reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Kra, Asze, Przemko już chyba się przyzwyczaił do wakacji bez rodziców. Pierwszy raz miał niecałe półtora roku jak spędził dwa tygodnie z moimi rodzicami. Rok później z teściami. A w tym roku będzie dwa tygodnie u teściów. Potem tydzień w domu i kolejny tydzień z moimi rodzicami.
Oj trochę przykro mi było, że nawet nie bardzo chce się z nami pożegnać. A z drugiej trony cieszyłam się, że obyło się bez płaczu. U dziadków to jest mu dobrze. Wróci potwornie rozpieszczony. "Douczony" przez starsze kuzynostwo. Zobaczymy, czy będzie chętnie wracał do domu.
Milenka jest ostatnio bardzo wesoła. Rozdaje uśmiechy na prawo i lewo. Ale pod warunkiem, że jest u mnie na rękach. U kogoś innego ryk jest potworny. W obcym dla niej miejscu musi mnie cały czas widzieć, bo inaczej włącza alarm. Z Przemkiem tak nie było, ale jego często podrzucaliśmy do dziadków na godzinkę, czy dwie jak jechaliśmy na zakupy. A Milenka jest tylko ze mną. Nawet z tatą rzadko zostaje sama. Przed żłobkiem będę musiała ją trochę przyzwyczaić, że zostaje z kimś innym.
Befatka, super avatarek :-)
 
reklama
Emilko wszystkiego najlepszego na kolejny miesiaczek :-*
Kra no nie ale burak z gościa :wściekła/y::no: mam nadzieje ze mu nawrzucałas odpowiednio:tak: u mnie jak nosiłam Bondzia w chuście tobyli zaskoczeni ze go nei połamie ;-):-D
Befatka to masz problem:no:
Giza Monika witajcie:-)
Giza to mamusina córeczka z Milenki:-) to Przemko zarzywa "wolności" bez rodziców;-)

a ja sie pochlastam jak ni urok to sraczka
taten zab nie boli juz ale zeby nei było zbyt dobrze to zaczał mi puchnac od policzka inny którey robiłam miesiac temu:no::wściekła/y: i zaraz jade znów do dentysty tylko musze znów zrobić zdjecie RTG
Mamma i tu mam pytanie do ciebie czy to nie ma wpływu na pokarm :confused: bo mi dentysta powiedział ze nie ma to wpływu
 
Witam, tym razem o poranku:-)
Dziś organizuję dzień przetrwania w upale:cool2: Okno od wschodu zasłonięte, pozostałe pootwierane, jonizator chłodzi i filtruje powietrze, a chłopcy buszują w koszulkach i majtoszkach:-p:-D
ewa33 a ja czasem żałuję, że olewam i nie powiem, co myślę o wtrącaniu się:dry: A! no i gratuluję Alexowi kolegi:tak: Mój Błażej chociaż mówi, że już nie chce do przedszkola, to widzę, że głupieje bez kolegów:wściekła/y:
giza hmmmm....kilka dni dla siebie - sprzedaj patent na przyzwyczajanie dzieci do innych:-D;-)
asze a czy Tobie naprawdę przeszkadza spanie z młodą? Nie zrozum mnie źle, ale wiele ludzi kieruje się tu modą, a nie swoimi odczuciami. My pozwalamy dzieciom "wpadać" nad ranem do naszego łóżka i traktujemy to jako okazję do pieszczochów:-D:-D:tak:Błażej zasypiał z nami wieczorem jak był malutki, ale nie było problemu z wyprowadzeniem go do jego łóżka. A poza tym to kiedy będę ich przytulać w jednym łóżku? Jak będą stare konie i nie będą chcieli?;-);-):-D
 
Mrówa! Nic mu nie powiedziałam, bo Błażej ograniczał moją swobodę wypowiedzi;-)Nawet oba środkowe palce miałam zajęte,nooo:-p;-)

Ojjj! trzymaj się z tymi zębami:no:
 
Mrowa oj ja ci współczuję!Ale bez obaw zdjęcia możesz robić,nie zaszkodzi i nie ma wpływu...
A co do ciebie Befatka to masz pewnie przetrwałe mleczaki-jeśli robiłaś zdjęcie panoramiczne i są 3 stałe tzn.są zatrzymane to raczej same z siebie nie zaczną ci się wyrzynać.Odsłania się chirurgicznie i ściąga je do łuku ale radziłabym ci iść do jakiegoś dobrego specjalisty bo powinno się to robić pod kontrolą tomografii komp.Zatrzymane trójki z jakigoś powodu się nie wyrzynają-dlatego zwykła panorama tego nam nie pokaże,a po prostu założyć aparat to nie wyjście...bo możesz się leczyć i leczyć.Ale jeśli nie robiłaś fotki to może po prostu nie masz zawiązków 3,wtedy mleczaki się nie resorbują i musisz dbać jak o stałe.
Sorry kobitki za wywód ,ale jak ktoś pyta...
U nas dzisiaj nieziemski upał:no:Mała wczoraj mi taką akcję na dworze zrobiła że hej!Już się zabezpieczam i oprócz wózka zabieram nosidło.I wyglądało to tak,że pchałam wózek a dziecko niosłam na brzuchu:baffled:Sajgon u nas z tymi spaceami-a tak się cieszyłaam że w spacerówce już jest ok:no::wściekła/y:
 
