reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Ale zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie stwierdzić czy to CP zanim beta nie będzie w setkach a Ty jesteś dopiero kilka dni po Ovi?
Wogóle nie zrozum mnie źle ale skoro tak boisz się CP to może jeszcze nie jesteś gotowa na kolejną ciążę? Może najpierw potrzebujesz terapii żeby sobie wszystko poukładać? Nie powinno być tak, że każdy ból powoduje u Ciebie panikę, że to CP bo się wykończysz po kilku miesiącach.
Ja jestem absolutnie świadoma że ja nie mogę być w ciąży po zastrzyku w piątek. Natomiast u mnie CP była nietypowa bo ja się dowiedziałam o niej po tym jak lekarze mieli mnie operować na torbiel na jajniku a tu się okazało że to była CP. Gdyby to się odbywało schematem jak to bym się nie bała. Myślałam o terapii ale to też nie jest takie proste do zrealizowania głównie finansowo nie oszukujmy się...
 
reklama
Skoro zastrzyk był w piątek to nawet najmniejszej szansy nie ma, by to była CP, bo nawet ciąży jeszcze z tego nie ma. Wiem, że to jest najtrudniejsze, ale to są tylko myśli, które wynikają z lęków, a człowiek takich myśli różnych ma dziennie 60 tys. i nie warto za każdą podążać albo sobie ja wkręcać bo zwariujesz. Musisz sobie opracować własny system uciekania przed takimi myślami, czyli zmiana na inną myśl np. mam za sobą trudne doświadczenia i teraz zasłużyłam na piękną i zdrową ciążę i właśnie teraz taka będzie :)
Preach Praise The Lord GIF by giphystudios2021
 
Dzień dobry w poniedziałek:)

Nie kokietuj pani prezes, toż to idzie wykres ciążowy więc pnie się w górę :)

Nie stresuj się, bo dziecku szkodzisz ;P ja tam widzę cienie, więc czekam na betę :)


Skoro zastrzyk był w piątek to nawet najmniejszej szansy nie ma, by to była CP, bo nawet ciąży jeszcze z tego nie ma. Wiem, że to jest najtrudniejsze, ale to są tylko myśli, które wynikają z lęków, a człowiek takich myśli różnych ma dziennie 60 tys. i nie warto za każdą podążać albo sobie ja wkręcać bo zwariujesz. Musisz sobie opracować własny system uciekania przed takimi myślami, czyli zmiana na inną myśl np. mam za sobą trudne doświadczenia i teraz zasłużyłam na piękną i zdrową ciążę i właśnie teraz taka będzie :)
Tak tak ja jestem świadoma że nie mogę być w CP po zastrzyku w piątek. Natomiast tak jak napisałam wyżej u mnie CP była zupełnie niestandardowa. Miałam podczas niej normal a miesiączkę, problemy zaczęły się w 12 DC, wszyscy myśleli że to torbiel a dopiero po zabiegu okazało się że to CP. Więc mój lek raczej bierze się z tego że u mnie to wszystko jakoś nie idzie schematami 😥 Staram się myśleć pozytywnie i racjonalizować bo bez tego byloby ciężki.
 
Wiesz co, nie do końca się z Tobą zgodzę, że paraliżujący strach przed kolejnà cp jest znakiem braku gotowości na kolejną ciążę. To po prostu trauma, którą -owszem- warto przepracować u specjalisty, ale nie sadze by strach oznaczał to, o czym piszesz. Ja jestem przerażona i mam same czarne myśli po pozytywnej becie. Dzisiaj w nocy budziłam się chyba ze 30 razy bo taki mam stres przed dzisiejszym badaniem krwi, śniło mi się ono całą noc. Ale to nie znaczy, ze nie jestem gotowa na ciążę, to znaczy tyle, ze mam za sobą złe doświadczenia 🤷🏻‍♀️
No dobrze ale co innego kiedy już jesteś w tej ciąży a co innego chwilę po owulacji. Mówię tu o sytuacji kiedy autorka boi się CP chwilę po owulacji- to jest trochę zamartwianie na wyrost bo nawet nie wiadomo czy zaszła w ciążę w tym cyklu. Jeśli cykl okaże się szczęśliwy i będzie w ciąży- rozumiem obawy. Ale do czasu pozytywnego testu nie powinna się martwić tym co będzie w sytuacji kiedy się uda bo to chyba była świadoma decyzja, że chce próbować zajść w ciążę ponownie. Nie wiem czy rozumiesz o czym piszę. 😉
 
Ja jestem absolutnie świadoma że ja nie mogę być w ciąży po zastrzyku w piątek. Natomiast u mnie CP była nietypowa bo ja się dowiedziałam o niej po tym jak lekarze mieli mnie operować na torbiel na jajniku a tu się okazało że to była CP. Gdyby to się odbywało schematem jak to bym się nie bała. Myślałam o terapii ale to też nie jest takie proste do zrealizowania głównie finansowo nie oszukujmy się...
Ja rozumiem ale sama przyznasz, że w sumie małe prawdopodobieństwo żeby to się zdarzyło drugi raz. Co do terapii- to prawda, jest to kosztowne ale posiadanie dziecka również jest kosztowne więc myślę, że warto wygospodarować trochę pieniędzy na ten cel bo zdrowie psychiczne jest bardzo ważne.
 
Hej dziewczyny ja już jestem zestresowana. W piątek zastrzyk z Ovitrelle od wczoraj boli jajnik i jakieś delikatne plamienia mam, do tego mi niedobrze. W głowie mam już najgorszy scenariusz czyli powtórka z ciąży pozamacicznej. 😔😔 Staram się nie stresować bo to nie pomaga i tłumaczyć sobie że to pewnie objawy po Ovitrelle. Ale takie rzeczy zostają w głowie... Zwłaszcza że ostatnia przygoda z CP zaczynała się w podobnych dniach cyklu i też miałam w niej normalna miesiączkę... Eh. Głowa jest moim największym wrogiem. Dobrze że dużo roboty w pracy to może mi to odciągnie uwagę...
Kochana spokojnie. Skoro w piatek był zastrzyk to plamienia i b.ol wynikaja z tego, że zastrzyk zadziałał a pecherzyk pekł. To, że przy cp miałaś na początku cyklu podobne objawy to tylko zbieg okoliczności. Pewnie miałaś takei też w innych cyklach ale tylko ten jeden wrył Ci się w pamięc i podświadomie przypisujesz sobie te objawy. Jesteś 1/2 dpo wię nie wiązałabym tych objawów z jakąkolwiek ciążą. Spokojnie ❤️
 
Dzięki wam dziewczyny ❤️ Mówię u mnie ten lęk jest spowodowany tym że pierwsza CP była niestandardowa i poza jakimi kolwiek schematami. Ale wiem że będzie dobrze 🤞
 
reklama
Do góry