Witajcie!
Ja krótko. Wczorajszy wieczór i noc koszmarna. Lilka po tych temp. dostała takiej wysypki, że darła się w niebogłosy i drapała, a wczoraj o 3 w nocy jechalismy na pogotowie i do apteki. Nawet cyc nie pomógł. Niestety nie było pediatry i kazali jechać do szpitala, ale zrezygnowałam bo bałam się infekcji i róznych tam. Potem powrót do domu gdzie posmarowalam ja Alantanem Plus i tak spałysmy do 6 rano. Potem znowu płacz i drapanie. O 9.00 pojechalismy do znajomej pediatry i wiecie co niewiadomo skąd ta wysypka a dokładnie czerwone plamy. Przepisała nam fenistil i jakieś homeopaty. To wygląda jak mega potówki.Wyogladała ją na wszystkie strony i nic. No zobaczymy teraz jest spokojna i już 2 godz. śpi.
Kończę bo jutro imienieny męża i urodziny Polusi, gnam do kuchni.
Pozdrawiam Was!
Ja krótko. Wczorajszy wieczór i noc koszmarna. Lilka po tych temp. dostała takiej wysypki, że darła się w niebogłosy i drapała, a wczoraj o 3 w nocy jechalismy na pogotowie i do apteki. Nawet cyc nie pomógł. Niestety nie było pediatry i kazali jechać do szpitala, ale zrezygnowałam bo bałam się infekcji i róznych tam. Potem powrót do domu gdzie posmarowalam ja Alantanem Plus i tak spałysmy do 6 rano. Potem znowu płacz i drapanie. O 9.00 pojechalismy do znajomej pediatry i wiecie co niewiadomo skąd ta wysypka a dokładnie czerwone plamy. Przepisała nam fenistil i jakieś homeopaty. To wygląda jak mega potówki.Wyogladała ją na wszystkie strony i nic. No zobaczymy teraz jest spokojna i już 2 godz. śpi.
Kończę bo jutro imienieny męża i urodziny Polusi, gnam do kuchni.
Pozdrawiam Was!