reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Dziewczyny, nie mam na razie czasu przeczytać wszytskiego ale chce sie was szybciutko poradzić. Wiktor je cyca i jest jednoczesnie dokarminay sztucznie. Iprzy każdym karmieniu tj w takcie robi kupę. Wasze dzieicaki tez tak mają? Bo troche mnie to deprymuje. Zje, zrobi kupę, ja odczekuję 20 min zeby mu sie nie ulało i dopiero wtedy go przewijama a on w trakcie przewijania już wykręca bużke na mu. I tak w koło macieju. Toz to oszalec mozna. a dzisiaj dałam na luz z kupą w pieluszce i spał ciagiem 6 godzin!
No iteraz nie wiem, czy dac mu spac w tej kupie i ryzykowac odparzenie dupki czy robic jeszcze inaczej?
Chyba ma przewód pokarmowy jak kaczka-nie zdązy zjeść a już kupa na zewnątrz.

Prosze o rady i odpowiedz.
 
reklama
Hej !

Wieczor :)

Chlopcy spia. Moj najmlodszy to dzisiaj nawet poczuwal troszke nie spiac i patrzac sobie az w szoku byłam.
K na pepkowym....ja urodzilam a ten oblewa hehehe.

A mowilam Wam ze moja *** tesciowa nawet nie przyszla zobaczyc Krystianka.... tesc tez nie ....
Czarnszka ale masz porażkę z teściami ,,, a ja narzekam. ALe miej to w dup:no: ja zawsze mówię że kiedys odwrócą się rolę i ktoś będzie potrzebował naszej pomocy czy uwagi! Masz teraz maluszka i on jest najwazniejszy!

Sylusia napisz jak starsz coreczka zareagowala na mlodsza? jak je sobie przedstawilas? czy starsza przyszla do Ciebie do szpitala poznac siostre, czy dopiero w domku??? chce zeby moj synek dobrze przyjal siostre i nie byl o nia zazdrosny, a w tej chwili jest oczkiem w glowie, i nie chce zeby zle przezyl fakt ze juz nie jest jeden.
Hym Larka była od początku przygotowywana bo jest dzieckiem absorbującym. Niestety lubi byc w centrum uwagi i nawet rozmowa przez telefon z kims innym potrafi jej przeszkadzać:baffled:. Jak byłam w szpitalu to kilka razy dziennie przesyłalam jej zdjęcia razem z Sandrą, pisząc jak bardzo za nia tęsknie. Zobaczyła młodszą dopiero w domu i pozoliliśmy jej ucałować pogłaskac przytulić. Generalnie nie jest źle , tylko trzrba bardzo pilnować bo Laura przez cały czas całuje, łapie za rączkę a ona sama jest dzieckiem i nie ma wyczucia....:sorry2: raz wsadziła małej palca do oczka przez przypadek! Chyba wszystko odbilo się raczej na jej karności tzn przestała sie mnie słuchać i potrafi zrobić mi na złość...to objaw żalu że nie poświęcam jej całego czasu jak przedtem. Nie jest to łatwe i często jest mi żal że zeszła troszkę na dalszy plan...a i moje nerwy czasem puszczają i nawrzeszcze na nią.. no cóż czas zweryfikuje!:unsure::hmm:
 
Ja zawsze małą przewijam przed karmieniem, bo gdy ją nakarmię i później przewinę, to mi się rozbudza, i jak narobi to trudno, musi poczekać do kolejnego przewijania:-p O odparzenia się nie boję smaruję jej pupę bepathen lub maścią pośladkową z ziajki, polecam, bardzo fajna jest i przy okazji smaruję całe pośladki, nie tylko odbyt...
 
Jak wasza dieta - pytam te które karmią cyśkiem?
Kurcze to takie trudne z tą dietą... moja starsza jest alergiczką i astmatyczką . Od urodzenia miała problemy skórne ale brzusznych wogóle... nie mogliśmy dojść na co ma uczulenie bo prawie nic nie jadłam...tak mi się wydawało. Mądry lekarz kazał mi jednak zapisywac każdą rzecz i ilość jaką jadłam i tak po tygodniu na kontroli przejrzał i :szok::szok::szok: nie miałam pojęcia że małą uczulało- Jabłko i jego sok ( pilam i jadłam wielkie jego ilości ) oraz koperek włoski który piłam co 2 dzień i nabiał ! Teraz czekam na jakieś dziwne objawy ale wykluczyłam na razie całkowicie- mleko i jego przetwory, cytrysy, orzechy i pochodne, oraz warzywa wzdymające,. Prawda jest że to kwestia indywidualna maluszka!
 
Sylusia biorac pod uwage ze nasze starsze dzieci w podobnym sa wieku, powiedz mi jeszcze czy wydaje Ci sie ze z dnia na dzien jest lepiej z Laura? czy odkad Sandra jest w domku to nie ma zmian?
 
wydaje mi sie tez ze w nadmiarze nawet woda mozna sie zatruc, trzeba wszystko w umiarkowanych dawkach konsumowac. Wydaje mi sie ze najlepiej zaczac od bardzo lekkiej diety i stopniowo wporwadzac nowe produkty ale nie wiecj niz 1lub 2 na kilka dni, pozniewaz jesli cos bedzie uczualo, a wprowadzimy kilka nowych produktow, to trudniej bedzie nam znalesc na co maluszek moze miec uczuclenie. Ja z Patem mialam zeszyt w ktorym wszystko pisalam, co ja jadlam i kiedy i jakie on robil kupki i lekarz byl w stanie wytyczyc na co mlody moze miec uczulenie a potem zrobilismy testy alergiczne przez pobranie krwi, na wykluczenie lub potwierdzenie tego co malemu przeszkadzalo.
 
Sylusia, u nas jest bardzo podobna sytuacja ze starszym synkiem. Z tym że on potrafi powiedzieć, że nie lubi Adasia, albo cichaczem mu nóżkę wykręcić :baffled:. Oczywiście zdarza się to wtedy, jak zajmuję się małym... A kiedy indziej znów go całuje ;-). Nie przejmuję się tym za bardzo, myślę że musi się przyzwyczaić :tak:
 
Hej Laseczki ;-)
Wpadne pozniej, moze nawet uda mi sie jakas opowiesc z porodowki trzasnac :tak:
U nas pierwsza nocka spoko, byl stres, ale poszlo w miare gladko :-)
Zmykam spac, bo Maly tez spi :-p
Do potem!
 
reklama
Siema....
ależ tu cicho :szok::szok::szok:

właśnie wpadli do mnie rodzice i już uciekli...prawie godzinkę posiedzieli i z powrotem do domu (300km) ...nawieźli swojskiej wałówki i drobiazgi dla Mikołaja, oraz zastrzyk gotówki.... normalnie czasami załuję że tyle kilometrów nas dzieli :sorry2:

za jakiś czas wybieramy sie na KTG... miałam dzis stracha od rana bo mały sie nie ruszał - ale to pewnie dlatego ze całą noc się wiercił ech :sorry2:... zjadłam ciastko i się teraz rozruszał :-D:-D:-D

Życzę wam miłego dnia...odezwę się jak wrócimy z KTG :tak:
 
Do góry