reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Cześć Wszystkim.
RYBKA-oszczędzaj się maksymalnie.
U mnie nadal grzejnik nie działa.W głównym pokoju temperatura po nocy spada do 10stopni:szok:.Spałam w grubych wełnianych getrach i bluzie męża:eek:
Postanowiliśmy,że kupujemy w styczniu grzejnik olejowy a nie interere mnie,że właścicielce rachunki za prąd wzrosną,skoro nie interesuje się jaka jest zimnica u nas.


Boziu drogi toż to jakiś koszmar taka zimnica:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Witam:-)
Nocka taka z przerwami małymi, troszkę pobolewał mnie brzuch ale teraz jest ok. Jakoś tak większych planów nie mam, ostatnie porządki to jutro.

Rybka - trzymaj się, oby jakoś z dnia na dzień leciało do marca:-)
 
Dzień dobry.

U nas nocka kiepska. Całą noc Igorka taki kaszel męczył że :szok::szok: Mało co spał bidulek a ja z nim. Z tym że on teraz tak jakby nigdy nic a ja dochodzę do siebie do tej pory.

Na dodatek upiekłam wczoraj chałkę, zjadłam i brzuch mnie w nocy bolał, chyba była zbyt świeża i ciepła:-( A mąż mówił nie jedz zaraz po upieczeniu, ale co ja się będę słuchała:eek:
Za to chałka pychotka:-):-)

Dzisiaj planuje zrobić galaretę, śledzie z cebulą ,zmienić pościel, zresztą co wam będę smęciła same wiecie jak to przed świętami:sorry:

Młoda mamuśka:) współczuje tej zimnicy:no::no:

rybka_24 trzymaj się !!Niech te skurcze dadzą Ci już spokój :wściekła/y::wściekła/y:
 
To zimno martwi mnie,bo nie chcę by dziecku za zimno było.Niby jest u mnie w brzuchu ale co będzie jak ja przemarznę?Dla mnie 10-12stopni w mieszkaniu to nie jest normalna temperatura,chociaż nie jestem jakiś zmarźluch.Krótko mówiąc;nie jest u nas milutko:no:
Poza tym nic dzisiaj nie muszę robić:-)..ewentualnie zacznę bigosik gotować i farsz na pierogi.Grochówka z wczoraj na kuchence,w domku posprzątane...bosko:-D..a ile się uśmiałam przy tym sprzątaniu...jak mężowi mówiłam co ma w łazience posprzątać to cichutko wycofywał się rakiem z niej..ale mu się nie upiekło:laugh2:
 
Rybka - juz 30 tydzień zaczęłas... Mnie lekarz też mówił - byle do 30 tygodnia , a później to juz damy radę :-). A twój bąbelek duży jest, ciałka ma ... :tak:. Tak jak piszesz, każdy dzień do przodu jest już dużym krokiem ... Jeszcze troszke i będzie już całkiem dobrze :sorry:
 
laski, tyle nasmarowałyście, że jakbym miała cytowac i odpowiadać, to kolejne 5 stron by się zrobiło :-)

w skrócie:
Rybka- trzymaj się dzielnie!!
Kamikaa- gratuluję dorodnej córy :-)


u nas dziś zima i slizgawica, ale udało sie nam dotrzeć na czas do szpitala na badania. przez tą pogodą wszystko było spóźnione i mój test glukozowy zaczął się o 9:30.
i wiecie co? :-) dali mi do wypicia napój energetyzujący :-) w ogóle nie był słodki :-D tylko niesmaczny, ale udało się wypić te prawie 700ml ;-)
pobierali mi krew łącznie 3 razy.
siniaki mam, że hej! :eek:
położna zapytała mnie, czy chciałabym usłyszeć bicie serduszka dziecka :-) no i przyłożyła mi do brzucha taka trąbkę :-D myslałam, że padnę ze smiechu, poczułam się, jak u /doktor Quinn :-D :-D :-D
i myslę sobie: jak JA mam usłyszeć serduszko?? przecież się tak nie złożę jak scyzoryk wpół :szok: :-D
za chwilkę przyłożyła mi takie urządzenie normalne i mogłam sama usłyszeć w głośniczku :-)
generalnie wsio ok ze mną, jedyne, co mnie zszokowało, to jak mi powiedziała, że pojemniczek po moczu mam umyć i mogę go używać wielokrotnie :szok: oczywiście wywaliłam, kupie sobie nowe w aptece :eek:
generalnie wrażenia dobre, jedynie te siniaki na rękach psują wspomnienia :-)

