Co do ustępowania miejsc, ostatnio byłąm w sklepie, takim małym i stanęłam sobie przed taką babką, ok.50-tki bo chciałąm zerknąć jakie mięso kupi a ona do mnie że ona tu stała, potem spojrzała na mój brzuch i trochę jej się głupio zrobiło, no ale ja przesząłm za nią, i oczywiście stałąm i stałąm bo kupowała ik kupowała; obsługiwała jedna spprzedawczyni, a druga coś kroiła, myślałam że mne obsłuży, a ta nic i stałam chyba z 10 minut, no moze 5
W całej ciąży nie zdarzyło mi się żeby mi ktoś miejsca ustapił
Nie tobie jednej, niestety
Dopiero dzisiaj kobietka ustapiła mi miejsca w autobusie jak ten szarpnął i mało co nie polecialam na okno. Jestem szczerze zawiedziona ze tak nas traktują. Też sadziła ze w sklepach czy gdzie indziej doczekam sie kiedyś ustąpienia pierwszeństwa ale to chyba marzenie ściętej głowy..
Hejka! ja na chwilkę. nie mam czasu tu zagladac
wogole mam spuchniete nogi i ledwo siedze. jutro ide na zdjecie szwow. denerwuje mnie te nowe bb.. nie umiem tu jakos pisac, hehe. Tomasz grzeczniutki, je i spi
nawet w nocy daje nam pospac bo raz sie budzi o 3 rano a potem koło 7
Tylko raz w nicy wstaje?! Wow! To jestes ogromną szczęściarą
Super! Zastanawiam się jak bedzie u mnie ale coś czuję ze nie inaczej niz przy Julce czyli co 2 godziny....
A tu jakieś zmiany na forum na różowo? czy może mi się tylko tak wydaje?
Candy gratuluję! No i Czarnuszka pewnie lada moment się rozpakuje,a rano pisała, że cos tam się dzieje, ale chyba nic poważnego.
My byliśmy chwile na spacerze, ale ja mam od zeszłego tygodnia spadek formy i ledwie ciągne nogi za sobą, a 3-4 dni temu jeszcze wozem śmigałam i mega aktywna byłam, ale chyba już teraz odpuszczę.
A może to tylko zmiana pogody. Chwilę pospałam, mam nadzieję, ze w nocy zasnę. Tez będę oglądać taniec z gwiazdami chociaż chyba średnio ciekawi tancerze będą.
A potem zjem galaretkę z kury, mam nadzieję że zgłodnieję, bo nawet specjalnie apetytu nie mam hihi.
Też zauwazyłam ze zamiast na niebiesko jest na różowo
I tak jest dla mnie bardziej przejrzyście, więc git. Ja tez miałam dzisiaj spadek formy bo po porannym sniadaniu córy ok. 8.00 rano, zasnęłam i spałam do 13.00!!!! Wybudzałam się co jakis czas ale czułam sie tak potwornie zmęczona ze nawet podnieść głowy nie dałam rady. Normalnie jakbym z 5 dni nie spała! Ale potem pojechaliśmy autobusem (!) na obiad więc niezle sie doltleniłam czekając na kolejnych przystankach po 10-15 inut hehehe. Wieczorem zaliczylismy znajomych więc odzyłam na maksa
hej laski
u nas nadal przeboje ze starszakiem, matko jaki on jest niedobry, ja padne przez tego dzieciaka, od jutra biore go w obroty bo inaczej zwariuje, karny jezyk bedzie grany
Mala za to rekompensuje nam cyrki brata bo jest super. Licze na to ze jeszcze troche i Mlody sie uspokoi, zeby wkoncu przyszla ta wiosna i moza bylo wylesc z tego domu bo mnie szlak tu trafi.
No i Mala sie obudzila...
Kurcze, pewnie z zazdrości tak wariuje, co? Tez sie obawiam ze Julka może dac nam w kość po narodzinach brata. Choc z drugiej strony jest duzo starsza od twoego synka i zapewnia jak bardzo na niego czeka itd. Wydaje mi się ze jest dobrze przygotowana na przyjście brata ale jak to naprawde bedzie wyglądać, zobaczymy dopiero za parę dni...
A twój synio pewnie uspookoi sie za jakiś czas. Mojje szwagierki syn, po narodzinach młodszej siostry, ciagle ją szturchał niby przypadkiem albo prbował palec jej do oka włożyć itd. Ale na szczęście przeszło mu po jakimś czasie, Niestety, nie pamiętam dokładnie po jakim
no i kolejne się posypały
bardzo dobrze
oby z maluszkiem Candy było wszystko ok, musi być
mam pytanie: czy macie i jakie polecacie nawilżacze powietrza? wiem, że był taki temat gdzieś, ale wybaczcie, nie mam siły szukać...
ja swojego nie polecę bo tak jak pisała juz któraś dziewczyna, mój "moczył" podłogę dookoła, bez widocznej poprawy wilgotności.
ja tam czekam na chwile kiedy bede mal ojesc
Postanowilam sobei ze jzu teraz musze przystopowac bo jak tak zaczne rodzic taka opchana to bez lewatywy sie nie obejdzie...
A jakbym tak miala miec cesarke nagle to tez jakbym byla najedzona to moglby byc problem...
Do cc trzeba być na czczo przez 6 godzin i 4 godziny nie pić. nie pamietam jak jest z piciem ale co do jedzenia to raczej restrtykcyjnie podchodzą do tego. Potwierdza to chociazby przypadek Igi, która musiał czekac az te cholerne 6 godzin od ostatniego posiłku jej minie.
Kurcze dziewczyny, faktycznie bardzo mało nas juz zostało. Ja nie piszę często ostatnio bo mam takiego lenia komputerowego ze szok. Codziennie wprawdzie wchodze na bb ale po to zeby zobaczyć kto się znowu rozpkaował i złożyć gratulacje. Nie mAM SIŁY ANI czytac ani tym bardzie odpisywac na pozostałych wątkach.
Też mam uczucie ze gdyby nie termin cc, to chodziłabym z brzuchem jezszce z miesiąc, a tak..tylko 2 dni
Dzisiaj poczułam przedsmak poporodwej depresji. Uświadomiłam sobie ze za 2 dni będę uwięziona w domu i ze nie zjem tego na co mam ochotę. Mało co sie nie popłakałam! Zarzadziłam zatem wypad do ulubionej pizzerii bo od kilki dni chodziła za mną pewna sałatka. Mąż z córa pałaszowali pizzę a ja delektowałam się sałatką z krewetkami i łososiem z sosem jogurtowym. Pyyycha!!!! Dopiero po zjedzeniu uznałam ze jestem gotowa na poród
Mało mi teraz potrzebna do szczęścia
Jutro chyba sobie jajka ugotuję, bo tez pewnie przez jakis czas bedzie zakaz ich jedzenia.
Boziu, jak sobie pomyślę, ze znowu indyk, ryż, marchewka i buraki w różnych wydaniach mnie czekają to aż mnie skręca w środku....