reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Dennis Haysbert Shut Up GIF
🤐
 
reklama
Hej dziewczyny ja już jestem zestresowana. W piątek zastrzyk z Ovitrelle od wczoraj boli jajnik i jakieś delikatne plamienia mam, do tego mi niedobrze. W głowie mam już najgorszy scenariusz czyli powtórka z ciąży pozamacicznej. 😔😔 Staram się nie stresować bo to nie pomaga i tłumaczyć sobie że to pewnie objawy po Ovitrelle. Ale takie rzeczy zostają w głowie... Zwłaszcza że ostatnia przygoda z CP zaczynała się w podobnych dniach cyklu i też miałam w niej normalna miesiączkę... Eh. Głowa jest moim największym wrogiem. Dobrze że dużo roboty w pracy to może mi to odciągnie uwagę...
Ale zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie stwierdzić czy to CP zanim beta nie będzie w setkach a Ty jesteś dopiero kilka dni po Ovi?
Wogóle nie zrozum mnie źle ale skoro tak boisz się CP to może jeszcze nie jesteś gotowa na kolejną ciążę? Może najpierw potrzebujesz terapii żeby sobie wszystko poukładać? Nie powinno być tak, że każdy ból powoduje u Ciebie panikę, że to CP bo się wykończysz po kilku miesiącach.
 
Hej dziewczyny ja już jestem zestresowana. W piątek zastrzyk z Ovitrelle od wczoraj boli jajnik i jakieś delikatne plamienia mam, do tego mi niedobrze. W głowie mam już najgorszy scenariusz czyli powtórka z ciąży pozamacicznej. 😔😔 Staram się nie stresować bo to nie pomaga i tłumaczyć sobie że to pewnie objawy po Ovitrelle. Ale takie rzeczy zostają w głowie... Zwłaszcza że ostatnia przygoda z CP zaczynała się w podobnych dniach cyklu i też miałam w niej normalna miesiączkę... Eh. Głowa jest moim największym wrogiem. Dobrze że dużo roboty w pracy to może mi to odciągnie uwagę...
U mnie po promieniu też każdy cykl to był stres a później cala ciąża to był stres i teraz dalej jest stres 🙃.
I pewnie teraz jak się uda to też będzie, ale musisz oczyścić głowę z tych złych myśli. Ja też swirowalam ,ale mi dużo pomogl mąż. On z takim spokojem do tego podchodził. Nawet po prenatalnych jak wyniki było lekko poza norma to tylko on potrafił mnie sprowadzić na ziemię.
Będzie dobrze i musisz tak sobie mówić.
Ja na początku miałam okropne bóle jajników i ból brzucha taki jak "na okres" jakiego jeszcze nie miałam. Nospę brałam cały czas. Takie bóle to normlane tak mówił mi gin.
 
Dzień dobry w poniedziałek:)
jak to co? Jestem idealnym człowiekiem z książkowym wykresem! 😂🤣
Nie kokietuj pani prezes, toż to idzie wykres ciążowy więc pnie się w górę :)
Krucyfiks! Ale jestem zestresowana zaraz się porzygam xD
Nie stresuj się, bo dziecku szkodzisz ;P ja tam widzę cienie, więc czekam na betę :)
Hej dziewczyny ja już jestem zestresowana. W piątek zastrzyk z Ovitrelle od wczoraj boli jajnik i jakieś delikatne plamienia mam, do tego mi niedobrze. W głowie mam już najgorszy scenariusz czyli powtórka z ciąży pozamacicznej. 😔😔 Staram się nie stresować bo to nie pomaga i tłumaczyć sobie że to pewnie objawy po Ovitrelle. Ale takie rzeczy zostają w głowie... Zwłaszcza że ostatnia przygoda z CP zaczynała się w podobnych dniach cyklu i też miałam w niej normalna miesiączkę... Eh. Głowa jest moim największym wrogiem. Dobrze że dużo roboty w pracy to może mi to odciągnie uwagę...

Skoro zastrzyk był w piątek to nawet najmniejszej szansy nie ma, by to była CP, bo nawet ciąży jeszcze z tego nie ma. Wiem, że to jest najtrudniejsze, ale to są tylko myśli, które wynikają z lęków, a człowiek takich myśli różnych ma dziennie 60 tys. i nie warto za każdą podążać albo sobie ja wkręcać bo zwariujesz. Musisz sobie opracować własny system uciekania przed takimi myślami, czyli zmiana na inną myśl np. mam za sobą trudne doświadczenia i teraz zasłużyłam na piękną i zdrową ciążę i właśnie teraz taka będzie :)
 
hejo! Nie odzywam się dziś bo cały dzień przespałam. Czuje się jakby mnie jakieś choróbsko brało. Zrobiłam sobie rano test płytkowy jakiś z apteki i jak zwykle zobaczyłam cień ale mówię nieee, to moja głowa. Będąc w piekarni kupiłam sobie 2 pinki :) i zrobiłam przed chwilą. Weźcie udział po raz kolejny w moim festiwalu cieni :) Ja widzę, pierwszy raz widzę mega cień na pinku 🤷‍♀️ Jutro rano tez zrobię :) rzućcie okiem i powiedzcie, ze jestem ZJEBANA 🤣 Nie potrafię zrobić dobrego zdjęcia nawet iPhonem 🤦‍♀️
Na 1 i 4 widzę cień.
Nie wiem widzę cienie
Tu już na drugim wyraźnie widzę.

Leć na betę i przynieś nam dobre wiadomości 😍😍😍
 
reklama
Ale zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie stwierdzić czy to CP zanim beta nie będzie w setkach a Ty jesteś dopiero kilka dni po Ovi?
Wogóle nie zrozum mnie źle ale skoro tak boisz się CP to może jeszcze nie jesteś gotowa na kolejną ciążę? Może najpierw potrzebujesz terapii żeby sobie wszystko poukładać? Nie powinno być tak, że każdy ból powoduje u Ciebie panikę, że to CP bo się wykończysz po kilku miesiącach.
Wiesz co, nie do końca się z Tobą zgodzę, że paraliżujący strach przed kolejnà cp jest znakiem braku gotowości na kolejną ciążę. To po prostu trauma, którą -owszem- warto przepracować u specjalisty, ale nie sadze by strach oznaczał to, o czym piszesz. Ja jestem przerażona i mam same czarne myśli po pozytywnej becie. Dzisiaj w nocy budziłam się chyba ze 30 razy bo taki mam stres przed dzisiejszym badaniem krwi, śniło mi się ono całą noc. Ale to nie znaczy, ze nie jestem gotowa na ciążę, to znaczy tyle, ze mam za sobą złe doświadczenia 🤷🏻‍♀️
 
Do góry