reklama
Lila, jutro rano mam wizytę kontrolną - badanie, mierzenie itd., a USG genetyczne 4 września - tylko, że to robie prywatnie, a popołudniu też 4 września mam zwykłe USG w przychodni.
Nie wiecie może czy USG genteyczne jest refundowane? Czy zawsze trzeba płacić za nie?
Nastrój niby lepszy, staram sie zająć głowę i od głupich mysli odciągać;-)
Maborka - ja dzisiaj właśnie byłam na USG genetycznym. To jest normalne USG tylko bardziej dokładne. Sprawdzana jest przezierność karkowa, Ponadto w trakcie badania ultrasonograficznego oceniamy anatomię płodu: jego czaszkę, budowę mózgu, lokalizację serca i jego czynność, ściany powłok brzusznych, położenie żołądka, pęcherz moczowy płodu, kręgosłup, kończyny górne i dolne oraz kosmówkę.
Z tego co wiem to jest refundowane tylko kobietom po 35 roku życia oraz kobietom z grup ryzyka ( czyli tym które urodziły już chore dzieci lub w najbliższej rodzinie urodził o się chore dziecko.)
Prywatnie kosztuje podobno 200zł. Ja płaciłam 70zł - bo wykonywał lekarz prowadzący moją ciążę.
USG w przychodni już sobie odpuść, bo na genetycznym będziesz wszystko widzieć + znacznie więcej.
Moni27 strasznie wczoraj panikowałam. Maluszek jest zdrowy, ma prawie 6cm.
Pozostałe parametry wzorcowe. Strasznie się dzisiaj wiercił i cały czas machał mi lewą rączką.
Cały strach minął kiedy na monitorze zobaczyłam dwie rączki, dwie nóżki, główkę i brzuszek ( prawdziwy mały człowieczek ):-):-):-):-)
Eh... chciałabym troche zrzucić , aczkolwiek jak pozwolą mi wstać z łóżka to będzie pewnie jakiś 4 miesiac, wiec nie wiem czy uda się pozbyć paru kilogramównie przejmuj się
na pewno jak już będziesz się mogła ruszać, to troszkę zrzucisz =)
ja też musiałam od początku się przywiązać do łóżka i od razu nieco przytyłam-pewnie od leżenia, ale się nie martwię bo zawsze byłam szczupła i pewnie nic mi się nie stanie, jak trochę się zaokrąglę na biodrach
na szczęście? nie mam wagi w domu, dopiero w pt się zważę u lekarza, to zobaczę ile znów kg przybyło w ostatnich 3 tyg
~~~~~~~~~~
ja na razie nie myślę o porodzie, mam czas, aby zacząć się bać
ale gdzieś czytałam jakiś artykuł, jak sobie wcześniej pomóc, by np. nie rozcinali krocza itp. więc pewnie będę stosować wszystkie wskazówki, by jakoś poszło "gładziej"
poza tym tyle kobiet wytrzymało, może i ja dam radę,
za to jestem PEWNA, że mój mąż by nie przeżył pierwszych skurczów hahahaha
jako kobiety chyba jesteśmy bardziej wytrzymałe na ból
Jeśli chodzi o poród to myśle, że pomimo bólu jaki bedzie, to bedzie to niesamowite przeżycie, a mój mąż na pewno bedzie w tym uczestniczył, co do tego nie mam żadnych wątpliwości...
moniazuber
=)
ja tez mam viste, to nie od niej zależy bo ja oglądam bez problemuTak bardzo bym chciala obejrzec ten filmik ale nie moge bo mam viste a ona nie sciaga w tym i nie moge tego otworzyc ,chcialam zainstalowac ale nie da rady wrrrrrrrrrrrrr
moze ktos podsunie jakis pomysl
może masz problem z przeglądarką /blokadą antywirus, lub ew. problem z łączem?