Pamietam te trabki-na patologii ciąży jak leżałam z córą, to dzień zaczynał sie od tych trąbek:-) Nie chce mi się wierzyc ze cos przez nie słychać. Ale faktycznie-jak u dr Queen:-D A niby XXI wiek mamy...

hej

wpadam sie pochwalic ze bylismy dzis na usg i wsio ok :) Mala rozwija sie prawidlowo, wazy okolo 1.6 kg wiec jest w sam raz i generalnie szalala tak w brzuchu ze szok. Bylismy na 4d wiec fajnie bylo sobie ja ogladac i czuc w brzuchu w tym samym momencie :)

rybka_24 trzymaj sie, nie zazdroszcze lekow, ja sie po nich czulam fatalnie, ale z kazdym dniem juz blizej marca :-)

ja wczoraj pojechalam pochodzic po sklepach i zrobic reszte zakupow, ale dlugo nie pochodzilam bo rozbolal mnie na maksa brzuch, az sie wystraszylam, ale od nospy przeszlo, szyjka ok - 4 cm wiec nawet dluga, widocznie nie powinnam duzo chodzic.
Ale duża niuńka! Super, że usg fajnie wyszło. Ja to juz nie wiem kiedy będe miała. Ostatnio mówił mi gin ze w 32 tc,a wczoraj jak byłam, umówilismy sie na wizyte i nic nie mówił. A ja sierota zapomnialam spytać...

Witam :) ja to ze swoim też się kłócę rano :D a raczej ja się wydzieram, on mówi tylko, że jak wstane wrzaski i dopiero cisza jak pójde spać :-p ale co tam wkurza to się wydzieram :-p Dawidek spał grzecznie, natomiast u mnie tragicznie, czuje się jak słoń, ciężko mi się przewracać, wstawać, kucać, czy co kolwiek zrobić, albo nie pamiętam, albo przy Dawidku czułam się o niebo lepiej, ale na pewno nie miałam problemów ze spaniem!! Bo do końca przesypiałam całe nocki :)

Na szczęście obiadek mam zrobiony, mieszkanko sprzątnięte, oczywiście codzienne odkurzanie i w końcu może wezmę się za rafaello i seromakowca.

Miłego dnia życzę!

Oj, mi tez juz ciężko. wczoraj nawet mąz zauwazył, ze ruszam sie inaczej;-)Wiesz, przy Julce tez nie męczyła, się w nocy a teraz...szkoda gadać. Ccarooline-ty odkurzasz codziennie?! Boshe! Ja bym zwariowała tak codziennie z odkurzaczem latać. Ograniczam sie do 2 razy w tyg. A jak chodziłam do pracy to tylko w piątki albo soboty. I czysto było:tak:Jakos mniej sie brudzi jak rodzina całymi dniami poza domem:-D
Siedze jeszcze z kawa a tam roota czeka. Zaraz ide barszcz czerwony gotować, uszka lepić, kapustę z grzybami, śledzie w oleju i po kaszubsku zdziełać i warzywa na sałatke juz pokroić. A-no i ciasto jedne zrobię a jak mnie najdzie to może tez ciasteczka cynamonowe z przepisu Ccaroline. No i bluzkę uprac na Wigilie. \I pewnie z milion innych rzeczy , które wyjda w trakcie. Na jutro zostaną tylko śledzie w śmietanie i w sosie joogurtowo-czosnkowym, kompot z suszu i sałatka z tuńczykiem. Wymieszam sałatke jarzynową z majonezem i koniec. W wigilie zostanie tylko zrobieie bananowca ( 15 min roboty) i dekoracja stołu. A 10 min przed godzina "zero" usmażenie łososia, żeby był cieplutki w momencie pdawania.
 
reklama
Kochane mam do was wielką prośbę. Wstyd się przyznac, ale nie mam jeszcze prezentu dla mojego skarba. W tym roku robimy sobie bardzo skromne prezenty, bo jest wiele innych wydatków. No ale wkoncu liczy się gest, a nie wartośc prezentu. Będę musiała dziś iśc mu cos kupic... TYLKO CO? Tzn. mam już koszulke z napisem NAJFAJNIEJSZY TATA, bo cieszy się z dziewczynek jak cholera. Nie ma dnia żeby się nie tulił, nie mówił o nich i wogóle nie może się doczekac aż będą z nami. Mam nadzieję, że będzie zadowolony. No a wracając do tematu to może macie jakiś pomysł? Bo ja kompletnie nie wiem... A muszę dziś mu coś kupic, bo do wigilii już czasu nie bedzie (przygotowania świąteczne)... Czekam na pomysły :tak:. Buziaki ;**
 
Do góry