Osobiście to nie wiem, ten nowy gin z kliniki mówił o gonadotropinach ale sama nie wiem czy się zdecyduję
teraz jestem sceptycznie nastawiona ale pewnie jak przyjdzie co do czego to wszystko się zrobi
Hmm ciekawe że chce trzy, że się nie boi ciąży mnogiej. Ja bym się bała haha
jakby do mojego małego doszły bliźniaki to łoo. Wiadomo, ludzie sobie jakoś radzą ale nie wyobrażam sobie tego
Ja obecnie chodzę do prywatnego gabinetu ale moja gin chyba nie do końca siedzi w temacie niepłodności, mówiła że po 4tej stymulacji przekieruje mnie gdzieś indziej. Że ja jestem w gorącej wodzie kąpana to już sobie upatrzyłam gin od niepłodności, który pracuje w klinice ale też w jednym punkcie który mam w pakiecie compensy. I raz u niego byłam, ale ten czwarty cykl jeszcze monitoruję u obecnej, z resztą chyba na same monitoringi tam zostanę bo łatwiej z terminami.
No właśnie ten gin z kliniki wspominał o gonadotropinach ale zobaczymy