nie wiem juz sama nie moge tego otworzyc i juz sto razy instaluje ten program do odtwarzania i nic niby jest zainstalowany a dalej nie otwieraja tez mam viste, to nie od niej zależy bo ja oglądam bez problemu
może masz problem z przeglądarką /blokadą antywirus, lub ew. problem z łączem?
ja moge wszystko ogladac bez problemow ale w YOU TUBE a w tym niestesty nie idzie
znalazlam cos smiesznego i na zabicie zlych mysli wklejam
Pierdnięcia
1.Ambitny: Zawsze jesteś gotowy pierdnąć
2.Koleżeński: Lubisz wąchać czyjeś pierdnięcia
3.Niekoleżeński: Przepraszasz, wychodzisz i pierdzisz w samotności
4.Roztargniony: Nie możesz odróżnić swojego pierdnięcia od cudzego
5.Zaczepny: Pierdzisz zawsze głośniej niż inni
6.Dziecinny: Pierdzisz, a potem się śmiejesz
7.Sprytny: Pierdzisz i kaszlesz w tym samym czasie
8.Zarozumiały: Myślisz że zawsze możesz pierdnąć głośniej
9.Przyjacielski: Wąchasz czyjeś pierdnięcia i mówisz im co zjedli
10.Okrutny: Pierdzisz w łóżku i nakrywasz głowę żony kołdrą
11.Nieuczciwy: Pierdzisz i zwalasz na psa
12.Zawiedziony: Pierdzisz nie smrodliwie
13.Głupi: Uwielbiasz czyjeś pierdnięcia, i na dodatek myślisz że to twoje własne
14.Nierozsądny: Wstrzymujesz pierdnięcia godzinami
15.Malkontent: Narzekasz ze ludzie pierdzą w towarzystwie, ale gdy sam to robisz dajesz długie i nieciekawe wyjaśnienia używając zawiłej terminologii medycznej
16.Masochista: Pierdzisz w wannie i próbujesz przegryźć bąbelki
17.Nieszczęśliwy: Nie możesz się spierdzieć
18.Umuzykalniony: Pierdzisz na każdą nutę
19.Nerwowy: Wstrzymujesz pierdnięcia w połowie
20.Dumny: Myślisz, że twoje pierdnięcia są wyjątkowo przyjemne dla otoczenia
21.Sadysta: Po pierdnięciu w łóżku, poprawiasz sobie kołdrę
22.Naukowiec: Pierdzisz do butelek i szczelnie je zakorkowujesz
23.Wrażliwy: Pierdzisz i potem płaczesz
24.Wstydliwy: Czerwienisz się po każdym pierdnięciu
Pierdnięcia
1.Ambitny: Zawsze jesteś gotowy pierdnąć
2.Koleżeński: Lubisz wąchać czyjeś pierdnięcia
3.Niekoleżeński: Przepraszasz, wychodzisz i pierdzisz w samotności
4.Roztargniony: Nie możesz odróżnić swojego pierdnięcia od cudzego
5.Zaczepny: Pierdzisz zawsze głośniej niż inni
6.Dziecinny: Pierdzisz, a potem się śmiejesz
7.Sprytny: Pierdzisz i kaszlesz w tym samym czasie
8.Zarozumiały: Myślisz że zawsze możesz pierdnąć głośniej
9.Przyjacielski: Wąchasz czyjeś pierdnięcia i mówisz im co zjedli
10.Okrutny: Pierdzisz w łóżku i nakrywasz głowę żony kołdrą
11.Nieuczciwy: Pierdzisz i zwalasz na psa
12.Zawiedziony: Pierdzisz nie smrodliwie
13.Głupi: Uwielbiasz czyjeś pierdnięcia, i na dodatek myślisz że to twoje własne
14.Nierozsądny: Wstrzymujesz pierdnięcia godzinami
15.Malkontent: Narzekasz ze ludzie pierdzą w towarzystwie, ale gdy sam to robisz dajesz długie i nieciekawe wyjaśnienia używając zawiłej terminologii medycznej
16.Masochista: Pierdzisz w wannie i próbujesz przegryźć bąbelki
17.Nieszczęśliwy: Nie możesz się spierdzieć
18.Umuzykalniony: Pierdzisz na każdą nutę
