Odnośnie witamin… ostatnio mówię mojemu lekarzowi, ze aaaa może by syplementowac witaminę D, dobrze tez wpływa na nastrój i jakieś inne witaminy, a on mówi, ze okej ale pod warunkiem, ze pójdę na badania i będą ich niedobory
no i nie poszłam na badania i zostałam tylko przy puerii uno. Natomiast to już zupełnie inna bajka, ale moja babcia jest po raku żołądka 26 lat, i chodzi co roku na kontrole do onkologa i ta robi jej szereg badań łącznie z witaminami i babcia raz w roku w zastrzykach przyjmuje witaminę B12. Jak zapytała czy może brać jakiś kompleks czy coś to jej lekarka powiedziała, ze witaminy to pożywka dla raka i jeśli nie ma niedoborów to ich nie bierze
każdy ma chyba inna teorie