Brownie1992
Moderator
Też obawiałam się jak mój mąż będzie zapatrywał się na szerszą diagnostykę. Pogadajcie szczerze, a może się zaskoczysz pozytywnieMoże źle się wyraziłam, nie traktuję tego jako brak nadziei, dla mnie to też naturalna droga, ale przy moich parametrach obawiam się porażek i nie wiem jak i czy to zniosę. Zresztą ja mam silne emocje, ale potem się otrzepuję i działam dalej, bardziej martwię się o mojego faceta.