19.Nerwowy: Wstrzymujesz pierdnięcia w połowie
20.Dumny: Myślisz, że twoje pierdnięcia są wyjątkowo przyjemne dla otoczenia
21.Sadysta: Po pierdnięciu w łóżku, poprawiasz sobie kołdrę
22.Naukowiec: Pierdzisz do butelek i szczelnie je zakorkowujesz
23.Wrażliwy: Pierdzisz i potem płaczesz
24.Wstydliwy: Czerwienisz się po każdym pierdnięciu
mag349
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2008
- Postów
- 2 010
ewcia30 witamy serdecznie :-) i spokojnych 9 miesiecy zyczymy ;-) ja jestem z opola... i niestety prawie nikogo nie ma stad
lila no ja pisalam wczesniej ze studiuje tylko niektore maja fajnie bo koncza studia a ja... ja w tamtym roku zaczelam ekonomie i po pol roku zrezygnowalam bo to dla mnie nic ciekawedo no poprostu kierunek nie dla mnie i meczyc sie nie chcialam... a teraz juz sie zapisalam i nie chce rezygnowac z reszta maz mnie goni bede studiowaala pedagogike specjalizjaci nie pamietam ale chodzi o prace np jako kadrowa czy prace w urzedach itp mam nadzieje ze to mi pzypasi ;-) bo w koncu bym chciala zrobic te studia jak najszybciej i spac spokojnie potem :-) takze no ja zaczynam dopiero... ale pocieszam sie tym ze jak bede od lutego na l4 to bede sie uczyla ale egzamin pewnie i tak przeloze na inny termin
Powiem Ci, że u mnie w urzedach to najchętniej przyjmują po ekonomii właśnie lub prawie. Ewentualnie jeszcze po administracji. Sama skończyłam ekonomię, której szczerze nie znoszę, ale przydałoby się jeszcze uzupełnić mgr'em, z tym, że na razie na pewno odpada.
To tak jak ja. Znaczy nie mam wstrętu do mięsa, ale spagetti jakoś preferuję bez. Cierpi na tym czasem moja rodzinka, ale cóż, nie trzeba szamać mięcho. A takie spagetti, dobrze doprawione, na ostro oczywiście... Mniam! Pycha aż gały wypychaMniam Tylko ja to bez mięsa lubię sam makaron z sosem jakiś wstręt mam ostatnio do kielbasek, mięsa itp
Ja wczoraj zrobiłam spaghetti:-) no i dzisiaj dojadłam resztkę, która się została teraz walczę z plackami ziemniaczanymi
Na placuchy mam ochotę od jakiegoś tygodnia, ale nie ma komu utrzeć ziemniaków
Ja od weekendu nie mam żadnych objawów ciązy....cycki nie bola, nawet przestalo mnie kuć w dole brzucha jak się przeciągam, pryszczy brak, zero mdłości...aż zaniepokoiłam się o dziecinkę czy wszytko ok bo jakos tak inaczej jest...lżej..chyba powinnam się cieszyc ale jakas obawa jest...a usg dopiero za tydzień
Ja też nie mam objawów i to już od dawna. Gin się szczerze uśmiał jak mu o tym powiedziałam, że nie mam i się martwię. Powiedział, że powinnam się cieszyć, a nie martwić :-)
Dziewczynki, jeszcze mam takie pytanko: czy któraś z Was ma może słaby wzrok i bierze jakieś witaminki na oczęta? Chyba wit A powinno się brać. Ja mam bardzo słabe oczka, a ostatnio obserwuję, że jakby gorzej jeszcze trochę widzę. Martwię się, bo moja siostra miała wadę wzroku minimalną, a w dwóch ciążach wzrok jej się strasznie popsuł. Musze powiedzieć o tym gin, ale ciekawa jestem czy któraś z Was miała takie problemy?
