Tabasia
Podwojna marcowka :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2009
- Postów
- 5 835
Zgadzam sie z Toba w 100% Tez zazywam tylko witaminy i nic wiecej.Witaminy zalecił mi ginekolog w pierwszej ciąży również brałam, myślę, że witaminy na pewno nie zaszkodzą mi ani dziecku, a wręcz dostarczą to co potrzebne, po za tym nie łykam żadnych innych leków.
Trzymam kciuki, zeby Malenstwo okazalo sie Tomaszkiem ;-)Witajcie!! Ja już po lekarzu Wszystko z dzidziolkiem oki, zbadał mnie na fotelu i słuchałam serduszka malucha Cudowne uczucie Dudniło na cały gabinet, haha
A w czwartek mam usg na 11:00 Już nie mogę się doczekac, może płec poznamy wreszcie Jestem taka radosna, że góry mogę przenosic
Ja tez teraz się więcej pocę :/ Głupia sprawa bo wystarczy, że przejdę sie kawałek i już gotowe, ble.. No ale takie uroki ciąży..;-)
Ja sie poce tak samo, zadnych problemow z tym nie mam.
No gratuluje :-)ja tak jak mag349..zero pocenia sie ale czy to dobrze czy zle..nie wiem..martwie sie ze ta woda cala zostaje w organizmie a przez to zaczna mi puchnac mogi rece i masakra w ogole))
słuchajcie..wychodze za mąż))) odbylismy z moim J powazna rozmowe i doszlismy do wnosku ze bierzemy slub ( w koncu to juz dwoje dzieci)..on chcialby juz teraz zaraz, ale ja chce poczekac na "po porodzie" zeby sobie jakas fajna sukieneczke zalozyc i napic sie szampana slubu nie bierzemy koscielnego bo nie jestesmy katolikami, natomiast mam pytanie..jesli chcemy sie pobrac powiedzmy w maju , to do urzedu mozna juz teraz sie zglosic i ustalic sobie dogodny termin, czy raczej gdzies w okolicach marca??
Termin w USC zaklepujesz najwczesniej 6 miesiecy, a najpozniej miesiac przed.
My bralismy slub w kwietniu, a w grudniu ustalalismy termin i powiem, ze juz bylo duzo chetnych, przynajmniej w Krakowie
Slub mielismy cywilny, w dworku. Ja wystapilam w bialej sukni z trenem i welonem. Pozniej weselisko. Kazdy robi tak jak uwaza, a slub to slub, przeciez wychodzimy z zalozenia, ze bierzemy go raz w zyciu, wiec my mielismy gdzies stereotypy, ze to cywil i ze nie wypada w bialej sukni i takie tam
A w pracy afera, afera Hiszpanka jutro idzie na dywanik do HR-u, bo ludzie sie na nia zala. Ja dzisiaj mialam rozmowe z szefostwem na temat mojej ciazy i tego co ona wygaduje... No i jeszcze jedna taka akcja, a inaczej sie to zakonczy... Bo ona nie ma prawa takich rzeczy opowiadac na moj temat. To moja prywatna sprawa komu mowie i czy aplikuje na jakies stanowisko czy nie. Czuje sie jak w przedszkolu! Chyba sie bardzo dzisiaj zdenerwowalam, bo ledwo dojechalam do domu, takie bole brzucha mnie dopadly :-( Normalnie myslalam, ze sie porycze! Ale dotarlam jakos szczesliwie i od razu hop do lozia i przeszlo. Teraz herbatka z melisy, prysznic i do spanka Alex malo sie rusza.
Trzymajcie sie cieplutko dziewczynki! ;-)