reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Mysz przykro mi, że dallej musisz się stresować.
Nesia my układamy klocki, piszemy, malujemy, rozwiązujemy zadania w tych ksiązeczkach dla dwulatków, bawimy się w sklep, karmimy lalki, gotujemy na zabawkowej kuchence i robimy przyjecia, rozwiązujemy zagadki które wymyslam, ucze ją wierszyków, piosenek, puszczam bajki w telewizji , albo teledyski i mała tańczy, wymyslam jej zabawy ruchowe teraz skaczemy, biegamy teraz czogamy się , szukamy siebie nawzajem, albo ukrytej zabawki, a jak mam dośc to ją zanoszę do tesciowej
 
reklama
nesiaa, tak, leżał w inkubatorze, urodziłam w 29 tc :-(
dzięki za życzenia dobrego porodu :-)

okazało się, że gin nie widzi przeciwwskazań do sn!! Normalnie jakby mi ktoś kwiatuszka do ręki włożył:-):-) jak będzie, tego nikt nie wie, ale najważniejsze, że mogę próbować. Mam nadzieję, że się z moją kobitą dobrze zgramy i wycisnę małą z siebie jak cytrynkę ;)
w piątek w nocy znaleźliśmy się w szpitalu, bo miałam skurcze co 3min od 20.00 do 02.00. Okazało się, że to fałszywy alarm. Kobita moja zrobiła psikusa ;)
Ale zamieszanie było.

A do fantastycznych zajmowaczy czasu dodam jeszcze sprawy kuchenne: wspólne robienie ciasta (nam nawet drożdżowe się udało!) no i masasolna - ubaw po pachy. Segregacja fasoli czerwonej i grochu np. jest fajnym ćwiczeniem, ale to tylko pod kontrolą :) Mój Szym lubi jeszcze kroić jabłka, banany a potem jemy je razem albo na szarlotkę biorę.
 
my robilismy wczorja ciasteczka - rola Adasia sprowadzala sie do dotykania robota kuchennego i smiechu :-D Starszy synek dekorowal, a Adas podchodzil do piekarnika i patrzyl :-D A potem jadl, jadl, jadl :-D
A dzis uderzyl glowa o kaloryfer... o maly wlos wyladowalibysmy na pogotowiu bo sobei przecial skore - na szczescie tylko taka ma krwista kreske, a nie lalo sie strumieniem... Siniak ogromny... Przy czole, tuz pod wlosami... Jakbym byla bogatsza to wymienilabym w mieszkaniu kaloryfery na takei bez zeberek... :eek:
 
Hejka:)
U nas ok cały czas siedzimy w domku przez te mrozy ale coraz cieplej sie robi.Bartus ma na tydz kuzynke do której mówi "ciocia"jutro juz jedzie bawia sie na całego.Teraz akurat sobie drzemkuje a my po obiadku jestesmy.Bartus mi cos kicha oby nie wrózyło to choróbska.
Miłego dzionka:)
 
To może ja coś napiszę:)
Witajcie dziewczyny.
Ja jak zwykle pisze raz na pół roku:) Szkoda, że coraz mniej nas tu zagląda.
dzieciaki większe to i czasu mniej. Do tego pewnie wiele z nas wróciło do pracy.
Jak zwykle zapytam o to samo bo temat mnie bardzo interesuje. Ile wzrostu i wagi mają wasze maluchy. Ja od jakiegoś czasu martwię sie bo mój Franuś jest bardzo drobniutki. Jak był mierzony w przychodni metrem krawieckim to zawsze wychodziło nienajgorzej. Teraz jak go sama dokładnie mierze w domu to wychodzi mi ledwie 83,5cm. Waga 11kg.
Jak jest u Was?
 
U nas prawie identycznie, 85 cm i 10,8 kg :-(.
U nas nic nowego, Wiki dalej awanturnik na całego. Rano nie da sie ubrać, histeria jest i zakładanie siłą ubrań, a wieczorem nie da się w piżamkę ubrać, chociaż rano nie dała jej zdjąć .... I tak nam mija dzień za dniem
Dzisiaj będziemy robić faworki na piwie (pierwszy raz) i pączki z serka waniliowego
 
reklama
Mój Franek też nie cierpi sie ubierać. Zresztą on na wiele rzeczy reaguje buntem. Taki mały awanturnik sie zrobił:)
Jeszcze rok i bedzie lepiej:)
 
Do góry