reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

siema...

kurcze ja mam wade oczu -2 ale pójdę do okulisty bo i te krwotoki z nosa to i pewnie cos z ciśnieniem mam :confused:

jejuuuuuuuuuuuu już głodna jestem grrrrr....
ide po kanapki :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
reklama
Cześć dziewczyny!!!
Nareszcie wróciłam do żywych:-). Wypuścili mnie ze szpitala, ale mam leżeć. Badali mnie i robili USG. Mój synek jest duży w 34 tygodniu waży 3100 i lekarze mówią ze jest dobrze rozwinięty i że nie ma sensu trzymać mnie w szpitalu mam tylko brać leki i leżeć. Trochę się przestraszyłam jak powiedzieli że taki duży bo jak ja go urodze jak jeszcze urośnie.
Bardzo chciałabym wszystko nadrobić co u was ale chyba nie dam rady:-(
Zerknęłam tylko że gosia już ma swoje dziewczynki po tej stronie brzuszka:-).
Kochane jak mi się uda to wpadnę jeszcze później:tak:
 
Jak do terminu wytrzymam to na pewno będzie ważył 4 kg, ale mam nadzieję że wtedy to mnie przetną bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić żebym mogła normalnie rodzic chyba nie dałabym rady:-(, ale najważniejsze że mały jest zdrowy:tak:
 
MoniSka witam w klubie 12+ :-D a ty należysz do tego programu ZMiJ:confused: Bo jak tak to chyba czestesze wizyty powinnaś miec..ja teraz mam co 3 a potem co 2 tygodnie;-) Usg mialam w 31tc ale mialam isc jescze raz ok 34-35tc ale gin mi powiedziala ze tez nie ma takiej potzreby:baffled:

A badania to masz chyba cały komplet...a mialaś robiony posiew moczu?? i chyba chcialas isc do okulisty na Inflandziej...bo ja mam teramin na 2 marca ale chyba zrezygnuje bo mam wade -1.25 i gin powiedzial ze okuliste zleca sie przy zdecydowanie wiekszych wadach wiec nei wiem co robic...jak bede sie wypisywac dam znac bys od razu wskoczyla w moje miejsce:-)

no niestety nie naleze do tego programu. W ogole nie jestem z Warszawy, takze nawet nie mialabym mozliwosci :-)
Do okulisty chcialam isc, ale raczej prywatnie, nie na Inflanckiej. Mam wade -1,75 na oba oczka. Moj gin powiedzial, ze jak chce to moge isc do okulisty, ale nie musze.
Posiewu moczu nie mialam i lekarz mi nie zlecil, co miesiac robie takie ogolne badania moczu i wszystko u mnie w porzadku. Tylko polozna mowi, ze chyba malo pije, bo ciezar moczu jest niski, mam 1,010 a norma jest od 1,015.
18 lutego mam sie zglosic na posiew. I kolejna wizyta 4 marca.
 
A jak to jest z książeczką rodzinną?? Ja jestem ubezpieczona przy Ł w pracy, no i tak samo będzie dziecko. Dopóki mam jeszcze miejsca na pieczątki to spoko, ale jak się skończy książeczka to co?? Przecież w druku nie ma napisanego mój Ł że jest ubezpieczona też żona no a potem dziecko:confused:
 
Kazde dziecko jest ubezpieczone w Polsce do 18 r.ż. A książeczkę męża pokazujesz jako współubezpieczona.
 
I ja się witam z rana:-)

Nie mogłam dzisiaj dłużej spać, bo już mnie wszystko bolało. Masakra jakaś.. teraz spanie i noce kojarzą sie tylko z bólem bioder, łamaniem w kolanach i wogóle z niewyspaniem:baffled: masakra normalnie:hmm:

ionka nawet nie wyobrażam sobie jaki koszmar przeżyłaś w szpitalu:no: całe szczęście już wszystko ok i jesteś w domu.

