Kra, Asze, Przemko już chyba się przyzwyczaił do wakacji bez rodziców. Pierwszy raz miał niecałe półtora roku jak spędził dwa tygodnie z moimi rodzicami. Rok później z teściami. A w tym roku będzie dwa tygodnie u teściów. Potem tydzień w domu i kolejny tydzień z moimi rodzicami.
Oj trochę przykro mi było, że nawet nie bardzo chce się z nami pożegnać. A z drugiej trony cieszyłam się, że obyło się bez płaczu. U dziadków to jest mu dobrze. Wróci potwornie rozpieszczony. "Douczony" przez starsze kuzynostwo. Zobaczymy, czy będzie chętnie wracał do domu.
Milenka jest ostatnio bardzo wesoła. Rozdaje uśmiechy na prawo i lewo. Ale pod warunkiem, że jest u mnie na rękach. U kogoś innego ryk jest potworny. W obcym dla niej miejscu musi mnie cały czas widzieć, bo inaczej włącza alarm. Z Przemkiem tak nie było, ale jego często podrzucaliśmy do dziadków na godzinkę, czy dwie jak jechaliśmy na zakupy. A Milenka jest tylko ze mną. Nawet z tatą rzadko zostaje sama. Przed żłobkiem będę musiała ją trochę przyzwyczaić, że zostaje z kimś innym.
Befatka, super avatarek :-)
Oj trochę przykro mi było, że nawet nie bardzo chce się z nami pożegnać. A z drugiej trony cieszyłam się, że obyło się bez płaczu. U dziadków to jest mu dobrze. Wróci potwornie rozpieszczony. "Douczony" przez starsze kuzynostwo. Zobaczymy, czy będzie chętnie wracał do domu.
Milenka jest ostatnio bardzo wesoła. Rozdaje uśmiechy na prawo i lewo. Ale pod warunkiem, że jest u mnie na rękach. U kogoś innego ryk jest potworny. W obcym dla niej miejscu musi mnie cały czas widzieć, bo inaczej włącza alarm. Z Przemkiem tak nie było, ale jego często podrzucaliśmy do dziadków na godzinkę, czy dwie jak jechaliśmy na zakupy. A Milenka jest tylko ze mną. Nawet z tatą rzadko zostaje sama. Przed żłobkiem będę musiała ją trochę przyzwyczaić, że zostaje z kimś innym.
Befatka, super avatarek :-)