hej dziewczyny
u nas tez byla wczoraj taka sytuacja ze mlody obudzil sie w parku na spacerze i darl jape ze glodny, kurde karmic w parku pelnym ludzi jak dla mnie masakra!!!!!! mam nadzieje ze nigdy wiecej, on plakal, ja plakalam, od dzis na spacer biore wode albo herbatke, karmie w ostatecznosci;-) co sadzicie o karmieniu w miejscu publicznym?? bo dla mnie to koszmar, nie wiem nie podoba mi sie to i koniec..
a moj stas uwaza ze nie powinnam sie wstydzic heh
od wczoraj pielu****emy i tez kapa
, ja zakladam 2 pieluchy flanelowe i jedna tetrowa zawiazuje bo tak mi pokazala kumpela ale przez to prawie w nic nie mieszcze chlopczyka, boze
czy to pieluchowanie przynajmniej pomoze?????? bo ja sie strasznie martwie...:-(
generalnie wczoraj fatalny dzien, mam nadzieje ze dzis juz bedzie lepeij, maly spi a potem moze na spacerek jak sie pogoda unormuje, milego dnia!