reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

Ja jak zajdę to też idę od razu na zwolnienie. W pierwszej ciąży grałam chojraka i chodziłam do pracy, aż w końcu trafiłam do szpitala z krwawieniem. Dlatego teraz powiem sobie dość. Ale tak jak Brownie mówi, najpierw trzeba zajść.
Dziewczyny czy orientujecie się czy amh 2,40 jest w porządku?
Ja już prawie wszystkie badania z tej listy zrobiłam, przy okazji wczoraj też wykupiłam asa ale wyniki za dwa tygodnie
Wynik 2,4 jak najbardziej jest ok. 😉
 
reklama
Ja jak zajdę to też idę od razu na zwolnienie. W pierwszej ciąży grałam chojraka i chodziłam do pracy, aż w końcu trafiłam do szpitala z krwawieniem. Dlatego teraz powiem sobie dość. Ale tak jak Brownie mówi, najpierw trzeba zajść.
Dziewczyny czy orientujecie się czy amh 2,40 jest w porządku?
Ja już prawie wszystkie badania z tej listy zrobiłam, przy okazji wczoraj też wykupiłam asa ale wyniki za dwa tygodnie
Ja się podpieram tym, co było tu wielokrotnie powtarzane, że fizjologicznie zdrowej ciąży nic nie powinno zaszkodzić. I jestem dobrej myśli
 
Dziś 9dc, a jak byłam teraz kilka godzin poza domem to czułam jakby się wydzielał śluz, chociaż na bieliźnie niewiele się pojawiło. I myślę a machnę sobie test owulacyjny bo to pierwszy cykl z podwójną dawką lametty więc różnie może być. Mam jakieś testy z Gemini, jedyne jakie mieli, horizonmedical czy jakoś tak i jak teraz czytałam to mają słabe opinie, że się nie wybarwia mocno druga kreska nawet w dniu owu.
W każdym razie mam wrażenie że ta druga kreska dość mocna, jak myślicie? Jeszcze nie pik, wiadomo, ale mocniejsza niż mi wychodziły w poprzednim cyklu grubo przed owu (tuż przed owu w końcu nie robiłam).
Jedno zdjęcie w cieniu, słabej jakości ale wtedy kreski wyglądają prawie jak na żywo, a drugie zdjęcie w świetle ale wtedy wyszła kreska dużo jaśniejsza niż w rzeczywistości.
Zobacz załącznik 1508494
Zobacz załącznik 1508495

To saszetka do rozrobienia z wodą/mlekiem, nawet polecają robić w shakerze :D ale w sumie to jest na 100ml płynu więc faktycznie tylko jakaś 1/5 zwykłej porcji białka :p

Ja robiłam we wrześniu kreski w linii rzęs i też szybko wyblakły, ale słyszałam że to może być wina niedoczynności tarczycy.
Swoją drogą - ale zaskoczenie z tym testem, jakoś nawet nie ogarnęłam że Ty już jesteś prawie w terminie miesiączki, super, trzymam kciuki!

Biorę się za nadrabiacie, ale będzie pewnie z doskoku.
Ogólnie nigdy bym się na NPR (naturalne planowanie rodziny) nie wzięła traktując to jako metodę antykoncepcji, ale mega polecam przy staraniach. Ogóle dla mnie obserwacja śluzu czy samobadanie szyjki jest zdecydowanie lepszym sposobem niż temperatura czy testy owulacyjne. Z temperaturą mam ciężko bo różnie wstaję, a znowu testy owulacyjne w tym cyklu u mnie mocno świrowały. A gdybym miała się opierać na śluzie to faktycznie było jak miało być dzień po zakończeniu typowego śluzu płodnego - owulacja i szyjka do góry (oczywiście zachowuję wszelką higienę)
 
Tez uważam, że przyczyny mogą być bardzo różne. Sporo osób uważa, ze to pewnie przez stres w pracy albo jakieś blokady w głowie. Ja w to nie wierzę.
Wiadomo, że nadmierny stres może utrudnić zajście i należy redukować ten stres do minimum, ale kto w tych czasach się nie stresuje?

Z tego co widziałam to wyniki badań Twojego męża są ok. A u Ciebie jest zdiagnozowany jakiś problem?

Edit: doczytałam co u Ciebie :) w takim razie może drożność coś powie..
Ostatnio @Avy wrzuciła jakieś statystyki, że ile to było 9%? par borykających się z niepłodnością nie znajduje przyczyny - diagnoza niepłodność idiopatyczna.
Tak samo było w przypadku @lady_in_blue jeśli dobrze pamiętam.
 
Biorę się za nadrabiacie, ale będzie pewnie z doskoku.
Ogólnie nigdy bym się na NPR (naturalne planowanie rodziny) nie wzięła traktując to jako metodę antykoncepcji, ale mega polecam przy staraniach. Ogóle dla mnie obserwacja śluzu czy samobadanie szyjki jest zdecydowanie lepszym sposobem niż temperatura czy testy owulacyjne. Z temperaturą mam ciężko bo różnie wstaję, a znowu testy owulacyjne w tym cyklu u mnie mocno świrowały. A gdybym miała się opierać na śluzie to faktycznie było jak miało być dzień po zakończeniu typowego śluzu płodnego - owulacja i szyjka do góry (oczywiście zachowuję wszelką higienę)
Dla mnie śluz czy szyjka to czarna magia 🤷 tzn żeby źle nie zabrzmiało haha :D po prostu nie ogarniam totalnie. Śluz typowo płodny widziałam u siebie może dwa razy w życiu, czasem próbuję go "wydobyć" ale nigdy się nie udało, nie wiem czy coś źle robię :p a szyjka to w ogóle, u mnie jest tak wysoko że ledwo sięgam palcami, jak to zrobić?
Przy czym ja i tak jeżdżę na monitoringi więc te testy traktuję jako dodatkowe sprawdzenie, czy wyznaczenie dokładnego dnia, z resztą to będzie pierwszy cykl z testami :p
 
reklama
Do góry