reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Kasaii Ty chyba jestes najwczesniejsza terminowo, i patrze po suwaczku, ze moze rodzenstwo bedzie rowniutenko dwa lata roznicy miedzy soba, dwa torciki za jedna impreza ;-)

Chyba jest jeszcze kilka dziewczyn z terminem na 01/03.
A z dziecmi sie wstrzelilismy rowno , prawda :) , Bartek jest z 25.02 ale termin mialam wtedy na 03/03.
Przypuszczam ze za pare lat bedziemy musieli dwie imprezy szykowac i tak - jedna dla kolezanek a druga dla kolegów :sorry2:
chyba ze nasze dzieci beda tak sie kochaly ze beda chcialy wspolnie obchodzic urodziny ( napewno :sorry2:)
 
reklama
Witam dziewczyny....po raz kolejny się przypominam...i czasami Was podczytuję:-)Moze któraś z Was mnie jeszcze pamięta z początków naszych ciąż;-)
Mam nadzieję, że u Was wszystkich wszystko dobrze.

Mam do Was pytanie....czy któraś z Was ma może nisko usadowione łożysko/łożysko przodujące? Czy odczuwacie takie bóle brzucha w dolnej części, że nawet leżąc nie macie siły ruszyć nogami?

I zgaga...dopada Was czasem? Jak sobie z tym radzicie? Bo ja każdego wieczoru umieram z tego powodu!!

Będe wdzieczna za odpowiedz
Ja od ponad tygodnia mam silne bóle w dole brzucha,każde poruszenie,zmiana pozycji i podniesienie nóg sprawia ból...czy u Ciebie to jest związane z tym łożyskiem?Pytam bo mi lekarz nic nie wyjaśnił tylko dał leki rozkurczowe a usg nie miałam robionego od 9tygodni prawie.
 
Kasaii wszystko jest mozliwe, moj synek i corcia mojego brata oboje urodzili sie 30.08.2006, daty mialysmy podobne ale maluchy urodzily sie w ten sam dzien z ta roznica ze Maya jest o niecale 8h starsza. I pamietam jak cala ciaze kazdy mowil "ale bedzie numer jak urodza sie w jeden dzien" i pomimo ze malo to prawdopodobne, to wlasnie tak sie stalo:-D
 
ale jak przygotować? By był pokarm czy by nie było jakiś koplikacji (typu zapalenie, bóle brodawek itp.)
Bo co do tego czy będziemy karmić to chyba tylko zależy od naszego organizmu i ewentualnego psychicznego nastawienia.
A co do tych dolegliwości to wg mnie dużo zależy od tego jak się przystawia dziecko. Ja miałam tak, że zawaliłam trochę i mi popękały (ból jak szlak) ale pomógł mi laktator i te osłonki z aventu (ktoś tu wkleił stronkę).

Powiem wam, że z tymi piersiami to jest trochę problemu :-D ale warto. Najgorze dla mnie było to, że nie mogłam ćwiczyć (np.biegać) bo jak tylko podskoczyłam to miałam wrażenie, że mi się zaraz cycki urwą :-D
O pokarm sie nie boje, chodzilo mi wlasnie o te inne dolegliwosci, zapalenia, zastoje, popekane brodawy itd. itp. :nerd:
A karmic chce, przynajmniej przez pierwsze pare miesiecy :tak:

Nie wiem, ja nie przygotowywałam i mnie nie bolały jakoś tragicznie. Na pewno żadnego pękania czy krwawienia nie było. Myślę, że to kwestia genetyczna i dużo też zależy od prawidłowego przystawiania dziecka - dziecko ma ściskać ustami otoczkę, a nie brodawkę, brodawka powinna być głęboko w buzi :tak:
Szczesciara ;-) No nic, bedziemy probowac prawidlowego przystawiania :happy2:

Mam do Was pytanie....czy któraś z Was ma może nisko usadowione łożysko/łożysko przodujące? Czy odczuwacie takie bóle brzucha w dolnej części, że nawet leżąc nie macie siły ruszyć nogami?

I zgaga...dopada Was czasem? Jak sobie z tym radzicie? Bo ja każdego wieczoru umieram z tego powodu!!

Będe wdzieczna za odpowiedz
Igi ja mialam lozysko przodujace. Teraz sie podnioslo, ale niewiele bo tylko 1,2cm od ujscia. 8 lutego mam kolejne usg i jak jeszcze nie pojdzie do gory, to moze bede miec cesarke :baffled: czego w ogole nie biore pod uwage!
Czasami mnie boli podbrzusze, tak po lewej stronie, gdzie wlasnie mam lozysko, ale nie wiem czy to od tego.
Zgagi nie miewam prawie w ogole, a juz jak sie zdarzy to biore Rennie, dziewczyny tez polecaja zimne mleko.

Ale jestem padnieta, robilysmy z sasiadka ruskie :-D Wyzywilysmy trzech chlopa i nas plus jutro powtorka z rozrywki, bo farszu zostalo od groma :szok:
Pierwsze pranie dzidziusiowe juz za mna, ten proszek fairy slicznie pachnie i tak sie zastanawiam czy aby na pewno jest on dla maluchow :-D
 
Tabasia tez chce pierogi :) tylko nie ma komu robic .Czytam w ksiazce ze piersi mozna przygotowac do karmienia podczas kapieli ciepla i zimna woda polewac :) smarowanie ,masowanie brodawek jest nie wskazane :)
 
Ale u nas znowu sypie :/ bedzie bialo a jutro chcielismy isc na rynek popatrzec :) Uciekam powoli lulu bo rano do kosciolka a potem na 14 ide do ex szefowej na kawe :))Spijcie spokojnie jutro zacznynamy 35 tc jupiiiiiiiii
 
ech jak tak czytam o tym karmieniu i poslucham wspomnien kolezanek (wlasnie od jednej wrocilam) t oautentycznie m isie odechciewa tej calej zabawy... :szok: bo oczywiscie jestem pelna najgorszych przeczuc ze jak jzu bede miala ten pokarm to beda komplikacje w stylu - zastoj, nawal, zapalenie, zatkane kanaliki itp itd... :baffled:
W sumie to ciesze sie ze z Jasiem nie musialam przechodzic tego horroru zwanego karmieniem piersia - dla mnie to wlasnie tak sie jawi... :no::no:

Brzuch mnei pobolewa i czuje sie nieszczegolnie na zoladek - czuje lososia ktorego jadlam na obiad... :szok::baffled:
Ide spac:dry:
 
reklama
Kasaii - ja mam tak samo z ta torbą :-D A tu 28 dni do końca :-D
Może to co czujesz to Mała Ci się pupą wypycha? Moj się obrócił szybko mimo niskiego poziomu wód, tylko co mi z tego jak i tak będe miała cesarkę?!

Igi - mi na zgage nic nie pomaga. Jedyne co przynosi mała ulge to: mleko sojowe, migdały, lody. Ale to tylko zmniejsza!
 
Do góry