reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witam po weekendzie.
Tabasia, daj znac jak tam po USG!!
Nie zaglądałam do Was w weekend bo jakos rodzinka mnie pochłoneła...a zresztą pół soboty przespałam, a moje chlopaki bawili sie sami.
U mnie wszystko dobrze i mam nadzieję, że u Was tez.
Milego dnia!
 
reklama
Witam :) Dzień zapowiada się spokojnie, sama z synkiem zostałam, także wracam do rzeczywistości hehe Trzeba ogarnąć mieszkanko, zrobić obiadek i można leniuchować :-p O ile mój Dawid nie zacznie być marudny, miejmy nadzieję, że nie!!

Wczoraj w ogóle nic prawie nie zjadł, troszkę się martwię, na szczęście dziś pochłonął całe śniadanie.

Po za tym dziwnie zaciska nogi jak chce mu powycierać i nie pozwala dotknąć siusiaka, nie wie czy coś mu tam się stało, czy co!!! Bo płacze jak tylko próbuję go umyć, dodam, że nic mu się nie odparzyło, mamusie czy miałyście tak ze swoimi synkami?

Miłego dnia życzę!
 
hej
ja juz po pobraniu krwi i po sniadanku:-)
tez ciezka noc dzis mialam o 3 sie obudzilam i nie moglam zasnac, jakos tak lydki mnie bolaly.. moze przez to ze wczoraj caly dzien na nogach,
musze pare spraw ogarnac potem zajrze:-)
 
Hejka!
No nareszcie poniedziałek i większy ruch na BB:-D
Brakowało mi tego;-):-)
Dzisiaj strasznie nogi mam spuchniete i wogule tak zle sie czulam caly dzien:-(

Poradzcie mi prosze co stosowac na spuchniete nogi?:-( Bo podlozylam poduszke pod nogi zeby wyzej byly i kapiel w soli do stop i dupa nic nie pomoglo:-:)-:)-(
Ale sie rozpisalam;-) Koncze juz kobietki , bo jest puzno i trzeba isc spac.A dzidziolek juz sie tego domaga, bo niewygodnie mu.
Zycze wszystkim mamusia spokojnej i przespanej nocy :-)
Do juterka :-)
Mi położna na szkole rodzenia mówiła, by podłozyc sobie pod nogi i kolana (to ważne) jakąś poduszkę czy coś.. od kolan do kostek by były wyżej nogi ułozone a nie pod samymi kostkami. No i dużo odpoczywac. Jak nie pomoze to zrobic sobie jednego dnia diete mleczną. Nic nie jesc tylko przez cały dzien pic mleko. No i mierzyc ciśnienie mi kazała. Bo jak będzie 140/90 i opuchlizna na nogach to mam się zgłosic do lekarza.
 
Dzień dobry.
Ja pobudka o 7 mlody spal do 7:30 to jakis rekord...tylko ciekawe o ktorej teraz pojdzie spac....ledwo czlowiek oczy otworzy i zabawki widzi..:dry:
Na obiad dzisiaj barszcz bialy juz sie gotuje wiec potem bede miała spokoj i jak mlody pojdzie spac to ja tez bede mogla sie polozyc. Brzuchol boli nadal. Ale co poradze..:confused:


A ja mam okropna zgagę:baffled: Siedze juz w piżamce, łóżko rozścielone.. M u dziadków za ścianą. A ja nie mogę się położyc bo mi ta zgaga do gardła podchodzi:baffled: Mało nie zwracam jak się położę.. Mam nadzieję, że nie będe musiala siedziec całą noc:szok::baffled:

Dobra dziewuszki ja uciekam już sprzed kompa.. Może jakoś usnę, wezmę głowe wyżej.. może pomoże..
Jutro jak wstane chce miec pare stron chociaż do nadrobienia:) Hehe:) jutro poniedziałek to na bank będzie więcej wpisów.
A gdzie się podziewa Patinka? Ciekawe co z Madzią84.. pewnie dalej musi leżec..
- kochana Patinka po wyjsciu ze szpitala pisała ze jej nie bedzie weekend :) z Nia wszystko ok. Pewnie dzisiaj sie odezwie.

Witam :) Dzień zapowiada się spokojnie, sama z synkiem zostałam, także wracam do rzeczywistości hehe Trzeba ogarnąć mieszkanko, zrobić obiadek i można leniuchować :-p O ile mój Dawid nie zacznie być marudny, miejmy nadzieję, że nie!!

