Noo według mnie trochę przesadzacie. Nikt nie pisał, że tak na sto procent jest, wręcz to jakiś lekarz wrzucił taką teorię - co w tym złego, że ktoś to chciał sprawdzić? Ja lubię akurat takie "ciekawostki" i przecież chyba każdy wie, że to taka teoria trochę nie wiadomo skąd. Nikt nikomu nie każe z pistoletem przy głowie sikać w owulację na testy ciążowe
Nie wiem, może to mój błąd że trochę traktuję Was tutaj do popisania na luzie, podzielenia się KAŻDYMI przemyśleniami. Nie chciałabym musieć swoich wpisów analizować przed kliknięciem "wyślij" czy czasem ktoś się nie przyczepi. Miałam kiedyś takiego kolesia w pracy, tzn on dalej pracuje, ja jestem na wychowawczym. No i on potrafił z każdego maila zrobić aferę do tego stopnia, że jak coś mu miałam wysłać to dziesięć razy czytałam treść czy aby na pewno nic nie odbierze nie tak jak chcę
niefajnie, na grupach fejsbukowych też wolę siedzieć cicho, a tu jest jednak spoko przestrzeń gdzie zaczynam się czuć jak w gronie koleżanek. Nie zmieniajmy tego
Kurde no tak czułam ale wolałam nic nie pisać żeby nie zapeszać
w końcu beta była wcześniej lekko wyższa niż wykrywalny próg. Trzymam kciuki
ciekawi mnie, czy te pierwsze cienie to przypadek i fałszywki/fabryczne, czy testy mogły wykryć tak małą betę, ale chyba raczej to pierwsze?
Oj smutno tu będzie bez Ciebie! Ale oczywiście rób tak jak dyktuje Ci serce. Jak tylko będziesz mieć ochotę to napisz coś więcej, może ktoś tutaj akurat pomoże i podniesie na duchu. Również trzymam kciuki za Ciebie!