No to się rozpisałam :-)
Witajcie
dzisiaj miałam w planach kupic sobie jakies gazetki, ale zapomnialam i w drodze do hotelu natknelam sie na księgarnie i zakupilam dwie ciążowe książeczki:
1) Ciąża. Poradnik - Ian Greer - Świat Książki
i 2) Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciąży i okolicach - Kaz Cooke - Merlin.pl
Teraz objerze te filmiki ktore zamiescilyscie, a potem zabiore sie za przeglądanie tych ksiazek.
dzisiaj miałam w planach kupic sobie jakies gazetki, ale zapomnialam i w drodze do hotelu natknelam sie na księgarnie i zakupilam dwie ciążowe książeczki:
1) Ciąża. Poradnik - Ian Greer - Świat Książki
i 2) Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciąży i okolicach - Kaz Cooke - Merlin.pl
Teraz objerze te filmiki ktore zamiescilyscie, a potem zabiore sie za przeglądanie tych ksiazek.
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 11
Dzień dobry Paniom, pozwolę sobie przyłączyć się do powszechnego oczekiwania
Ze względu na kierunek studiów mam straszne problemy ze wzrokiem, tzn. podobno nie mam żadnej wady, ale mam wiecznie zmęczone oczy - ostatnio jest coraz gorzej, wystarczy, że pół godziny posiedzę nad książką albo szydełkiem, i już mam cały świat za mgłą :/ czy to może być jakiś skutek uboczny ciąży?
Dziewczynki, jeszcze mam takie pytanko: czy któraś z Was ma może słaby wzrok i bierze jakieś witaminki na oczęta? Chyba wit A powinno się brać. Ja mam bardzo słabe oczka, a ostatnio obserwuję, że jakby gorzej jeszcze trochę widzę. Martwię się, bo moja siostra miała wadę wzroku minimalną, a w dwóch ciążach wzrok jej się strasznie popsuł.
Ze względu na kierunek studiów mam straszne problemy ze wzrokiem, tzn. podobno nie mam żadnej wady, ale mam wiecznie zmęczone oczy - ostatnio jest coraz gorzej, wystarczy, że pół godziny posiedzę nad książką albo szydełkiem, i już mam cały świat za mgłą :/ czy to może być jakiś skutek uboczny ciąży?
reklama
AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
Cześć!
Widze że wagą się martwicie? Nie martwcie się, szczególnie te, które leżą. Moze być tak że w II trymestrze niewiele Wam przybędzie... Teraz nie ruszacie się w ogóle, to i waga lekko wzrasta.
Fakt faktem że najwięcej przybywa na końcu - ostatnie 2 miesiące to galop wagowy z reguły. dziecko wtedy rośnie najbardziej na wielkość i mama też...
ja na razie (na szczęście) na minusie ale sprzed ciązy mam tyyyyle plusów, że pozostaje mi planować rygor dietowy na POTEM ;-) No i brzuszek sporawy... to głównie tłuszczyk oponkowy :-( ale już niedługo będzie i ciążowy ;-)
Marti8 - widze że jesteś z Warszawy, a skąd?
Widze że wagą się martwicie? Nie martwcie się, szczególnie te, które leżą. Moze być tak że w II trymestrze niewiele Wam przybędzie... Teraz nie ruszacie się w ogóle, to i waga lekko wzrasta.
Fakt faktem że najwięcej przybywa na końcu - ostatnie 2 miesiące to galop wagowy z reguły. dziecko wtedy rośnie najbardziej na wielkość i mama też...
ja na razie (na szczęście) na minusie ale sprzed ciązy mam tyyyyle plusów, że pozostaje mi planować rygor dietowy na POTEM ;-) No i brzuszek sporawy... to głównie tłuszczyk oponkowy :-( ale już niedługo będzie i ciążowy ;-)
Marti8 - widze że jesteś z Warszawy, a skąd?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 715
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: