reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Ja z M oglądaliśmy filmiki o porodach sn i cc:tak: Te sn wydają mi sie straszne..;-)
A co do wymiarów bobaska.. to ja byłam 12 sierpnia na usg i maluszek miał 35mm:tak: I także wszystko jest ok. Myślę, że nie ma reguły.. jedne rosna szybciej inne wolniej:tak:
 
reklama
I to jest racja...zero filmików...total spontan :rofl2:

Moja dziecinka w 7tyg i 2dniu miala 12mm ale to ci nic nie da bo ty jesteś w bardziej " zaawansowanej "ciąży niż ja (jak to ładnie brzmi :-))....ja ledwo ropoczełam 8tydzień i termin mam na 30 marca a wiekość z Was jest już w 9-12tc.
 
Witam!
Mnie dziś boli brzuszek i to wcale tak nie fajnie :-(
Ale co zrobić, za dużo stresu, nerwów, brak snu i zmęczenie. Jakiś zły czas nastał :-(
Dobrze, że choć u Was wszystko w porządku.
mag34-dlaczego duzo stresów? Wyrzuć na luz, spij wystarczająca ilość czasu, przeciez teraz to jest najważniejsze! Wszytsko bedzie dużo lepiej!

Lady Karen-leż, leż i dbaj o siebie. Jesteś faktyczniew grupie wysokiego ryzyka więc najlepiej połóż sie plackiem i wstawaj tylko na siusiu.Za pare tyg. na pewno wszytsko się ustatkuje i wtedy bedziesz funkcjonwać chocby i na 200%]

czarnuszka 88 dawaj foty!

co do wymiarów maleństwa-to zgadzam się z dziewczynami. Każdy maluch rosnie w innym tempie. mój w 11 tyg.( 2 dni temu) miał 3,71cm i też jest ok więc jak widac rozpiętość wśród dzieciaczków jest, co nie świadczy o żadnych nieprawidłowościach.
 
byłam zobaczyłam !!! :-) co prawda pęcherzyk ale był!!! jestem pewna, że mam w sobie nowe życie które już ma 4-5 tygodni :)))))) za 3 tyg będę słyszeć serduszko. nie ma to jednak jak prywatny lekarz :) ale powiem jedno dla kobiet to takie piękne i wzruszające jak lekarz pokazuje gdzie jest dzidzia ahh. nie moge doczekać sie kolejnego usg.
 
witam drogie panie :-)

ale mam dziś lenia, nawet mi sie w klawiaturę nie chce stukać ;-)
więc to by było na tyle ;-)

a filmików też żadnych nie oglądam, ten z linka tylko włączyłam i wyłączyłam :sorry:
nie będę się masochistycznie zadręczać :-p

udanego wieczorku życzę i do jutra :-)
 
witajcie

dawno mnie nie było bo wczasowałam się na PATOLOGII CIĄŻY w nocy z piątku na sobotę zaczęłam krwawić:szok::szok::szok::szok:koszmar


okazałą się ze krwiak sie powiększył, ale w poniedziałek okazało się że sam się usunął HURA!!!!!

dzidzia dua w poniedziałek czyli 10tyg 6 dni miała 4,7cm:tak::tak::tak::tak:

poza tym częst mdleje i w szpitalu spadłam z łóżka i podejrzewali wstrząs mózgu:crazy:ale jakoś sie rozeszło po kościach i jesteśmy w domku

we wtorek badania prenatalne

jak się lepiej poczuję to postaram sie nadrobić straty na forum:tak::tak::tak:

kolorowych snów
 
witajcie

dawno mnie nie było bo wczasowałam się na PATOLOGII CIĄŻY w nocy z piątku na sobotę zaczęłam krwawić:szok::szok::szok::szok:koszmar


okazałą się ze krwiak sie powiększył, ale w poniedziałek okazało się że sam się usunął HURA!!!!!

dzidzia dua w poniedziałek czyli 10tyg 6 dni miała 4,7cm:tak::tak::tak::tak:

Jejku kochana najwazniejsze ze dzidzia ok .
Uwazaj na siebie i wypoczywaj
ja uciekam lulu
Dobrej nocki
 
mag34-dlaczego duzo stresów? Wyrzuć na luz, spij wystarczająca ilość czasu, przeciez teraz to jest najważniejsze! Wszytsko bedzie dużo lepiej!

Kochana, bardzo bym chciała, ale gdyby to było takie proste...
Moja mama zachorowala na raka i od 2 miesięcy walka z chorobą i cholerną służbą zdrowia wykańcza całą rodzinę. Ojciec już tez nie pierwszego zdrowia i ledwo daję radę, a oboje mają swoje lata. Póki co nie ma żadnej poprawy (oprócz raka przyplatuje się do niej coraz więcej chorób), a my powoli zaczynamy tonąc w długach.
Ja mieszkam z nimi, dlatego to wszystko też spada na mnie.
Moje siostrze tez w tym roku powywracało się wszystko do góry nogami i staram się jej pomagać ile mogę.
Do tego pracuję, a co 3 dzień opiekuje się moimi siostrzeńcami. Jeden z nich jest dzieckiem autystycznym i powoli przestajemy sobie dawać z nim radę. Ma straszne napady agresji, aja teraz dodatkowo muszę się skupiac nie tylko na nim, ale tez na sobie.
Mój Ł. niedawno otwarł firmę, która póki co jest w fazie rozwiju i pożarła już całe nasze iszczędności, dlatego nawet nie możemy razem chwilowo zamieszkać. Zresztą nie moge teraz zostawić rodziców.

Dziś mama pojechała na kolejną chemię, tata z tego wszystkiego zapomina coraz więcej rzeczy i jak wyszedł z psem to zgubił klucze od mieszkania. Musiałam lecieć szybko przez pól miasta, żeby go wpuścić do domu, poza tym trzeba było od razu wymienić zamek i chyba z tego wszystkiego mnie ten brzuch rozbolał.

Ale teraz juz jest dobrze. Tylko psychicznie zaczynam siadać. A łatwo jest powiedzieć "wrzuć na luz", kiedy dookoła wszystko sie sypie. Teraz tylko to Maleństwo co je nosze w brzuszku trzyma mnie w pionie i daje mi siłę. Co prawda trafiło się w kiepski moment, ale któż mógł wiedzieć, jak zaczynaliśmy staranka wszystko wygladało zupełnie inaczej...

Przepraszam, że się tak wyżaliłam, ale jakoś było mi potrzeba. a tak opisałam tylko te najwazniejsze rzeczy, pomijając wiele drobniejszych. Nie gniewajcie się za ten słowotok. Ja generalnie jestem optymistka i zawsze podnosze cały świat na duchu, tylko ostatnio jakoś mi samej brak sił. Ale - obiecuję - żadnych więcej złych rzeczy na naszym radosnym forum :tak:
 
reklama
mag349 DUUUŻŻŻYYY szacun za siłę jaką masz w sobie i ilość wszytskiego co dzwigasz... Co do wybuchów agresji to wiem coś na ten temat - dzisiaj dostałam szału bo mój mąż nie kupił ketchupu do frytek.... :no: czasami jestem beznadziejnie książkową ciężarną.
jak będzie ci ciężko to śmiało pisz / piszcie na GG : 11519245 :tak:
 
Do góry