Kasik - tego jeszcze nei wiem:-(wujeżdżamy w sobotę i od tego dnia dwa tygodnie tam spędzimy.Wycieczka do ZOO będzie też zależała od czasu ale chętnie dam znać:tak:
ja właśnie wróciłam z przegladu podwozia.Było badanie na fotelu i USG - full servis!Wszytsko gites i tylko ścianka z jednaj strony obtarta no ale.... wiadomo:-p;-):cool2:dostałam kolejne 3 op. Cerazette i jestem happy bo nie musze póki co sie tam pojawiać... dziś miałam tam w poczekalni doła bo weszłam a tu siedzi ceiżarna z duzym brzuszkiem, siedzę, siedze wchodzi nastepna, za chwilę z dwóch gabinetów wychodza kolenen dwie i nastepna z KTG.... no myslałam zę zaraz się rozpłacze.Tak mi sie zatęskniło (pierwszy raz od porodu) za brzusiem że chciało mi się krzyczeć ze ja tez taki miałam niewiele ponad 3 miesiace temu:sorry:
wcześniej widywałam cieżanrne w sklepie czy na ulicy ale tak mnei to nei ruszał - dzis była masakra.Głądziły się po tych brzuszkach i ja czułąm prawie ruchy ich dzieci.... ale wróciłąm szybciutko do domu i popatrzyłąm sobie na moje maleńkie Słoneczko śpiace w wózku i już mi się odechciało brzusia:-pwole patrzeć na jego uśmiech tu niż czuć jak wbija mi swoje nózki podżebra tam...:cool:
 
mnie tez się czasem tęskni za brzusiem:sorry2:..i właśnie jak byłam u gina to miałam coś jak ty niekat ,ale w domu przeszło..Kto wie..może jeszcze będe taki miec:sorry2::-D..
Moje skarby śpią,Alexowi też upał dał popalić..od samego rana siedział we wodzie(w baseniku)..oczywiście wysmarowany kremem..,A ja tak się spieszyłam z obiadem..bo myślałm że jeszcze zje..ale padł jak mucha..(na bajce..)Antośka też widzę że narazie to większość czasu śpi..Oby tak dalej..Bo mam trochę zajęcia..zmieniam pościele,,i pranie..więc na spokojnie..
Nieźle grzeje..co??:cool:
 
reklama
Witam!
Muszę się Wam wyżalić. Wczoraj przeżyłam dramat z Emilką.Poszłyśmy na szczepienie - moja mama zaoferowała się iść ze mną, bo mąż nie mógł i całe szczęście. Weszłyśmy do przychodni, poprosili nas do gabinetu i nagle dosłownie w drzwiach Emilka zaczęła płakać - ale jaki to był płacz - wrzask niesamowity. Nie mogłam jej za nic uspokoić, ani na rękach, ani pierś, nic. Z lekarką musiałyśmy krzyczeć, żeby porozmawiać, bo tak głośno Emilka się darła. Zastanawiali się, czy w ogóle ją szczepić, że coś z nią chyba jest nie w porządku. Zapewniałam, że przed wejściem do gabinetu zachowywała się normalnie. W końcu przed samym szczepieniem na chwilę się uspokoiła, ale po wkłuciu wiadomo - znowu tragedia. Po wyjściu z gabinetu uspokoiła się, ale jak chciałam odłożyć do wózka, to znowu ryk i tak niosłam ją całą drogę do domu. W domu tez nie dała się położyć, nie chciała jeść, dopiero na rękach usnęła - totalnie wyczerpana płaczem. Myślałam, że dzień już mam z głowy, ale po 15-tu minutach Emilka obudziła się spokojna i nawet się uśmiechała. Nakarmiłam, położyłam znowu i jeszcze spała 2 godziny. Do końca dnia była normalna, nie marudziła. W nocy budziła się kilka razy, ale po podaniu smoczka usypiała. Nie mam pojęcia co jej się stało, że tak płakała. Moja mama ma dwie córki, a była w szoku, mówiła, że żadna z nas nigdy takiego czegoś nie urządziła. Emilka też pierwszy raz tak płakała histerycznie w sumie z godzinę.
No i jeszcze jedna zła wiadomość - ostatnio była dyskusja o wargach sromowych - lekarka dała nam skierowanie do chirurga, bo wg niej, Emilka ma za bardzo zrośnięte. Nie wyobrażam sobie, żeby takie małe dzieciątko musiało już mieć jakieś zabiegi chirurgiczne. Ja pierwszy raz w życiu byłam w szpitalu dopiero w ciąży. Oby wszystko okazało się w porządku.

Mrówa - dziękuję za życzenia dla Emilki. Współczuję kłopotów z zębami. Ja jakiś czas temu obiecałam sobie, że wyleczę wszystkie zęby i regularnie chodziłam do lekarza i w końcu mam spokój. Teraz posyłam mojego męża.
PM - dzięki za namiary na domki
Asia - właściwie nie wiem gdzie chcę pojechać, chyba na mazury, bo od Warszawy to chyba najbliżej nad jeziora.
Giza
- fajnie, że Przemko lubi sam wyjeżdżać. Na pewno trochę się usamodzielnia dzięki temu. Ja też co weekend podrzucam Emilkę do rodziców na 2 godzinki i w tym czasie jedziemy na zakupy. Chyba tak jest lepiej, niż ciągać ją po hipermarketach.
 
Do góry