reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

reklama
a robiłaś wszystkie badania? u ciebie jest wszystko ok? może ta wrogość śluzu albo coś wam przeszkadza w zajściu?
Podstawowe tak, prolaktyna jeszcze nie mieści się w widełkach, ale potwierdzałam na monitoringu mam swoje owulacje, pęcherzyki pękają. Chcę zrobić drożność, ale czekam na termin do lekarza który obiecał wystawić skierowanie na NFZ.
 
Często to słyszę, że to wina mojego stresu w pracy. Ale staramy dużo dłużej niż zaczął sie mój trudny czas w pracy. Intensywny okres zaczął się jakoś w listopadzie w zeszłym roku kiedy awansowałam. Wcześniej miałam szeregowe stanowisko bez nadgodzin i stresu. Robiłam swoje I szlam do domu. Do tego dużo pracowałam z domu. Jakoś w to nie wierzę, że to jest przyczyną.
Ja też miałam baaardzo dużo stresu przed swoją pierwszą ciążą i z tego strachu/stresu poszłam na chorobowe od pierwszej wizyty. Teraz też mam trochę stresująco 😶
 
Często to słyszę, że to wina mojego stresu w pracy. Ale staramy dużo dłużej niż zaczął sie mój trudny czas w pracy. Intensywny okres zaczął się jakoś w listopadzie w zeszłym roku kiedy awansowałam. Wcześniej miałam szeregowe stanowisko bez nadgodzin i stresu. Robiłam swoje I szlam do domu. Do tego dużo pracowałam z domu. Jakoś w to nie wierzę, że to jest przyczyną.
Tez uważam, że przyczyny mogą być bardzo różne. Sporo osób uważa, ze to pewnie przez stres w pracy albo jakieś blokady w głowie. Ja w to nie wierzę.
Wiadomo, że nadmierny stres może utrudnić zajście i należy redukować ten stres do minimum, ale kto w tych czasach się nie stresuje?

Z tego co widziałam to wyniki badań Twojego męża są ok. A u Ciebie jest zdiagnozowany jakiś problem?

Edit: doczytałam co u Ciebie :) w takim razie może drożność coś powie..
 
Ja jak zajdę to też idę od razu na zwolnienie. W pierwszej ciąży grałam chojraka i chodziłam do pracy, aż w końcu trafiłam do szpitala z krwawieniem. Dlatego teraz powiem sobie dość. Ale tak jak Brownie mówi, najpierw trzeba zajść.
Dziewczyny czy orientujecie się czy amh 2,40 jest w porządku?
Ja już prawie wszystkie badania z tej listy zrobiłam, przy okazji wczoraj też wykupiłam asa ale wyniki za dwa tygodnie
 
Jeśli to was podbuduje to ja aktualnie nie pracuję, mam dużo wolnego czasu i mało stresu. Nie, nie zaszłam jeszcze dzięki temu 🤣 Nawet wtedy kiedy się nie staraliśmy zdarzał się seks bez zabezpieczenia, bez liczenia dni płodnych, totalny luz blues bez myślenia co przyniesie jutro i ani razu nie zaszłam 🤡🫣
 
reklama
Ja jak zajdę to też idę od razu na zwolnienie. W pierwszej ciąży grałam chojraka i chodziłam do pracy, aż w końcu trafiłam do szpitala z krwawieniem. Dlatego teraz powiem sobie dość. Ale tak jak Brownie mówi, najpierw trzeba zajść.
Dziewczyny czy orientujecie się czy amh 2,40 jest w porządku?
Ja już prawie wszystkie badania z tej listy zrobiłam, przy okazji wczoraj też wykupiłam asa ale wyniki za dwa tygodnie
Tutaj masz normy:
1679392466689.png

Twój wynik po przeliczeniu jednostki to 17,14 pmol/l, więc wynik ładny :)
 
Do góry