reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Moniat - ja zaglądam jeszcze na inne forum, na lutówki (bo mój termin to tak na przełonie) to i one zaczynają się rozpakowywać. Więc i ja kompletuję wszystko do torby, wolę być przygotowana jak co. I łóżeczko zamawiam :tak:

jej nie strasz mnie:-D ja nie moge do konca stycznia wyladowac w szpitalu bo sesje musze zaliczyc:tak:
 
Czesc dziewczyny.
Ja dzis kompletnie nie wyspana.
Juz drugi dzien niemal nie spie,nos jak konewka,juz mnie nawet boli,do tego jeszcze to gardlo.
Moje maluchy jeszcze spia a to juz 8:24 na moja corcie to juz dlugo,a ja juz na nogach od 6 bo po co lezec jak juz i tak nie spie.Poczytalam was troszke.
Rzeczywiscie te rady babc czasem denerwuja,moje babcie sa ok i nie bardzo sie mieszaja,chyba ze zapytam.Gorzej z meza Ale ja wtedy wylaczam sie ona se pogada jej lzej a po mnie splywa.Ja i tak robie po swojemu,w koncu mamy inne czasy i inne mozliwosci.
Najlepiej jest sie nie przejmowac.Ok pozniej wpadne ide cos posprzatac,obiadek dzis juz mam(barszcz i krokiety)wiec dzis luzik,a jutro ostatni dzien do pracy i spokoj do kwietnia.
 
witamy

my po wizytach i mamy dobre i kiepskie wieści

dobre szyjka 38mm ujście zamknięte

mały ma o 6 tygodni za dużą główkę w stosunku do kości udowej i dr podejrzewa hipotrofie:-(
ale zobaczymy za 2 tygodnie jak się okaże że tak to kładą mnie do szpitala:-(

a mały waży 1815g spory facet jak na 30 tydzień:tak::tak::tak:

u diabetologa w miarę obejdziemy się bez pompy ale mam znów zmienioną dietę żeby nie było nie do cukrzeń

poza tym padam na pyszek po całym dniu w przychodni i szpitalu:baffled::baffled::baffled:
 
Cześć brzuchatki po świętach!
Dopiero dziś zaglądam bo nie miałam czasu..inwentaryzacja w domku i masa roboty!
Poczytam Was jak Lusia mi da!!


Moniat - ja zaglądam jeszcze na inne forum, na lutówki (bo mój termin to tak na przełonie) to i one zaczynają się rozpakowywać. Więc i ja kompletuję wszystko do torby, wolę być przygotowana jak co. I łóżeczko zamawiam :tak:
Mój termin tez na przełomie 28.02 - 03.03 więc też zaglądam na inne fora. Na szczeście jakos nie jestem przerażona rozpakowywaniem dzidziolów...tylko na spokojnie kompletuję torbę...mam już połowę rzeczy-szlafrok, 2 piżamy, kapcie...nigdy nic nie wiadomo a jak pomyślę o moim P że pakuję mi rzeczy to:szok:!!Hhee
Jej mam tylę robotu jeszcze przezd Sylwkiem że nie wiem...ostatnio miałam szalejce hormony i bez kija to lepiej do mnie nie podchodź..dopiero dziś wyluzowało!
Buziaki dla was!
 
Nooo jestem, nadrobiłam ufff...jeszcze rano mi net wysiadł jak na złość !
no wiec po kolei:
Maborka brak mi słów...strasznie mi przykro kochana....Trzymajcie sie dzielnie, modle sie za Aniołka, i za synka, który walczy....
Kasia0305, Czarnuszka, Patinka dziekuje za troskę, miło mi ze o mnie myslicie brzuszki moje kochane :****
Co do różnicy wieku rodzenstwa to ja mam młodsza o 10 lat siostrę i moim zdaniem to fajna sprawa, ja juz byłam na tyle duża ze duzo pomagałam mamie, zostawalam z nią jak musieli wyjsc, chodzilam na spacery itp. Ale mysle ze w moim przypadku tak duzej roznicy nie bedzie ;) chcialabym miec 2 dzieci, najlepiej przed 30-tką ( mam 27).
Jesli chodzi o filmy z porodów, to nie ogladalam ani jednego i nie zamierzam:no:kazdy porod jest inny wiec nie chce sie nakrecac ani nastawiac na cokolwiek.
Ruchy mojej Natalki odczuwam juz baaardzo regularnie, strasznie sie rozpycha, w nocy grzecznie spi, mam nadzieje ze jak juz bedzie na swiecie to swoich nawyków br\zuszkowych nie zmieni ;-)
Mag007 gratuluje suuuper prezentu i suuuper tescia ;-):-)
Ja po urodzeniu wazylam 2800, moj M 5800 !!!!:szok::szok: Poród SN !!! mysle ze Natalka nie wda sie w tatusia....
No a jesli chodzi o swieta, to szczerze mialam juz dosc tego 3 dniowego obzarstwa!!:-) Moj M byl zachwycony prezentem ( ten zegarek z grawerem i bodziaki z napisem bardzo kocham tatusia ). Ja tez bardzo zadowolona z prezentu ( dostalam złoty pierscionek ) . Ptrezenty bardziej rocznicowe hehe:-) W niedziele M zaprosil mnie na uroczysty obiad do restauracji, reszte dnia spedzilismy w domku hihih;-)
Wczoraj byłam u gi8na po L4, zrobil mi usg i termin z USG mam na 28 marca wiec 3 dni wczesniej niz z OM. Niunia zdrowa, ogolnie wszysdtko oki, dostalam skierrowanie na badanie krwi.
Aha AniaSkrzat witam wsrod marcóweczek :-)
- o jej 6 kg prawie:szok: masarka jak mozna urodzic takie wilgasne dziecko SN!!

