reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
kaaha ale ulewa czy wymiotuje? bo to różnica. jak cieknie trochę po policzku, to raczej nic takiego, ale jak chlusta pod ciśnieniem, to już wymioty.

moja wczoraj marudna była okropnie, poszła spać przed 21, obudziła się o 3 na zarcie i spała do 6:30. w nocy zapomniałam jej dać espumisan i było ok, może już wyrasta z tych wzdęć porannych ;) oby :)
teraz znowu zasnęła, a ja upiekłam sobie bułki i zaraz będe jeść ;)
 
A ja od rana mam zmartwienie :( siostra była na ponownym badaniu słuchu ze swoim synkiem 6 miesięcznym i wyszedł mu niedosłuch, muszą jechać po aparat, strasznie się boję o Natalkę, ponowne badanie mamy 7 czerwca. Czy spotkała się któraś z was z niedosłuchem u dzieci? Czy w rodzinie ktoś może miał taki problem?

ja sie spotkałam, ale nie z własnym dzieckiem ;) tylko dzieckiem z przedszkola. z tym, że tutaj badanie słuchu wygląda tak, że pani brzęczy kluczami po jednej stronie głowy i potem po drugiej. jak dziecko odrwaca się do hałasu, to ok. przynajmniej u nas tak to "badanie" wyglądało.
ale. z tym chłopcem była taka sytuacja, że w przedszkolu był najgorszym urwisem, nie słuchał nauczycielek, nie wypełniał poleceń, a do tego bardzo niewyraźnie mówił. no i przez przypadek jedna z dziewczyn zauważyła, że dziecko zwyczajnie nie słyszy i to jest ten problem z zachowaniem również.
od razu zajął się nim logopeda i laryngolog, dziecko ma aparat za uchem i musi chodzić na terapię do tego logopedy.
najlepsze jest to, że gdyby nie nauczycielka, to nikt by sie dzieckiem nie zajął!!! nawet rodzice nic nie zauważyli!! przez 4 lata zycia dziecka.
Caroline, nie martw się na zapas! :) na pewno bedzie dobrze!
 
moja wczoraj marudna była okropnie, poszła spać przed 21, obudziła się o 3 na zarcie i spała do 6:30. w nocy zapomniałam jej dać espumisan i było ok, może już wyrasta z tych wzdęć porannych ;) oby :)
teraz znowu zasnęła, a ja upiekłam sobie bułki i zaraz będe jeść ;)
:-D:-D:-D widze, ze rytm maja podobny :-D:-D:-D Alek tez o 3 wstal na papu, pozniej o 7 i teraz spi :-D ale pewnie zaraz sie obudzi, bo o 10 zjadl tylko 60ml...
A pogoda do kitu, mialam dzis troche spraw pozalatwiac i chyba zostaniemy w domu...
Jedno co musze, to wyjsc do apteki, bo woda morska nam sie skonczyla, a katar mamy juz 3tyg. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Chyba zapytam w aptece o jakies krople, mamy nasosal, ale nic nie pomaga :baffled:
Kiedys cos mi sie obilo o uszy o Otrivnie dla niemowlat, ale nie jestem pewna... Slyszala ktoras?

Edit: Wlasnie przyszla chusta :))) jaka ona dluuuuga!
 
Ostatnia edycja:
Fiolkowa jak Ci idzie z chusta???
Ja w mojej utonelam :-D Wiazania sa proste, juz probowalam, ale jak wsadzic dziecko do srodka, to juz wyzsza szkola jazdy :-D
Na razie ja piore, z Mlodym sprobuje jutro :-p
 
ja też mam chuste ale nie używam , jakoś wydaje mi sie że mu nie wygodnie i nie ma mozliwości zbyt wielu ruchów ani ciałem ani głową:/
 
Ja noszę małego w chuście tylko jak jest marudny bo jest zmęczony i nigdzie nie chce usnąć to wtedy siup do chusty i wtey 5 minut i dziecka nie ma.:-)
 
Fiolkowa jak Ci idzie z chusta???
Ja w mojej utonelam :-D Wiazania sa proste, juz probowalam, ale jak wsadzic dziecko do srodka, to juz wyzsza szkola jazdy :-D
Na razie ja piore, z Mlodym sprobuje jutro :-p
Wsadziłam Kubę do "kieszeni" i nawet jakoś to wyszło, ale jednak muszę jeszcze raz przeprać chustę, bo jest sztywnawa i nie mogę dobrze dociągnąć (prałam 2 razy).
Ale jestem dobrej myśli;-)
 
reklama
Hej

Apropos powodzi - ja mieszkam w Krakowie i aktualnie jesteśmy uwięzieni na naszym osiedlu. Mamy tylko jedną drogę dojazdową, która jest zalana, a wkoło łąki i tory kolejowe. Druga droga, którą można normalnie dojść pieszo też jest zalana. W dodatku wczoraj rozchorował mi się starszy synek, w nocy miał wysoką gorączkę, a tu dzisiaj zamknięta przychodnia, apteka tez rano zamknięta, musiałam od sąsiadki pożyczyć nurofen :baffled:. Na szczęście facet z apteki jakoś dotarł do pracy koło południa.

To jest droga dojazdowa na nasze osiedle:



Fiołkowa, mnie się bez prania dobrze dociągało moją chustę :baffled:. Może są z różnych materiałów szyte :confused:.
 
Do góry