reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Ja wstyd się przyznać książek ni czytam:zawstydzona/y:, ale kupiłam sobie już dwie gazetki "Dziecko" i "Mam dziecko". W tej drugiej były kołysanki na CD ale wersja mi się nie podoba, przynajmniej słów się nauczę:tak: Wertowałam je już kilka razy, muszę sobie kupić już jakieś nowe:-)
Ja kupuję co miesiąc "Twoje dziecko" a w tym miesiącu kupiłam i "Twoje dziecko" i "Dziecko":tak: Tak szczerze to mi M kupuje bo też lubi sobie poczytac;-):tak:

ach czas pokaże co będzie dalej :-(


Agniesiak85 wiesz dobry pomysł z tymi wycinankami, może i ja też tak zrobie :tak:
Trzymam kciuki by wszystko się poukładało:tak:
A wiesz, że ten pomysł to dobry;-)Czasem mi się uda wpaśc na dobry pomysł;-):-D Bo ostatnio od czasu gdy w ciąży jestem to jakoś nie kojarze za bardzo albo zapominam szybko:zawstydzona/y::-D
 
candy współczuję....:zawstydzona/y:
A rozmawiałas z nim co zamierza z tym zrobić jak się urodzi dziecko?? Przecież wtedynaprawdę bardzo ważne jest aby oboje rodzice byli zawsze w pełni sił psychicznych i fizycznych w razie jakby z dzieckiem coś się działo....

Sorki...ale ja sobie nie wyobrażam takiego życia...

A ja mam dzisiaj znowu problem żygający....tym razem mój 3 letni synek...wymiotuje od rana....:-( Czuję, że to jednak jakiś wirus nas dopadł...:-(
 
A co do fajnych ksiązek, to jest taka Moniki Szwaji..."Zapiski stanu poważnego" i "Jestem nudziarą"
Naprawde są suuuper!
 
A ja mam dzisiaj znowu problem żygający....tym razem mój 3 letni synek...wymiotuje od rana....:-( Czuję, że to jednak jakiś wirus nas dopadł...:-(
Uuu współczuję Kochana Wam. Oby ten wirus szybko minął. Przytulam..

A co do fajnych ksiązek, to jest taka Moniki Szwaji..."Zapiski stanu poważnego" i "Jestem nudziarą"
Naprawde są suuuper!
Ooo:-) No to musze przeczytac;-):-)
 
Igi rozmawiałam a nawet codziennie :zawstydzona/y: ale on uważa że to nic takiego, obiecywał , że już nie będzie brał.... i znów wziął. Ostatnio nawet postraszyłam go, że go zostawie :wściekła/y:Wiem jedno szkoda teraz moich nerwów, w końcu maluszek musi mieć spokój ..
 
Jesli chodzi o gazetki, to ja lubie i kupuję M jak Mama i 9 miesięcy, tylko szkoda że wychodzą co miesiąc, bo zawsze je przeczytam jednego dnia i niecierpliwie czekam na następne:crazy:

Candy, sorry że tak powiem, ale proszenia w takiej sytuacji nic nie dadzą, i to że on nawet powie że przestanie też bym nie wierzyła....to musi być tzw"cięcie drastyczne"albo zacznie się leczyć, abo....Candy przecież tu chodzi o Ciebie i maleństwo...sorry że się wtrącam ale miałam do czynienia z narkomanami (miałam zajęcia w Monarze)i wiem jak to wygląda....
 
Igi rozmawiałam a nawet codziennie :zawstydzona/y: ale on uważa że to nic takiego, obiecywał , że już nie będzie brał.... i znów wziął. Ostatnio nawet postraszyłam go, że go zostawie :wściekła/y:Wiem jedno szkoda teraz moich nerwów, w końcu maluszek musi mieć spokój ..
współczuję Ci, bo wiem jakie to może być trudne..
mój brat miał z tym problem w szkole średniej i powiem, że nawet po odstawieniu zajęło mu kilka lat by tak do końca "dojść do siebie" :baffled:
ja z uwagi na mój zawód i studia miałam sporo zajęć odnośnie wpływu różnych środków chemicznych na organizm (szczególnie narkotyków) i jakie zmiany zachodzą w mózgu itp.
na prawdę nie ma żartów z tym :szok:
jak Ci trudno może najlepiej by było się wybrać na rozmowę do najbliższego ośrodka, który zajmuje się osobami biorącymi narkotyki (nie trzeba był super uzależnionym, by uzyskać fachową pomoc) i zwyczajnie poprosić o radę, rozmowę, bo terapeuci wiedzą, jak doradzić i pomóc na różnym etapie, jak wesprzeć proces odstawiania środków i jak jako para możecie się wspierać :tak:

a tak sama sobie niszczysz nerwy i dodatkowo pewnie boisz się o Waszą relację w związku, a nie musi być tak, że ten problem Was rozdzieli,
jak sięgnięcie po pomoc z zewnątrz to razem przejdziecie przez to i Wasza wspólna walka może Was dodatkowo zbliżyć
polecam i życzę powodzenia :tak:
 
Igi rozmawiałam a nawet codziennie :zawstydzona/y: ale on uważa że to nic takiego, obiecywał , że już nie będzie brał.... i znów wziął. Ostatnio nawet postraszyłam go, że go zostawie :wściekła/y:Wiem jedno szkoda teraz moich nerwów, w końcu maluszek musi mieć spokój ..

Będzie dobrze kochana.. Może kiedyś przestanie brać.. Wiem przez co przechodzisz.. Sama sobie z tym nie poradzisz.. Może zapytaj psychologa o radę jak z tym walczyć? A i tak nic nie wskurasz jeżeli Twój nie będzie chciał.. :( życze powodzenia i cierpliwości :*:*:* i nie stresuj się teraz.
 
reklama
Witam wszystkie marcowe mamusie. Jestem tutaj pierwszy raz i widze ze bardzo tu przyjemnie. Termin mam na 2marca i już sie nie moge doczekać roziwiązania tym bardziej ze to moje pierwsze dzieciątko.
 
Do góry