Ja sobie wkońcu nie zapodałam tej globulki. Tak jak pisała agniesiak, to jej te globulki przepisał bo ją tam piekło itp. a mi tylko wiecej leci.. no zobaczymy jak będzie dzisiaj i się jeszcze wrazie czego zastanowię.

Na dzisiaj zapowiadali u mnie ładną pogodę, słoneczko, wiec się postaram gdzieś wybrać na mały spacerek, bo wczoraj choć była super pogoda, to wogóle z domu nie wyszłam.. a duuupsko roooośnie od tego siedzenia w domu.

Ja już pośniadanku, a obiad mam z wczoraj (szpinak w śmietanie z czosnkiem i cebulką, makaronem i żółtym serem). Co najśmieszniejsze ja nigdy nie jadłam szpinaku wcześniej, bo mnie obrzydzał ten jego wygląd.. Ale tak mnie coś na niego naleciało, jak ostatnio byłam w sklepie i go zobaczyłam. Jak wczoraj go zrobiłam to z wykrzywioną buzią go próbowałam, a i też musiałam sie psychicznie nastawić, żeby wogóle go wziąć do buzi. Ale sie udało i nawet posmakował:tak: Ale wygląd nadal działa na mnie niezbyt pozytywnie hehe wygląd zielonej kupy normalnie:sorry2:

Co do obrony, to jak wiecie też jestem w oczekiwaniu i mam nadzieję że przed porodem zdązę. Ale nie jest to moja pierwsza obrona, bo broniłam już inżyniera, więc jestem że tak powiem troszkę zahartowana;-);-) Co nie oznacza że i tak mam stresa, bo mózg mam teraz zmulony przez ciążę i ciężko mi się nawet wysłowić, a co mówić jak dojdzie do tego stres:shocked2: a stres jeszcze będzie taki, ze przecież nie mogę się stersować bo to źle wpływa na dzidzi.
 
Witam sie i ja w jakims takim (chyba od dawna niespotykanym u mnie) placzliwym nastroju...
Noc taka se, moze sie jeszcze poloze, bo czuje zmeczenie.
Jeszcze tyle mam do zrobienia, ze szok! Jak mojemu powiedzialam wczoraj, ze jezeli zrobia mi cc to moze Maly juz za miesiac bedzie znami to zdebial. Mnie tez zmrozilo powiem szczerze... Nie, ze sie boje, ja po prostu nie zdarze ze wszystkim!!!!!!! :nerd:

Burza dobrze, ze jestes juz w domku :-) A Maluszek calkiem spory, trzymajcie sie jeszcze troche w dwupaku :blink:
Owlrene ja Ciebie podziwiam, 2 dzieci plus trzecie w brzuszku, a Ty taka aktywna, do tego pracujesz jeszcze... Ale sie nie przemeczaj ;-) No lekarza masz fajnego, "pocieszajaca" wizyta :szok:

Widze, ze duzo Marcowek Lutowkami bedzie :szok::-D
 
reklama
ionka- nie do wyobrażenia jest to co przeszłaś:-(, ale super że wszystko już ok :tak:
burza- dobrze że że już w domu jesteście :tak:

A mi się nic nie che dziś, wstałam jakaś taka drętwa :-(. Na dworze super słoneczko a ja nie do życia. Ale nastawiłam pierwsze pranie - dla mojego smyka :tak:. Wy już wszystko gotowe a ja zaczynam - jakby któraś chciała poprasować to zapraszam. bo jak dobrze pamiętam Moniskabe chyba lubi :-).
Do dziadka nie pojadę bo musiałabym zostać na mszę za moich pradziadków,a boję się że nie dam rady. Niby chodzę do kościoła ale zawsze z M sama jakoś się boję,że nie wystoję. Ale jedzie mama więc zobaczę co powie , poczekam a w razie czego :no: jutro M mnie zawiezie.
 
Do góry