reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
No chciał powiedziec..... " po co ja bede wycodzil do takego poje***** ojca.. matka stuknij sie w łep ześ takiego wybrała....."


Ej Dziubaski lece sie kapac!!!!! i oglądac TITANICA mam taki humor ze nic tylko ryczec.....na tego mojego matoła nawet przeklenstwa i jak go wyzywam od najgorszych nie działa.....jakbym odeszla to tez by se nic nie zrobil z tego....ale kiedys sie przekona

Buziaki!!!!!!!!!!!!!!! miłego wieczorku :-):-):-):-)
 
Mirosia a powiedz jak zrobilas sos, nie z torebki ? :-D[/QUOTE]

do garnka wlałam troszkę oleju, jak się rozgrzał wrzuciłam pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Jak się zeszkliła wrzuciłam pokrojone 4 pomidory obrane ze skórki. Posoliłam, popieprzyłam pieprzem ziołowym, przykryłam garnek i potem dodałam puszkę koncentratu pomidowrowego. Wymieszałam to, dodałam troszkę wody przegotowanej, ale tak nie zadużo, tak na oko, żeby to dalej było gęste. Doprawiłam bazylią, oregano, papryką słodką i ostrą, czosnkiem z torebki (jak ktoś lubi bardzo czosnek, to można wycisnąć ząbek). No i mi się tak to pryczyło na tyle długo, aż się zrobiła taka papka na maksa. Dodałam też łyżeczkę cukru, bo było dosyć kwaśne. A jeżli potem jeszcze było zakwaśne to dolewałam po troszku wody. No i oczywiście przyprawiałam tak do smaku ciągle próbując. I gotowe:-) Następnym razem zrobię z mięsem mielonym i bedzie jeszcze bardziej pyszny:tak:
 
do garnka wlałam troszkę oleju, jak się rozgrzał wrzuciłam pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Jak się zeszkliła wrzuciłam pokrojone 4 pomidory obrane ze skórki. Posoliłam, popieprzyłam pieprzem ziołowym, przykryłam garnek i potem dodałam puszkę koncentratu pomidowrowego. Wymieszałam to, dodałam troszkę wody przegotowanej, ale tak nie zadużo, tak na oko, żeby to dalej było gęste. Doprawiłam bazylią, oregano, papryką słodką i ostrą, czosnkiem z torebki (jak ktoś lubi bardzo czosnek, to można wycisnąć ząbek). No i mi się tak to pryczyło na tyle długo, aż się zrobiła taka papka na maksa. Dodałam też łyżeczkę cukru, bo było dosyć kwaśne. A jeżli potem jeszcze było zakwaśne to dolewałam po troszku wody. No i oczywiście przyprawiałam tak do smaku ciągle próbując. I gotowe:-) Następnym razem zrobię z mięsem mielonym i bedzie jeszcze bardziej pyszny:tak:

no to ja robilam podobnie i wyszlo mi obrzydliwe :eek:

moze opisze co robilam po kolei:
1.do garna wlałam oliwe i podsmazylam cebulke wraz z wycisnietym czosnkiem.
2.zmiksowane pomidory bez skorki dodalam do tego.
3.doprawilam troszke wegeta, cukrem, przyprawiami (bazylia,oregano,papryka ostra.)
4. no i sie troszke gotowalo.

i tyle. poprostu niezjadliwe. :eek:
 
Dronka przywolana, melduje sie :-D

no.. chlopaczek sie potwierdzil, mamy piekne zdjecie siusiaka i moszny :-D
ale wkleje jutro, bo mi sie baterie wyczerpaly w aparacie :eek:

Dzidzia sie slicznie ulozyla, wszystko pomierzone, wazy 700 gram :szok:

tylko na sam koniec Pani powiedziala cos, ze niby mam sie nie martwic, ale lepiej kontrolowac.
Powiedziała, ze boczne komory mózgu sa poszerzone (ale nie maja asymetrii). Znaczy, że sa w normie 9mm, ale jej górnej granicy. Powiedziała, zeby nie czytac nic w internecie, zadnych głupot sobie nie wkrecać. Bo jest to norma, ale jej górna granica. Norma jest chyba 10. I to ze sa one powiekszone wcale nic nie musi oznaczać. Mam za okolo miesiac, poltora sie zglosic na ponowne USG.

Pawełek podczas USG grzebał sobie w oku paluszkiem :-D smiesznie to wygladało :-)

Gratuluje chłopczyka no to super!!!!!!!!!!!!!
 
fajnie, ze z siusiaczka nie zrobiła się psitka. Juz sie przyzwyczaiłam do naszego Pabla :-D

wlasnie zjadlam prawie cały słoik wiśni ze słoiczka. Dostałam od babci mojej koleżanki :-D
az mnie brzuch boli z przejedzenia :-)

a co do tamtego mieszkania , co mialo byc za 600 zł, to jednak okazalo sie ze za 800 :eek:
 
no to ja robilam podobnie i wyszlo mi obrzydliwe :eek:

moze opisze co robilam po kolei:
1.do garna wlałam oliwe i podsmazylam cebulke wraz z wycisnietym czosnkiem.
2.zmiksowane pomidory bez skorki dodalam do tego.
3.doprawilam troszke wegeta, cukrem, przyprawiami (bazylia,oregano,papryka ostra.)
4. no i sie troszke gotowalo.

i tyle. poprostu niezjadliwe. :eek:

moniSkaBe następnym razem dodaj jeszcze przecieru i szczypte cynamonu :tak:

Ja robie natomiast super sos z miesa mielonego:
- rozgrzewam patelnię bez tłuszczu i następnie wrzucam na dobrze rozgrzaną mięso mielone i gniote je widelcem. dodję sól,pieprz, czosnek, grzyby suszone- mięso sie chwile dusi we własnych sokach, po chwili zaczyna się z niego wytapiać tłuszcz. Następnie gdy się w tym tłuszczu trochę podsmaży dodaję przecieru pomidorowego (tak na oko, żeby nie był za rzadki sos), majeranku i cynamonu. Sos wychodzi gęsty i jest bardzo dobry do makaronu typu rurki (ugotowany makaron rurki wrzucam do gara i nastepnie wylewam nań ten sos i mieszam. sos wchodzi wtedy w środek tych rurek) Polecam :tak:
 
reklama
moniskabe może dlatego, że nie dałaś koncentratu???? Bo ja dałam konentrat i dodawałam wody, żeby to nie było takie kwaśne. No i full przypraw. Bo same pomidory, to chyba trochęmdłe mogą być.. no nie wiem.. Ja to tak na czuja robiłam, beż żadnego przepisu, aż sie sama zdziwiłam, że udało się to zrobić takie pyszne. Bo na początku jak skosztowałam, to myślałam, że nic z tego dobrego nie wyjdzie. A no i to musi się dosyć długo pryczyć, żeby to takie się gęste zrobiło i wtedy smak wyłazi dopiero.
 
Do góry