reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

witam
Ja dzisija byłam na usg o 8 rano. Nadal jest dziewczynka więc chyba tak zostanie. Ułożona główkowo w kanale (identycznie jak Filipek - od 26 tygodnia juz był gotowy), kręgosłup ma po prawej stronie mojej, wagowo w normie - 1200 g.

kurde, a moja wije sie jak piskorz raz mnie barabani piętami w żebra, potem gdzies na dole, potem z drugiej strony :confused: to jak to?? boję się, żeby sie w pępowinę nie zaplątała, jak tak szaleje :zawstydzona/y:

u nas Karol niecale 3 kg przy urodzeniu a ja 3200. Oby sie dzidzia wdala w tatusia. jednak po ostatnim usg nic na to nie wskazuje :-D

u nas dokładnie tak samo! :tak: z tym, że mój mąż to wcześniak, pewnie by podrósł do terminu ;-)


Wczoraj miałam krótkie spięcie z mamą z mojej winy. Mąż nawet stwierdził, że przesadzam i trzepiam się dosłowenie każdego jej zdania:zawstydzona/y:. Ja na sam temat porodu reaguję wybuchowo. Nie mogę z nią o tym rozmawiać. Kiedyś jej powiedziałam, że porodu się panicznie boję i od tej pory próbuje mnie przekonywac, że nie jest źle i kobieta musi to przeżyć i koniec. Nie powinnam krzyczeć bo to nie pomaga i najlepiej rodzić bez znieczulenia, ona rodziła bez i jest z siebie dumna. Ja z kolei uważam, że nie będę z siebie robić męczennicy a jak krzyk mi pomoże to będę darła się na cały oddział i tak właśnie się dogadujemy:baffled:. Na koniec stwierdziła, że już żadnych rad dawać mi nie będzie bo mam swoje forum BB i i tak wiem lepiej:dry:

ja reaguję tak samo :no: z tym, że ja na wszystko związane ze mna, dzieckiem, ciążą, porodem i opieką po.
no po prostu mnie czasem szalg trafia, jak słyszę mądrości o znieczuleniu, o karmieniu, o rodzajch butelek, smoczków, o pieluchach!!!! o ubranakch, o noszeniu na rękach i o spaniu w łóżeczku czy razem!!!!!!!!!
no i jak mówię, żeby nie szalały obie babcie z ubrankami itp, to nie, one kupują po swojemu, wszystko różowe (nienawidzę!!!) i jeszcze niedostosowane do rozmiaru dziecka i pory roku (kombinezon zimowy na 3-6 miesięcy????? w lato założę???)
:dry:
mąż sie czepia, że ja się czepiam, ale dla mnie to po prostu marnowanie pieniędzy, mogłyby zapytac najpierw :dry:


kupilismy wczoraj termometr dla dzidzi do ucha i mąz szaleje, mierzy sobie temperaturę ciągle :-D :-D i mu wychodzi, że ma podwyższoną i już leków sie najadł :-D :-D no umieram ze śmiechu hahahahah :-D :-D :-D
 
reklama
Poryczałam się po obejrzeniu tego polskiego filmiku z porodu...tak jakoś się wzruszyłam...jeszcze się okaże,że na własnym porodzie też się popłacze i będzie jak na moim ślubie...ciągle płakałam..:dry:ale odkryłam poza tym,że koszulę do porodu muszę zmienić,bo mam bez rozpięcia pod szyją i nie miałabym jak maleństwa karmić.
 
Cześć dziewczyny.
Witam po świętach, pewnie o parę kilogramów cięższa:-D, ale co tam martwić się będę po porodzie.
Nie było mnie z wami ładnych parę dni więc będę miała sporo do nadrobienia, postaram się wszystko uzupełnić jak najszybciej.
Dzisiaj wizyta u lekarza, nie wiem dla czego ale mam małego stresa. Ostatnio coś puchną mi nogi i normalnie jak miałam niski\e ciśnienie średnio tak koło 110/80 to teraz mam 130/80, ale mam nadzieję, że to przejściowe.
Dobra kochane spadam się szykować.
 
Ja też już po wizycie:-)
Troszkę podwyższone ciśnienie mam - zawsze miałam wzorowe. U małej serduszko ślicznie biło, chyba się zdenerwowała:-) że ją podsłu****emy bo troszkę brzuszek stwardniał ale tylko na moment. Dostałam żelazo, bo troszkę wyniki spadły ale mocz idealny. Upławy podleczone, wydzielina naturalna, nie jakieś zapalenie.
Zalecenia odpoczywać, nie forsować się. Doraźnie nospa przy skurczach.

Mag007 suuuper prezent:-)
Agniecha dobrze, że z dzidziusiem się wyjaśniło i jest ok.
 
ja reaguję tak samo :no: z tym, że ja na wszystko związane ze mna, dzieckiem, ciążą, porodem i opieką po.
no po prostu mnie czasem szalg trafia, jak słyszę mądrości o znieczuleniu, o karmieniu, o rodzajch butelek, smoczków, o pieluchach!!!! o ubranakch, o noszeniu na rękach i o spaniu w łóżeczku czy razem!!!!!!!!!
no i jak mówię, żeby nie szalały obie babcie z ubrankami itp, to nie, one kupują po swojemu, wszystko różowe (nienawidzę!!!) i jeszcze niedostosowane do rozmiaru dziecka i pory roku (kombinezon zimowy na 3-6 miesięcy????? w lato założę???)
:dry:
mąż sie czepia, że ja się czepiam, ale dla mnie to po prostu marnowanie pieniędzy, mogłyby zapytac najpierw :dry:

Tematu opieki nad noworodkiem jeszcze nie poruszałyśmy, ale obawiam się, że też skończyło by się kłótnią.

