missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
lady ja ci wspolczuje ae ty naprawde zacznij pisac pamietnik kiedys corci pokazesz to bedzie wiedziec co mame spotykalo;-) no i tak swietnie to opisujesz ze poprostu oklony w twoja strone przyszlam od lekarza i mezowi czuytalam na glos i sie usmial jak nie wiem smieszne to jest jak czytamy ale tobie napewno do smiechu nie jest i wspolczuje takiej opieki i podziwiam cierpliwosc ja pewnie im bym nagadala cos a potem by mialy mnie gdzies ze bym zaloawala slow jakie nagadala
a co do mojej wizyty u gina:
gin: dzidzior zdrowy !!! :-)
poogladal , jak zwykle ja sie pytalam (jak co usg) zy bije serduszko i sie wyhylam ciagle zeby zobaczyc na monitorze to sie smieje ze mnie ze spokojnie zaaraz pani pokaze no i popatrzyl i mowi ze z dzidziokiem wszystko jak najlepiej :-) mam fotke ale slabo widac bo przed bebech robil juz a to dopochwowe zawsze wyrazniejsze najwidoczniej mam za duzo tluszczu choc powiedzial mi ze ja to nie mam nadmiaru tkanki bym widziala inne kobiety hehe tym mnie pocieszyl ;-)
pozniej uhahana wytarlam bebech i lece do mojegoa on spokojnie gdzie ! na samolot trzeba sprawdzic czy tam wszystko dobrze czy rozwarcia nie ma i takie tam no to ja aha sie rozpedzialm i sie smialismy :-)szybko pomacal palcami ja na samolocie dre sie do mojego "nie patrz": do drugiego pomieszczenia a lekarz z usmiechem na twarzy co myslala pani ze sie pani wywinie haha :-) mowi ze to te jelita byly co myslalam napewno bo tam wszystko ok jest
w ogole mowilam mu ze nie hcialam mu dupy zawracac i dzwonic i sie zbieralam do niego zeby zadzwonic zeby za histeryczke mnie nie wzial na co on powiedzial ze mam sie nie wyglupiac i dzwonic jak cos bedzie sie dziac bo lepiej wszystko wiedziec niz cos przeoczyc :-)
na usg mi wyszlo ze dzisij jestem w 12tygodniu i 3 dniu dokladnie:-) takze wtedy mi mowil bo sie pytalam ze mowil od zaplodnienia a nie jak z usg wychodzilo i dzidzia ma 6 cm a wtedy te 8 to ja zobaczylam na zdjeciu a to byla wielkosc macicy zapewne :-)
dzidzia lezy sobie na boczku z łapkami wyciagnietymi do gory chyba chce na raczki juz :-)
ale jestem szcześliwa !!!!! :-) i przepraszam za marudzenie
a co do mojej wizyty u gina:
gin: dzidzior zdrowy !!! :-)
poogladal , jak zwykle ja sie pytalam (jak co usg) zy bije serduszko i sie wyhylam ciagle zeby zobaczyc na monitorze to sie smieje ze mnie ze spokojnie zaaraz pani pokaze no i popatrzyl i mowi ze z dzidziokiem wszystko jak najlepiej :-) mam fotke ale slabo widac bo przed bebech robil juz a to dopochwowe zawsze wyrazniejsze najwidoczniej mam za duzo tluszczu choc powiedzial mi ze ja to nie mam nadmiaru tkanki bym widziala inne kobiety hehe tym mnie pocieszyl ;-)
pozniej uhahana wytarlam bebech i lece do mojegoa on spokojnie gdzie ! na samolot trzeba sprawdzic czy tam wszystko dobrze czy rozwarcia nie ma i takie tam no to ja aha sie rozpedzialm i sie smialismy :-)szybko pomacal palcami ja na samolocie dre sie do mojego "nie patrz": do drugiego pomieszczenia a lekarz z usmiechem na twarzy co myslala pani ze sie pani wywinie haha :-) mowi ze to te jelita byly co myslalam napewno bo tam wszystko ok jest
w ogole mowilam mu ze nie hcialam mu dupy zawracac i dzwonic i sie zbieralam do niego zeby zadzwonic zeby za histeryczke mnie nie wzial na co on powiedzial ze mam sie nie wyglupiac i dzwonic jak cos bedzie sie dziac bo lepiej wszystko wiedziec niz cos przeoczyc :-)
na usg mi wyszlo ze dzisij jestem w 12tygodniu i 3 dniu dokladnie:-) takze wtedy mi mowil bo sie pytalam ze mowil od zaplodnienia a nie jak z usg wychodzilo i dzidzia ma 6 cm a wtedy te 8 to ja zobaczylam na zdjeciu a to byla wielkosc macicy zapewne :-)
dzidzia lezy sobie na boczku z łapkami wyciagnietymi do gory chyba chce na raczki juz :-)
ale jestem szcześliwa !!!!! :-) i przepraszam za marudzenie