reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Mnie tez lekarz powiedzial ze te skurcze to normalne juz po 20 tyg.Tylko ja dostaje tez skurcze gdy sie zdenerwuje i wtedy to na dluzej mi sie stawia brzuch i wtedy to i kilka godzin czuje ten ucisk.Ale staram sie nie denerwowac na tyle na ile to jest mozliwe przy mezu i dwojce dzieci.
 
reklama
dziewczyny a co myślicie o lataniu samolotem w ciąży? Chciałam poleciec do rodzinki póki mam wolne (L4-chyba mogę..:dry:) ale moj M mi odradza bo to coś z ciśnieniem się dzieje.... a co te dziewczyny co np. mieszkają w Angli... też przecież tu przylatują..hmm:confused:

spoko, jeśli nie masz zgrożonej ciąży, to możesz lecieć, tylko najlepiej jest się przejść ze 2 razy do toalety, rozprostować nogi :-)
a jeśli chodzi i wpuszczanie na pokład, to jest to indywidualna sprawa linii lotniczych, mogą poprosić o zaświadczenie, że nie ma przeciwskazań do lotu i tyle :-)
a jeśli brzuch widoczny, to najlepiej jest mieć zaświadczenie z datą porodu :-)

mi czasem twardnieje brzuch i czuje wtedy wypchanie to myslalam ze to dziecko sie plecami wypina:eek: o ile to to albo skurcz ale to mi sie zdarza raz-dwa na kilka dni...

o kurcze, ja tak samo myślałam, a tu się okazuje, że to skurcze :confused: :eek:
 
kochanie pamietacie jak Wam pisałam ze K dostal umowe tylko na rok narazie?? No to wlasnie ustalilismy ze w związku z tym ze robimy mieszkanie u tesciow....czyli kuchnie i lazienke z lazienki na gorze bo jest duza i przedzielamy jeden pokoj ten ktory jest narazie naszym salonem i robimy maly goscinny i nasza sypialnie i dzidziolka a Sebusia zostawiamy w naszej obecnej sypialni albo cos w tym rodzaju :)) takze ciesze sie z tego....a jak dostanie umowe na stale albo jak ja pojde do pracy to budujemy chałupke :D :) czyli moje 3 pokojowe mieszkanko bedzie bardzo malutkie...ale lepsze to niz nic....no i narazie nowego autka nie bedzie ale cóż
 
dziewczyny a co myślicie o lataniu samolotem w ciąży? Chciałam poleciec do rodzinki póki mam wolne (L4-chyba mogę..:dry:) ale moj M mi odradza bo to coś z ciśnieniem się dzieje.... a co te dziewczyny co np. mieszkają w Angli... też przecież tu przylatują..hmm:confused:
Niewskazane jest latanie w pierwszym trymestrze i kilka tygodni przed porodem. My wybieramy sie za 1,5 miesiaca i mam nadzieje, ze podroz minie bez problemow :tak:

J też mieszkam z rodzicami, nie narzekam, musze się nimi opiekować poniekąd są starsi, schorowani, generalnie mamy całą górę dla siebie, wydaje mi się, że sa ok wobec mojego męża, nigdy się nie wtrącają choć nie powiem czasem chce się coś zrobić, a ojciec powie, a po co szkoda pieniędzy itp., ale generalnie nie wyobrażam sobie życia w bloku itp. Gdybym miała mieszkać z teściami strzeliłabym sobie w głowę, moja teściowa wychodzi z założenia,że to dzieci powinny ją utrzymywać, nigdy prawie nie pracowała, nawet obiadow nie chce jej się gotować...oj temat rzeka.

Co do kur domowych, nie wyobrażam sobie siedzenia w domu wyłącznie z dziećmi, chyba, że mi się odmieni jak przyjdą na świat choć wątpię, na zwolnieniu męczę się jak cholera, myślę co sie dzieje w pracy, no i ludzie...uwielbiam pracę z ludżmi, mam świetną szefową i nie wyobrażam sobie siebie w fartuszku ciągającą reklamówy dzień w dzień...ale to chyba każdego wybór...

Z tego mojego upiorczego nastroju chyba przesoliłam sałatę:(
Gosia ja tez mam takie zdanie, nie chce siedziec w domu, bo wiem, ze zwariuje ;-)

ciężka noc za mną... dobrze ze się skończyła... Nie mogłam znaleźć sobie dobrej pozycji do spania, kręgosłup mnie tak napierdziela że szok... Ciąża jednym słowem zaczyna mi coraz bardziej dokuczać. Jestem zła i ciągle narzekam :no:. Czy Wy też już macie problem z kręgosłupem?
Oj kochana, ja mam rwe kulszowa od 6tc :dry: I tak sie mecze z nia... Juz sie nawet przyzwyczailam... Ale fakt, bol nieziemski :-(

