reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

tylko kurde nasz samochód jest nowy - ciekawe czy gwarancja to obejmie - oby , ale zobaczy się jutro co powiedzą w serwisie
 
reklama
wiolonczela Oglądałam na HBO jakiś czas temu. Bardzo wciągający i równie okrutny, również byłam wstrząśnięta bo to na faktach. Ryczałam jak głupia na nim. Najgorsze że takie rzeczy się dzieją i obecnie, często oprawcami są najbliżsi :(. Polecam książkę Cathy Glass "Skrzywdzona" uprzedzam tylko że to nie jest lekka lektura.
 
Pogadałam z M i sobie ide lulac,Bartus spi,choc przed chwilką płakał,pewnie bedzie sie domagał mleczka.Śpijcie słodko kolorowych snów zyczymy z Bartusiem i przespanej nocki;-)
 
Walentynek prawdziwych nigdy nie obchodziłam:(
Wygląda na to,że Milenka nie pójdzie do roczku.Spokojnie , nie ma cisnienia.Tylko moja mama ciągle mnie zamęcza pytaniami co nowego wnuki potrafią?W pracy plotkują i porównują wrr.
znalazłam u nas hurt ozdobami do wypieków.Jutro jadę wydrukowac zdjecie na opłatku i zobaczę co tam ciekawego jeszcze.Jak nie wykorzystam teraz to będzie na chrzciny. Jak coś to mogę Wam kupic i wyslę.
Spadam poczytac zanim sie upiecze ...

Pewnie śpicie spokojnie i dobrze:)Moje biszkopty na tort urodzinowy Milenki już gotowe:)Jutro, a właściwie dzisiaj po śniadanku ,jak położę gwiazdkę spać to przełożę i zacznę wykańczanie.Emocjonujące te przygotowania:)W ciszy śpiacego domu ,przy koncercie DŻEMU ,z łezką w oku krzatałam sie w kuchni...ale czas zleciał ...córeńka moja taka już duża jutro skończy roczek:)
No właśnie rok temu pakowałam pospiesznie torbe do szpitala.Mój przystojny doktor Piotr umówił się ze mną na rande vu w klinice medycyny matczyno-płodowej i ginekologii w Policach.A miałam rodzic w normalnym szpitalu w Zdrojach,ale niespodziewanie zmienił pracę .Dobrze w sumie że pociągnał mnie- pacjentkę za sobą i tam, na odjazdowym oddziale patologii ciąży spedziłam noc z 4 na 5 lutego:) Leżałam z fajnymi dziewczynami,jedna z bliźniętami , jedna z cukrzycą.Co kilka godzin KTG. Strasznie tęskniłam za synkiem.To pierwsza noc kiedy nie spałam w domu, nigdy wcześniej się nie rozstawaliśmy. Jednocześnie wsłuchiwałam się w ruchy i kopnięcia maleństwa ,próbując utrwalić te chwile .Trudno było zasnąć ,bo nie wiedziałam co anm ranek przyniesie. Piątego to był czwartek .Obejrzał mnie i dzidzię na USG sam profesor C. I w pierwszych słowach do mnie ,powiedział :Ale będziesz miała dużą córeczkę ,musisz się zgodzić , będziemy dzisiaj ciąć. 4650 wyglada na ciążę donoszoną , nie ma na co czekać. Rozpłakałam się tak jak i teraz zresztą.Ze szczęścia ,że córcia.Z szoku ,że to już .36tydzień .Kurcze jak ten rok szybko minął.Miłosszek dłuzej był moim maleńkim bobaskiem.Wasze kolejne dzieciaczki tez tak szybciutko przechodziły od niemowlęctwa do małego dziecka?Rany julek która godzina.Smecę tu rzewnie zamiast kuchnie ogarnąć.Dobranoc i sorki za posta
 
Ostatnia edycja:
hej.
Wy juz spicie a ja dopiero malego klade.Wlasnie wytrabil butle.
Tak sie chwalicie kroczkami dzieci to i ja sie pochwale.Maks coraz czesciej sie puszcza i robi po pare kroczkow chodz wyglada przy tym jak robokop,ale tez lezki kreca sie w oku.
Ostatnia noc cala go przenosilam bo znowu katar,a on dostaje przy katarze histerii i nie mozna go polozyc na plecki tylko musze z nim chodzic,do tego mnie grypa rozbiera,dzis mialam 38,5 gripex i reraflu poszlo w ruch.Dobrze ze muj syn sie zlitowal sie nad mama i zaja sie Maksem bo normalnie mnie rozebralo.Ja drzemalam na kanapie a oni obok sie bawili.Szok ostatnie trzy lata sa dla mnie bardzo chorowite dawniej to nie pamietam kiedy chorowalam a teraz to cala zime cos mi jest.
 
Frotka popłakałam sie, takie to wzruszające, no i kazda to przezywa i wszystko przed nami.
Ajentka tytuł ksiązki wylądowal w ulubionych, na pewno przeczytam. CO do krzywdzenia dzieci, to pracowalam w MOPS i coś o tym wiem, kilkakrotnie zdarzyło mi się odebrac dzieci rodzicom i przewozic je do ośrodka, powiem wam cos okropnego, straszny stres, krzyk dzieci, nie chce nawet pamiętac, straszne przeżycie dla wszystkich. Nie wiem , czy to dobra metoda, ale czasami nie ma innego wyjscia.
Zamierzam jeszcze ogladnąć Dziewczyne z sąsiedztwa, ale sie boję

Dzieciaczkom gratuluję kroczków:) pięknie to pewnie wygląda, popłakałyście się ?
 
Witajcie marcówki

Frotka- TY to masz wzruszajace wpisy :tak:;-) Kiedy to zleciało !!

u nas nocka spokojna na szczescie, obiadek zrobilam wczoraj juz chałupka wysprzatana. Bylam wczoraj w aptece i nakupilam leków i juz czuje sie lepiej :p



kobitki a jak mam takie pytanie ni z gruszki ni z pietruszki :) czy dajecie coś małżom na walentynki ? bo tak coś nie mam pomysłu:)
ja mojemu kupialm ochraniacze na łydki do grania w pilke takie fajne niebieskie nike ale to tylko dlatego ze on ma mi kupic nowy steper :p pewne zrobie jakas romantyczna kolacje albo cos w tymstylu :p
 
reklama
dzień dobry :)

frotka łezka się każdej z nas kręci w oku, ja to jak patrzę jeszcze na tak dużą różnicę wieku między oimi dziewczynami i myślę sobie że Pola zaraz bedzie tak duża jak
Julka to mi smutno.

nocka sppokojna, tylko w nocy pokłóciłam się z M bo zaczyna jakieś dziwne rozmowy o 23:30 kiedy mnie się już usypia a On będzie prowadził dyskusje , to go ochrzaniłam :)

czuję się taka jakaś wypluta :( najchętniej poszłabym spać, a tu się nie da bo mój zbój już rozrabia.

nie wiem czy widziałyście dziś w ddtvn było o karmieniu piersią że to nie zdrowe jednak. powiem Wam że to dla mnie jakieś dziwne- to co od razu jak się urodzi to kotlet schabowy i kapucha. a pani doradzca laktacyjny powiedziała że najlepiej słuchać tych co się na tym znają i badania robią- to mi już szczena opadła - bo kto najlepiej się na tym zna jak nie matka karmiąca dziecko. niech się wezmą za badania jak zlikwidować głód na świecie .

lecę bo moje dziecko stoi na stoliku kawowym i obrywa kwiatka.

miłego dnia :)
 
Do góry