Co do kupowania ubranek to u mnie w rodzinie wszyscy są przesądni i oprócz termometru do wody to nic jeszcze nowego dla dziecka nie dostałam. Z tym, że większość potrzebnych rzeczy mamy po moim małym kuzynie.

Wpadłam na forum styczniówek i szok:szok:. Już 14 rozpakowanych mamuś. Dzieciaczki rodzą się nawet o miesiąc wcześniej i to wcale nie z małą wagą. Jakoś byłam przekonana, że urodzę po terminie, teraz jakoś juz tego pewna nie jestem:baffled:
 
Ja nie ogladalam zadnych porodow, dla mnie sa one z deka obrzydiwe, zreszta swojego porodu sie nie widzi tak przeciez. Poza tym mi polozna to kazala wogole oczy zamknac na sam koniec zeby mi nie popekaly naczynaka w galkach ocznych.

burza to uwazaj na to cienienie i puchniecie bo takie objawy moga byc niebezpieczne w ciazy, powiedz o tym lekarzowi

ja tez nie lubie takich dobrych rad i madrosci porodowo-wychowawczych, to ze ktos urodzil bez znieczulenia to nie znaczy ze ja tez mam sie meczyc, syna urodzilam bez znieczulenia ale przy drugim planuje znieczulenie, chyba ze porod sie tak szybko potoczy jak z Bartkiem, wtedy nikt mi nie dalby znieczulenia nawet
 
Mi aż nie chce się myśleć o tych wszystkich mądrych radach- jak kąpać, jak nosić , jak usypiać itd. Ja już mówiłam , że będę robiła po swojemu. Myślę , że to się czuje jak się zajmować dzidziusiem. Ale i tak gadać będą w dobrej wierze oczywiście. :-)
Jakoś zniosę. Szkoda nerwów:-):-):-)
 
witajcie
o matko trudno nadrobić zaległości
jak widać u więkoszości ok, bardzo mnie to cieszy:-)
filmów o porodzie nie oglądam, zresztą kiedyś już pisałam, a poza tym u każdej wygląda inaczej moja kumpela ostatnio opowiadała jak popadła w depresję po urodzeniu, każdy ma inaczej więc nie ma chyba co słuchać, ja generalnie ucinam temat porodu tzn. opowieści koleżanek zaraz zbywam, zresztą bliźniaki jeszcze szaleją i podejrzewam,że nie urodzę SN

czujemy się ok., choć dzieciaki potrafią się postawić w kwadracik jak nagle wstanę, ale generalnie jak nie szaleję jest ok.

na jakim etapie zakupowym oprócz termometru jesteście dziewczyny, ja dalej nic

jak tam rosną wasze dzieciaki?
pozdrowienia, postaram się zajrzeć potem, mam trochę pracy
 
najgorsze ze czasami te "dobre rady" sa wrecz szkodliwe albo bynajmniej nieprawdziwe, takie gadanie babc czy cioc ze moze placze bo glodne bo nie masz pokarmu bo za chudy , za tlusty, nam pediatra Bartka pierwsza rade dala jak przyszla do nas na kontrole zeby nie sluchac mamusi i tesciowej :sorry2:
moja mama nie mogla przezyc ze ja Bartkowi nie daje pic karmiac piersia ( jakbym ja go schabowym karmila a nie mlekiem hehe ) a babcia malo co zawalu nie dostala jak karmilam bedac przeziebiona - bo mleko jest popsute i dziecko bedzie cierpiec !!!!! :szok:

dobre sa jeszcze takie obce babcie co potrafia skomentowac ze dziecko jest za lekko ubrane albo bez czapki lub bucikow , buty to kolejna obsesja mojej babci, nie potrafi zrozumiec ze 6 miesiecznemu dziecku w lato , w wozku buty nie sa do niczego potrzebne - bo jak to tak bez butow :baffled:
 
reklama
Tematu opieki nad noworodkiem jeszcze nie poruszałyśmy, ale obawiam się, że też skończyło by się kłótnią.

Co do kupowania ubranek to u mnie w rodzinie wszyscy są przesądni i oprócz termometru do wody to nic jeszcze nowego dla dziecka nie dostałam. Z tym, że większość potrzebnych rzeczy mamy po moim małym kuzynie.

Wpadłam na forum styczniówek i szok:szok:. Już 14 rozpakowanych mamuś. Dzieciaczki rodzą się nawet o miesiąc wcześniej i to wcale nie z małą wagą. Jakoś byłam przekonana, że urodzę po terminie, teraz jakoś juz tego pewna nie jestem:baffled:

Moniat - ja zaglądam jeszcze na inne forum, na lutówki (bo mój termin to tak na przełonie) to i one zaczynają się rozpakowywać. Więc i ja kompletuję wszystko do torby, wolę być przygotowana jak co. I łóżeczko zamawiam :tak:
 
Do góry