reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

słoneczko za oknem, ładna pogoda ale mi się ani śni by wyjść dla mnie i tak za zimno na spacery, ja jestem ciepłolubna;-)
choć w domu nie mam aż tak extra ciepło bo ok 19 stopni:sorry:, ale trudno...

jeśli chodzi o solarium to nie chodzę od dwóch lat i nawet na słońce nie wychodziłam te dwa latka i jeszcze rok słonecznej abstynencji mnie czeka:confused2:, a dlatego że chodzę na laser i zero opalanaia:-(


no marti czekamy na twoją opowieść :tak:
 
reklama
ja jeszcze nie miałam drętwienia żadnego ani skurczu :eek: dziwne

Nie martw się. Ja w pierwszej ciąży dowiedziałam się że właśnie mam skurcz jak badała mnie położna (jeszcze obie nie wiedziałyśmy że urodzę tego samego dnia)
Wogóle wcześniej żadnych skurczów nie czułam.
 
dziewczyny prałyscie wypełnienia pościeli dla dziecka
Ja kilka dni temu prałam wypełnienie, bo śmierdziało nowością. Ale na szczęście można je prać - moje nawet w 60 stopniach. Też się nad tym zastanawiam. Na początku zaczęłam wietrzyć na dworku, ale jednak lepiej wyprać.

A jeśli chodzi o solarium to ja muszę się przyznać że nigdy nie byłam i nie czuję jakoś takiej potrzeby. Dla mnie najlepsza opalenizna jest od słoneczka.:cool:

Trochę posprzątałam, a teraz się czołgam z bólu. Ach te kości!!
 
k_aralajna to faktycznie dziwne ż tak nagle cię dopadł

króliczątko skurcze brzucha miałam raz czy dwa bolesne ale to ponad tydzień temu ale takich jak np. skurcze nóg czy łydek nigdy :eek::sorry:
 
k_aralajna to faktycznie dziwne ż tak nagle cię dopadł

króliczątko skurcze brzucha miałam raz czy dwa bolesne ale to ponad tydzień temu ale takich jak np. skurcze nóg czy łydek nigdy :eek::sorry:
Ja też nie znam tego uczucia. Ale u mnie brzuch się spina. Szczególnie jak mi się chce siku i przy wstawaniu. Normalka na tym etapie ciąży:tak:
 
heloo :-) własnie odzyskałam kompa. Moj mąż od rana katował jakąś gierkę i nie było mowy o posiedzeniu na forum bb :wściekła/y:
U nas tez dzisiaj ponuro i szaro. Nic się nie chce, no i aż wstyd się przyznać ale nawet jeszcze z piżamy nie wyskoczyłam :zawstydzona/y:
Jeśli chodzi o wypełnienie pościeli to nawet o tym nie pomyślałam, wyprałam tylko poszewki. A tak wogóle to po kupnie już pościeli wyczytałam gdzies ze takie maluszki nie powinno sie przykrywac kołderką, ze to niebezpieczne, ż elepiej owinąć kocykiem. Spotkałyście się gdzieś z tym? Bo ja zielona w tym....:eek:

A tak wogóle to miałam już dziś już z 4 skurcze, nieregularne, może nie jakieś super bolesne, ale nie zauważyć sie ich nie dało :szok: no zobaczymy jak tam sie sprawa rozkreci. Moj M twierdzi ze w nastepnym tygodniu na pewno urodzę. No i zaczął dziś panikowac, czy my damy sobie radę, czy bedziemy dobrymi rodzicami. No ja patrze ze my na zmiane panikujemy hehe. Ale to dobrze bo zawsze jest ta druga strona która powie : spoko bedzie ok ;-)
 
Hej Dziewczyny,
Ja wslasnie z Izby pryjec wróciłam.....
Obudzilam sie dzisiaj rano...poszlam siusiu zrobic i patrze, a mam takie brazowe plamienie...i to calkiem spore....wiec od razu dostalam zawalu serca prawie, bo ostatnio mialam takie w tej poronionej ciazy....Hania w brzuchu nie chciala sie ruszac...Dostalam schizy i szybko ostatnie rzeczy do torby i do szpitala z mezem....Maz jeszcze na mnie pokrzyczal, ze sie nie oszczedzam tylko laze od dwoch dni.....
Na IP zrobili KTG i sie okazalo ze serduszko ladnie dzidzi bije, wiec sie uspokoiłam, lekarka mnie zbadala i powiedziala ze glowka jest juz strasznie nisko gotowa do zejscia w kanal rodny i to plamienie moze byc z powodu tego lozyska lub z szyjki macicy, ale szyjka nadal ma 1 cm i jest zamknieta. Chciala mnie zostawic w szpitalu, ale obiecalam ze bede lezec plackiem, wiec kazala nadal brac leki w takiej dawce jak dotychczas,bo wiecej i tak juz nie mozna i lezec.

Poza tym powiedziala, ze takie szczypiace bole w dole brzucha, szczegolnie przy zmianie pozycji to rozwierajace sie spojenie łonowe, rozszerzająca sie macica...cos co sie zdarza wlasnie na koniec ciązy przed porodem...bo ja mam tak ze jak leze to nie moge nóg na drugą stronę przewrócić...a wstanie z łóżka graniczy z cudem...ale jak juz mi sie uda to bol mija.

Nastraszyla mnie, że jak mala sie urodzi w tym tygodniu to bedzie wczesniakiem i bede cale dziecinstwo z nia jeździła po kardiologach, okulistach, pulmonologach, laryngologach, neurologach i kazdy bedzie jej cos wymyslał...zmotywowala mnie tym do lezenia na dobre!!Poza tym powiedziala ze jeszcze w 35 tyg dzieci czesto mają problemy z oddychaniem, zdarza sie poważna żółtaczka itp. Wiec dwa tygodnie najlepiej jak wytrzymam.

Dziewczynka podobno duża, ale różnie może byc....

Ja mam ciągle uczucie parcia na pecherz takie, ze moglabym non stop w lazience siedziec....ale oczywiscie robie kropelke....i te brązowe gluty.

Boję sie strasznie, zeby krwotoku nie dostac...i w razie czego zdażyc do szpitala...
 
reklama
ooo dokładnie .... spinanie brzusia :szok: Nie lubię tego uczucia - moja pani dr mówi, że brzuś 'się stawia' i tak jak Króliczątko powiedziała to zupełnie normalne na tym etapie ciąży - pare razy w ciągu dnia - ale jesli będzie się nasilać to nalezy bezwzględnie odpoczywać !
 
Do góry