witam porannie :tak:
nietypowo jak na mnie, ale musiałam prawdzić, czy mi kaska wypłynęła na konto ;-)
u mnie juz ok, no-spa podziałała (pierwszy raz w ciąży wzięłam), tylko oczy mnie troche pieką od płaczu, bo jak mąż wrócił z pracy wczoraj, to opowiadałam mu i znowu się popłakałam :sorry2:
Tabasia- ja ostatnio byłam w domu (zwolniene o lekarza na 2 dni) i i za te 2 dni nie zapłacili, bo dopiero socjal od 3 dni wypłaca jakbym wiedziała, to bym poprosiła o jeszcze jeden dzień, a tak przepadło :sorry2:
a że tu się nie spieszą z wypłacanim pieniędzy, to owszem prawda, chyba z każdym kraju tak jest, że jak Ty się spóźnisz do urzędu, to karne odsetki, a oni mogą zwlekać i to jest ok :dry:

coś mi sie klawiatura zacina :confused:

spadm się ubierać i do pracy rodacy ;-)
No wlasnie nie placa pierwszych 3 dni. Wiec ja sie wybieram na jakis tydzien minimum. Moj kumpel na decyzje czekal do 2 tygodni, a na kase 3-4 tygodnie. Wiec nie jest tak najgorzej :-)


Mnie tez lekarz powiedzial ze te skurcze to normalne juz po 20 tyg.Tylko ja dostaje tez skurcze gdy sie zdenerwuje i wtedy to na dluzej mi sie stawia brzuch i wtedy to i kilka godzin czuje ten ucisk.Ale staram sie nie denerwowac na tyle na ile to jest mozliwe przy mezu i dwojce dzieci.

a ja zauwazylam to stawianie macicy wczoraj i rano po seksie.. ale jak sie odczeka w spokoju kilka chwil to mijaja... dziwne.. :eek:

A ja nie wiem czy mam skurcze i czy macica mi sie stawia (rany jakie dziwne okreslenie :shocked2:). Po przytulankach fakt, brzuch twardy, ale to mija. Boje sie, ze nie poczuje tych skurczy...
Cześć dziewczyny, ja nadal leże a skurcze nadal mnie męczą:-:)-:)no:
Mam już dość ,dziecko moje biedne plata się od jednych dziadków do drugich i tak w kółko,tęsknie za nim :-:)-( buuuuu
Neska wspolczuje. Ale dobrze, ze juz nie masz krwawien.

Ja od kilku tygodni mam ochotę na kopiec kreta.. mmmm jak sobie pomyślę o tym cieście, o banankach i o tej masie kremowej z kawałkami czekoladki...:sorry2: aż mi ślinka cieknie
Hihi, ja to bym zjadla sama mase :-p:-p:-p Uwielbiam!!!

U mnie dzis humor placzliwy strasznie i jakas nerwowa jestem. Chyba przez ta prace :eek:
Kupilam Alexowi troche ciuszkow i sobie przy okazji. Musze zaliczyc fryzjera, bo mam ochote cos zmienic. A na usg dopiero za tydzien, bo gin mial juz wszystko zajete na jutro :dry:
Echhh zmykam odpoczywac.
Spokojnej nocki dziewuszki ;-)
 
juz sobota zaraz trzeba bedzie wstac a ja jeszcze nie lulam bo mi sie nie chce .

M wrocil dopiero co z pracy i jak zwykle gadamy co tam i co jak .
przegladam strony ikkei i juz nie moge sie doczekac konca miesiaca :)

Spijcie spokojnie i milego weekendu :)
 
witajcie kochane!!!
Ja jak wzykle pierwsza .....po syropie na uspokojenie jak zawsze usypiałam o 21 tak wczoraj poszłam spac po połnocy....hehe smieszne troche i to usypiałam na siłe. I oczywiscie pobudka tak wcześnie bo K do pracy jak zwykle na cały dzień. Oby byla dzisiaj taka ladna pogoda jak wczoraj.

Miłego dnia życze Brzuchatki:*
 
Witam wszystkie "Brzucholki"!!!
U mnie paskudnie na dworze i jakoś pogoda wogóle nie napawa optymizmem.
Ale na szczęście ostatni dzionek w pracy przed urlopem :), więc damy radę z "Franiem".
Nie wiem jak u Was, ale mój mały zaczyna ostro buszować po nocach, aż mnie budzi, a ja potem długo nie mogę zasnąć!
No a mojego M. tak na Amory bierze, że szok. Zbliża się nasza rocznica więc pewnie dlatego, chce mi się przypodobać, żeby jakiś fikuśny prezent dostać hihi

Nic ja narazie zagłebiam sie w lekturę forum, skrobnę cosik później!

Buziaki!!!
 
reklama
hej laseczki:-)

u mnie tez ponury dzien dzisiaj ale dobrze ze sobota ;-) jeszcze dwa dni i wyplata!!! jupii!!!:-D:-) ja do gina lece 17 tego i mam nadzieje ze u mojego brzdaca wszystko ok. boli mnie brzucho tak do okola dzidziolka ze tak powiem, i raz mysle ze to jelita a raz ze dzidzio poprostu wnetrznosci mi usciska i taki straszny dyskomfort czuje bbrrr no ale oby to nic zlego i groznego skoro dzidziorrek sie odzywa to chyba jest ok a no i co do mojejgo chorobska no to juz mnie puszcza :tak: jaka ulga masakra... juz moge oddychac bez kropli przez nos , co prawde jeszcze przez smarki ale idzie jakos haha :-D

milego dzionka kochane ;-)
 
Do góry