Wczoraj w ogóle nic prawie nie zjadł, troszkę się martwię, na szczęście dziś pochłonął całe śniadanie.

Po za tym dziwnie zaciska nogi jak chce mu powycierać i nie pozwala dotknąć siusiaka, nie wie czy coś mu tam się stało, czy co!!! Bo płacze jak tylko próbuję go umyć, dodam, że nic mu się nie odparzyło, mamusie czy miałyście tak ze swoimi synkami?

Miłego dnia życzę!
- kochana mojemu to wogole jak mam zmienic pieluche to krzyczy jakbym mu miała operacje na żywca robic. Moze sobie poprostu czyms uderzyl siusiaka i teraz go boli.
 
- kochana mojemu to wogole jak mam zmienic pieluche to krzyczy jakbym mu miała operacje na żywca robic. Moze sobie poprostu czyms uderzyl siusiaka i teraz go boli.[/QUOTE]

Miejmy nadzieję, bo martwię się, trwa to od kilku dni, a jak próbuję się zbliżyć zaciska nogi i się wydziera!!
 
witajcie

ja wczoraj mialam kiepski dzien, rano troszke z mezem sie poprzytylalismy, a potem cala prawa noga mnie bolala od kostki az po posladek i krzyze (bol troche tak jakby kurcz przypominał), masakra, ale co dziwne bolala mnie tylko wtedy gdy musialam stac w miejscu, bo gdy chodzilam albo siedzialam to bylo ok, tak wiec jak poszlam do kosciola to całą msze musialam przesiedziec probowalam nawet wstawac ale po niecalej minucie taki czulam bol w nodze ze musialam sobie usiasc, popoludnie polezalam w lozeczku i juz mi zaczelo przechodzic a dzisiaj poki co nie odczuwam juz tego bolu
aha i jeszcze jedno, wczoraj mezus zauwazyl ze z tylu lewej nogi nad zgieciem w kolanie mam wielkiego siniaka, pojecia nie mam od czego bo sie nigdzie nie uderzylam, a on jest tak ciemny i tak wielki ze gdybym sie uderzyla to na pewno powinnam poczuc
dzisiaj wieczorkiem wybywam na tydzien do rodzicow, tj 150 km i mam nadzieje ze przez tydzien nic mi sie zlego dziac nie bedzie bo nie bede miala swojego lekarza w pobliżu a do innego nie pojde
zaraz musze wybrac sie do apteki bo moje zelazo sie konczy, i dokupic pare rzeczy na obiadek
 
Witajcie brzucholki:-)

Ja dziś chyba pobiłam rekord świata w kręceniu się w łóżku. Jak wstałam na siusiu o 3.45, tak do 7 wierciłam się z boku na bok bo biodra mnie tak bolały, a do tego mój M chrapał:no: Tak, że jestem straszliwie wyspana:baffled::baffled::baffled:
Teraz Kubol mi się chyba odpłaca pięknym za nadobne, że go tak w nocy poniewierałam, bo wierci się niesamowicie.
No i rano poszłam na badania, zobaczymy czy mi się poprawiło po 1,5 tyg jedzenia prawie samych serów białych, mleka, jogurtów itp. Jak nie, to szpital:baffled:
Ale będę dobrej myśli.
Żyję jutrem, bo mam wizytę i oczywiście nie mogę się doczekać.

Zaczęłam 34 tydzień. Jeszcze tylko 6. Jestem przerażona:szok: Chociaż z drugiej strony nie mogę się doczekać.

Miłego dnia, brzuchatki:-)
 
reklama
aha jeszcze jedno mi sie przypomnialo, bo wczoraj niektore z was pisaly o tych majtkach jednorazowych po porodzie
jak bylam w szpitalu to wlasnie z pielęgniarką rozmawialam na ten temat i ona je raczej odradzala, bo ten material powietrza nie przepuszcza, mowila ze lepiej jest kupic jakies wieksze babciowe majtki na bazarze z bawelny takie przepuszczające powietrze
w sumie cenowo wychodzi to na jedno a takie z bawelny to mozna jeszcze wyprac i w razie dluzej bylyby potrzebne to jeszcze je uzywac a jak skonczy sie caly zamet tam na dole to poprostu nie bedzie szkoda wyrzucic tych majtek
 
Do góry