Poryczałam się po obejrzeniu tego polskiego filmiku z porodu...tak jakoś się wzruszyłam...jeszcze się okaże,że na własnym porodzie też się popłacze i będzie jak na moim ślubie...ciągle płakałam..:dry:ale odkryłam poza tym,że koszulę do porodu muszę zmienić,bo mam bez rozpięcia pod szyją i nie miałabym jak maleństwa karmić.
nie martw sie kochana nic nowego...ja ryczałam jak bobr jak mi dali sebusia z brzucha takiej radosci nie da sie opisac wie tylko ta ktora rodzila

witamy

my po wizytach i mamy dobre i kiepskie wieści

dobre szyjka 38mm ujście zamknięte

mały ma o 6 tygodni za dużą główkę w stosunku do kości udowej i dr podejrzewa hipotrofie:-(
ale zobaczymy za 2 tygodnie jak się okaże że tak to kładą mnie do szpitala:-(

a mały waży 1815g spory facet jak na 30 tydzień:tak::tak::tak:

u diabetologa w miarę obejdziemy się bez pompy ale mam znów zmienioną dietę żeby nie było nie do cukrzeń

poza tym padam na pyszek po całym dniu w przychodni i szpitalu:baffled::baffled::baffled:
- Ojoj kochana strasznie mi przykro..!!! moze to pomyłka tak jak bylo z komorami! i ze wszystko bedzie dobrze! trzymam kciuki za Mateuszka;-)
 
Rybka lekarze tez sie myla i to tylko pomiary ktore nie zawsze okazuja sie prawda ,trzymam kciuki zeby bylo oki :))

Ja juz po pracy wchodze do domu list w skrzynce jasne nic nadzwyczajnego ale.........otwieram a tam
list POZEGNALNY OD MOJEGO GINEKOLOGA :/// :(((
WIEDZIALAM ZE CHOROWAL OSTATNIM CZASEM ALE ZE BEDZIE MUSIAL ZAMKNAC PRAXIS Z TEGO POWODU :( NIE MYSLALAM ZE Z NIM AZ TAK ZLE :(
Ma juz swoje lata ponad 60 i pare lat temu mial ciazki wypadek samochodowy i potem caly czas mu dokuczalo ,ostatnio jak u niego bylam meczyl go kaszel i mial czeste krwotoki z nosa :( i mial isc na badania i prosze teraz jest na URLOPIE Z POWODOW ZDROWIA tak zwanym zwolnieniu a od stycznia ktos inny przejmuje jego przychodnie :( Tam mnie tez skierowal ale z tego co czytam to niemcy a ja nie chce niemca bo raz juz mialam i nawet tabletek ,zastrzykow na uratowanie i podtrzymanie mi nie dala bo NIE UZNAWALA i tak pryslo marzenie mialam byc wrzesniowa mama :(2009
Temu ufalam bo byl z polecenia zrobil wszystko zeby uratowac moja zagrozona ciaze i dzieki niemu dzisiaj Marcysia kopie :)
Ale mam dola :((
Co teraz robic .............

Zadzwonilam do innego polaka ma gabinet ulice dalej od mojego i tam kiedys bylam bo chcialam posluchac opini innego ale JESTEM ZDEZORIENTOWANA I ZAMOTANA
przecierz ten nowy nie ma mojej karty nic nie wie a ja mialam byc w styczniu skierowana to kliniki na kolejna cytologie i mieli sprawdzic czy te komorki rakawe ,ktore wtedy wykryto i ktore pozniej sie cofnely dalej sa cofniete czy sie nic nie pogorszylo i mieli podjac decyzje jak bede rodzic czy SN czy CC
Ale rozkojarzenie

Mam nadzieje ze to nie jest jakis zly znak :(( wiem wiem ale ja jakos tak zawsze sobie cos wkrecam a jak sie dzieja takie dziwne rzeczy to tym bardziej :/

Dol jak nie wiem :/

Wizyte mam na 5 .01 2010 u tego innego polaka na 16.30 glupieje bo nie wiem od czego mam zaczac on nic o mnie nie wie i nic o calym przebiegu mojej ciazy nic ZERO
:((((((((((((


Ide zrobic sobie rumianek bo chyba z nerwow zoladek bolec zaczyna :(
 
reklama
Cos mi mowi albo sobie wkrecam juz z tego wszystkiego :( zeby tez juz powoli pakowac torbe i zatroszczyc sie o reszte ,takie jakies mysli chodza za mna od paru dni :(((
Jesli mialo by byc wszystko ok to jasne czemu nie ale niech lepiej tam jeszcze siedzi .
Jutro ostatni dzien w pracy potem wolneeeeeee az do konca i przez kolejne 3 lata :-D
Wczoraj M mowi ze on tez by chcial posiedziec zamiast mnie na wychowawczym :) jasne czemu nie jesli postaramy sie o drugie i urodzi sie jakos na lato 2011 to moze byc :)
Jedno ja drugie on a co :)

Zaraz jak na poczatku stycznia pozalatwiam koncowe parierkowe sprawy biore sie za pranie ubranek i kupowanie koncowych rzeczy :) no i torbe spakuje :)
 
Do góry