reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

oooojjj jaka pyszna zupka ziemniaczna... coś mnie na ziemniaki ciągnie.... a tak ich nie lubiałam :baffled:

młodamamuśka poszukaj w lodówce, kiedyś tam znalazłam swój telefon :sorry2:

candy życzę ci dużo sił... to nie łatwa decyzja, ale zobaczysz, że po takim ToXicu to odetchniesz. Rodzinka ci pomoże? :confused:

a ja zaraz muszę po młodego lecieć do przedszkola, ehh jak mi się nie chce zaś ubierać... wogole żal mi go tak rano, taki krasnal i w taki ziąb musi cisnąć pieszo... ehh byle do WIOSNY!!!!!!! :wściekła/y:
 
reklama
a co do tego mojego D to podjęłam decyzję o rozstaniu , tylko pare kwestii muszę z nim obgadać, wczoraj chciałam ,ale wolał być z kolegami cały dzień i dla mnie nie znalazł ani chwilki, a zresztą był naćpany. Wkurzyło mnie jeszcze ostatnio że jak maluszek się ruszał i powiedzialam mu by dotknął brzuszka to on że już dotykał i wie jak się rusza. Ja to cały czas głaszcze malucha a on nie chciał nawet dotknąć. To niech spier....
Przy najbliższej okazji powiem mu o mojej decyzji, która go pewnie nie ruszy, ale alimenty musi płacić , bo ja nie mam ani grosza za wszystko co miałam to ja zrobiłam wyprawkę on nic nie kupił nic:dry:
candy6 zbieraj wszystkie paragony na to co kupujesz dla dziecka- nawet na pierdoły za 50gr. To jest pozniej podstawa do zasadzenia alimentów bo masz papiery jakie sa koszty utrzymania dziecka. Oczywiscie zycze Ci zeby udało sie polubownie ale pewnie sama sie tego nie spodziewasz :-(
A jak od niego nie bedzie sie dało to od jego matki- ale to juz sprawa dla alex bo o ile pamietam ona kumata w takich sprawach.
Trzymam kciuki.
 
koza71 ankieta wypełniona razy 2 (ja i mąż)

kamika Strasznie duża ta Twoja dzidzia:szok::szok: Moja w 35 tygodniu miala dopiero ok 2250:szok:

Candy Wreszcie dobra decyzja, tylko żeby Cie na zmianę zdania n ie namówił i tak jak koza pisala zbieraj paragony, bo koszty utrzymania dziecka przy naliczaniu alimentów dzieli się potem po polowie pomiedzy matke i ojca. Aha i przygotuj sie, że skoro nie jesteście malżeństwem, będziesz musiala udowodnic jego ojcostwo. Rzecz mało przyjemna, ale ja bym skur..... nie odpuściła. Ale nie martw sie, będzie dobrze:-):tak:
 
milkshake szczerze to liczę na siebie w kwestii emocjonalnej a nie na rodziców , bo z nimi kłótnie straszne , moze też przez ich wiek tata 75 lat , mama 65 lat, jedyne co pomagają mi jeśli chodzi o wyżywienie , ale na inne wydatki dla mnie już nie mają , mama renta a tata emerytura a ja żadnej kasy nie mam i nie dostaję.
Jak urodzę będę sie starać o te alimenty. Na pampersy pożyczyłam od kolegi bo nie miałam skąd wziąść , nie wiem kiedy oddam :confused:
 
koza - ankieta wypełniona ;)

Candy- to najlepsza decyzja i trzymaj się jej , jak zobaczy że raz ulegniesz to potem jeszcze gorzej będzie, musisz być twarda dla dziecka.
U mnie w dalszej rodzinie była taka sytuacja - odeszła od niego po 15 latach , bił ją i syna aby córką młodsza była normalnie traktowana. Od początku się źle działo i już na ich ślubie mówili zostaw go. Teraz sprawy w sądzie , nie jest lekko. I mimo że on z mojej strony tzn. powiązanie rodzinne to wcale go nie bronię. Oni oboje byli siebie warci, tylko tych dzieci szkoda. No i na zdrowiu syna się odbiło a teraz jako dorosły chłopak ma ogromny żal do matki że nic nie zrobiła .

A ja się nudzę ;)
 
Witajcie!

O mrozie u nas nie piszę, bo jeszcze nosa za drzwi nie wystawiłam;-)

xXxIzuLQaxXx Ja też się kiedyś tak wystraszyłam, ale koleżanka doswiadczona (3 dzieci) mówiła, że czop, to przypomina taką kozę z nosa, a nie wydzielinę. Sama nie sprawdziłam, to nie wiem, ale póki co, to jej wierzę.:-)

AGUS Jak moi rodzice mieli sunię, to mama uszyła jej takie majtki, w które wklejała swoje podpaski, z dziurą na ogon, a teraz to podobno taka p[sioą bieliznę w każdym większym zoologicznym można nabyć:tak::tak::-)

Miłego dzionka dziewczynki, ja uciekam do miasta:-)

No właśnie to mi takiego gila przypomina hehe. No i jest od wczoraj po trochu..

Candy, podjęłaś dobrą decyzje.
 
reklama
candy6 - a nie przysługuje ci jakaś zapomoga z gminy, rodzinne, nie wiem jakie są formy pomocy, ale moze cos by się udao uzyskac?
 
Do góry