie urodzę to wieczorkiem zajrzę. A naskrobałam dużo żeby trochę podnieść to forum :-D:-D:-D

Czekamy na relację i wieści:tak::tak::tak:

Witam marcóweczki!

Ja też cały czas czekam, że coś się zacznie dziać, a tu nic. Podobno w ostatnich tygodniach to mniej się powinno odczuwać ruchy dziecka a u mnie jest jakoś odwrotnie. Jak Basia zaczyna się wiercić to mam wrażenie, że mi gdzieś górą albo bokiem wyjdzie z brzucha:-)

Moja też nic się nie uspokaja:no::no::no:wierci się i kopie, że szok:szok::szok:rano jest nieco spokojniejsza, co za każdym razem napawa mnie nadzieją, że to może dziś...ale potem jest już szaleństwo i znowu rozczarowanie:-:)-:)-:)-(

u mnie ruchy przed porodem były normalne, mały fikał między skurczami.

Trochę mnie pocieszyłaś:tak::tak::tak::tak:dzięki:tak::tak::tak:
 
Witam dziewczyny, ja nadal w dwupaku a na dzis terin z usg, ehh ile to jeszcze potrwa. Skurczy zero tylko brzuch boli jak na @ ale to juz tak ze dwa tygodnie, wiec nie robie sobi zadnych nadziei. Wlasnie gotuje obiadek a potem na spacer. Pozniej oczywiscie dalsze oczekiwania w domu. Milego dnia dziewczyny.
 
Hej sfrustrowane ja tez nadal 2 w 1.Ale powoli chyba sie rozkręca wczoraj odchodził mi czop,brzuch mam twardy chyba 24/24 maskra jakas.Skurcze tez sie zdarzają bolesne,i chyba mam rozwarcie,tak mi sie wydaje ale pewnosci nie mam bo badalam sie sama a pozniej mąż:D.A i te nudnosci no masakra jakas

Mały za bardzo nie figluje ,najszesciej wypina dupkę.

Chcialbym zeby sie cos rozkrecilo,bo boję sie jesc.Mam planowana cesarke i boję się ,ze jak sie najem a pozniej sie cos rozkreci i bedzie nie fajnie.No ale zobaczymy.

U nas wiosenna pogoda ,ptaszki spiewają az chce sie zyc.

MAm dzisiaj pyszny obiad rolady kluski slaskie i modra kapusta! kocham slask:D
 
Ja też czułam ruchy przed porodem, nie odszedł mi czop, nie miałam żadnej krwawej wydzieliny (kiedyś któraś wkleiła oznaki porodu prawdziwego i fałszywego i tam było o krwistej wydzielinie), wody odeszły dopiero przy pełnym rozwarciu i wtedy krew też poleciała. Wcześniej nic poza skurczami. A na poprzedniej wizycie 6 dni wcześniej miałam szyjkę dopiero trochę skróconą i rozwarcie na opuszek :baffled:. Więc naprawdę dziewczyny, nie znacie dnia ani godziny :-D.
 
Witam się przy niedzieli.Przyznam,że teraz gdy jestem po porodzie to dziwnie mi się czyta te jeszcze nie rozpakowane marcówki.Tak jakby szybko zapominało się czas ciąży.Może tak działają obowiązki przy dziecku;-)Ja już 4dni po cesarce,Niunią nie możemy przestać się zachwycać.Nawet jak wymęczy nas w nocy to nad ranem jej słodka minka potrafi rozbroić:-DCo jak co,ale muszę pochwalić męża.W nocy przewijał małą(doznał lekkiego szoku gdy robiła jeszcze w trakcie przewijania:sorry2:)abym ja nie wstawała i nosił Dagusię na rękach abyśmy obie mogły się uspokoić po nieudanym przystawianiu do piersi.Czasem w nocy nie możemy się z córą zgrać.Zresztą bez kapturków nie dałabym rady jej karmić,bo nie umie złapać moich brodawek.Ze dwa razy tylko jej się udało.Nie wiem jak wy ale ja mam poranione sutki mimo tych osłonek.
 
To i ja się witam 2 w 1.
Dzisiaj , to mnie nawet nic w nocy nie bolało, może to cisza przed burzą. Ale ja oczywiście mam jeszcze czas, trzeba torbę spakować , powtarzam to codziennie od tygodnia, że już dzisiaj wieczorem zapakuje.
Nawet się wyspałam, zjedliśmy śnaidanko i do kościóła na 13. Ja jeszcze nie wiem czy pójdę, bo nogi dosyc od rana parówkowate i nie wiem czy buty wbiję. Potem na spacer chciałam i na chwilę na cmentarz. Ja tak wolno chodzę, że mi krótki dystans wystarczy na spacerek. Niby wydaje mi się, że brzuch nie jest ogromny, ale ciężko nogami przebierać.
A na obiad łosoś grilowany i warzywka grilowane.
Ciewake czy dzisiaj się któraś rozpakuje, będę zaglądać.
Miłej niedzieli.
 
reklama
dzięki :) zważę go w środę ... tylko mówie te nieprzespane noce to udręka dziś znów :/ a i dałam mu 50 ml odciągniętego to pił od niechcenia a potem i tak płakał i nie chciał cyca a potem chciał achhh zobaczę w środę ...
 
Do góry