Marcówki-codzienne rozmówki:))

[madzia84]

Witam

Mi jest smutno becze non stopa,M po 5 rano wyjechał.Tak to jest trzeba zarabiac i jakos sobie radzic,ale juz niedługo skonczą sie jego wyjazdy.Bartus spi,cos niespokojny był w nocy.a rano chodził po mieszkaniu i wołał "tata"

polka gratulacje dla dzieciaczków
polusia gratki nowego zębolka

Dobrego dnia

 

[polusia]

madzia tulę Cię *) zobaczysz czas szybko zleci i znowu będziecie razem - a może Ty byś pojechała na wakacje do M? dacie radę finansowo tak zrobić?

M wrócił z kwiaciarni - kupił kwiaty w doniczce i jeszcze słonia na szczęście - więc nie pójdziemy z pustymi rękami jak się obawiałam ja to czasami tak panikę sieje nie potrzebnie - ale ponoć te typy tak mają

 

[madzia84]

polusiu jak by sie udało to w czerwcu bysmy lecieli do M,a na wakacje M do Nas przyjezdza na 3 tyg i jedziemy w góry.Wiem ze te miesiące szybko lecą,ale ten początek jak wyjezdza jest najgorszy damy rade.

Acha i teraz bedziemy mieli te badania w Gdansku i okaze sie czy bedzie mógł latac samolotem przez ta zastawke.

 

[heronek]

polusia udanej zabawy!

madzia oby Wam sie udalo poleciec w czerwcu, to juz miesiac tylko ))

marela dobrze, ze sie lepiej czujesz...

u nas kolejna nocka nieprzespana...juz nie mam sily na to, wczoraj mial dwie drzemki, to pewnie przez to, ale teraz coraz ciezej jest mi Mlodego przetrzymywac, jak jest spiacy to bardzo drapie sie po oczach dzisiaj na razie dopiero teraz zasnal po raz pierwszy, wiec oby bylo lepiej noca...

 

[marela]

hej dziewczynki u mnie wyszlo wlasnie slonko wiec zaraz na spacer, rano wzielismy malego do kosciola, wytrzymal 20 min reszta na dworze , przy czym bylo zimno i deszcz lał

No i ja mam dzis dola jakiegos, nawiedzil mnie baby boom ;( , Alan mnie denerwuje z samego rana , rozrabia niemilosiernie , normalnie nie daje rady , ja niewiem czy nadaje sie na matke ;( wstal o 6 i sie zaczelo , a ja ledwo na oczy widzialam i do 8 lezalam w lozku a ten wariowal- lacznie z przewroceniem na siebie wozka ;(

madzia - zobaczysz nie obejrzysz sie a M bedzie znowu z Wami
polusia - udanej imprezki

A my mielismy jechac dzis do Kazimierza no i pogoda popsula nam plany ;(

 

[madzia84]

Jak fajnie ze mam Was umniecie pocieszyc

Bartus rozsypuje chrupasy,a ja dopiero obiadek jem.

 

[nesiaa]

Polusia mam nadzieję, że dobrze się bawicie.
Madzia czas szybko zleci. Zawsze możesz przytulić się do Bartusia Jak tak robie jak jest mi tęskno i źle!
Heronek łącze się w bólu. Moja Olcia nie spała dziś od 11 do 2.30 w nocy Nie wiem co jej się stało!
MArela trzymaj się!! Jutro będzie lepiej!!

 

[myszowata]

Hej hej! No i dzień się powoli kończy.Franio jadł dziś superowo- babciny rosołek, dziemniaczki pieczone, troszkę udka z kurczaka, a nawet sałaty z vinegretem, no i kisiel z jagódek:-)Teraz jest już po kąpieli i zaraz będzie kaszka. A dla nas bruschetty:-)Kochane życzę Wam miłego wieczorku i jutrzejszego dnia - będę pewnie dopiero wieczorem bo M zabiera mi lapka do pracy:-(

 

[kalisa]

madzia teraz bedzie ładna pogoda, wiec na polku dużo bedziecie i nim sie obejrzycie M wróci, a na ile teraz pojechał?
marela jesteś super mamą, a gorsze dni ma i każda z nas a i naszym dzieciom też sie zdarzaja, wiec uszy do góry jutro bedzie lepiej
Ja nie lubie właśnie takich dni jak dzisiaj, gdzie pogoda nie pozwala wyjść na zewnatrz:/ bo Filip zaczyna sie nudzić i marudny sie robi...

Moje dziecko już śpi bo dzisiaj tylko jedna drzemka była, wiec wczesniej poszedł spać. Wczoraj jak przygotowywaliśmy kąpiel, ja go rozebrałam M nalewał jeszcze wodę, wiec trzymałam golaska i nagle mi sie zrobiło ciepło ... obsikał mnie.... cała musiałam sie przebrać . Dzisiaj to ja nalewałam wodę a M rozbierał Filipcia i dzisiaj obsikał tate hehehehe nie wiem co mu sie stało, że do pieluchy nie robi tylko na nas hehehe

 

[heronek]

myszowata to ladnie Ci Franio zajadal

kalisa moj Mlody to z reguly tak olewa kanape, bo go wlasnie tak przebieram tylem do mnie )))

marela mam nadzieje dzien Ci sie polepszyl....Redan tez dzisiaj byl mega marudny, pewnie z powodu niewyspania , dopiero na spacerku sie uspokoil....