reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe prawilne kreski 🌷☀️

laska! Jesteś konkretna babka, to ja Ci powiem wprost: ogarniamy te trzęsące gacie! Zrobiłaś coś mega odważnego, coś pięknego, dla miłości! W dupie z matką - skoro to był powód, że kontakt się zerwał, to nie był on tego wart (tak, wiem, wiem jak to boli, wiem, że to trudne, ale taka jest prawda - osoba, która Cię powinna kochać bezgranicznie chciałaby Twojego szczęścia, a nawet jeżeli by uważała, że robisz błąd wiązac się z obecnym mężem, to byłaby obok, trzymając rękę na pulsie). Dwa, terapia DDA - idź, serio, biegnij, nie bój się. I to również mówię z własnego doświadczenia. To siedzi w Tobie, skoro zdecydowałaś się zapisać, idź za ciosem i nie przekazuj swojego bólu dalej, niech to nie rzuca cienia na relacje z Twoim mężem, na relacje z dzieckiem, o które się staracie. Jestem z Ciebie mega dumna, że odważyłaś się na ten krok!
Po trzecie, na cionsza składa się całe mnóstwo czynników. Wyjaśnij to swojemu kochanemu mężowi. Jeżeli się martwi, to może zbadać nasienie, ale nawet źle wyniki nie są powodem do utraty nadziei.

Kurde laska, odważyłaś się na tyle, żeby zawalczyć o siebie, o Was! Kobieto, dla takich babek jak Ty nie ma rzeczy nie do zrobienia!

Dziękuję Ci za te historię, jest po prostu autentycznie przepiękna. Wierzę w jeszcze piękniejsze zakończenie tego aktu odwagi i zawalczenia o swoje dobro!
Kochana MOJA! Kochana NASZA! Serio! Zastanów się czy nie zostać terapeuta?! To co robisz tutaj dla nas na forum to jakiś obłęd! Mój mąż ostatnio dostał propozycje zostania terapeuta uzależnień bo tak mu dobrze idzie 😬 Jestem twarda! I te zajście w ciąże w porównaniu do tych wszystkich przeciwności, które z mężem pokonujemy to pikuś! W sierpniu to ja miałam JEBCA na punkcie ciąży z której wyszła CP a teraz ten mój mały wrażliwy „krasnoludek” (🤣 tak go nazywam bo jest niższy ode mnie) Także jajowod do góry i heja! Jeszcze nie wszystko stracone! 😈 a mojego krasnoludka tez własnymi siłami STERAPEUTYZUJĘ! nawet nie wiem czy takie słowo jest a jeśli tak to czy tak się je pisze 🤣 w końcu w policji jeden mówi drugi pisze… ja zawsze byłam tym, który mówi 🤣 a moja matka mówiła mi „ JAK SIĘ NIE BĘDZIESZ UCZYĆ TO BĘDZIESZ POLICJANTEM” 🤣. Btw. Ona tez policjantka 🤣
 
reklama
Kochana MOJA! Kochana NASZA! Serio! Zastanów się czy nie zostać terapeuta?! To co robisz tutaj dla nas na forum to jakiś obłęd! Mój mąż ostatnio dostał propozycje zostania terapeuta uzależnień bo tak mu dobrze idzie 😬 Jestem twarda! I te zajście w ciąże w porównaniu do tych wszystkich przeciwności, które z mężem pokonujemy to pikuś! W sierpniu to ja miałam JEBCA na punkcie ciąży z której wyszła CP a teraz ten mój mały wrażliwy „krasnoludek” (🤣 tak go nazywam bo jest niższy ode mnie) Także jajowod do góry i heja! Jeszcze nie wszystko stracone! 😈 a mojego krasnoludka tez własnymi siłami STERAPEUTYZUJĘ! nawet nie wiem czy takie słowo jest a jeśli tak to czy tak się je pisze 🤣 w końcu w policji jeden mówi drugi pisze… ja zawsze byłam tym, który mówi 🤣 a moja matka mówiła mi „ JAK SIĘ NIE BĘDZIESZ UCZYĆ TO BĘDZIESZ POLICJANTEM” 🤣. Btw. Ona tez policjantka 🤣
a gdzie tam, ja się spełniam jako cheerleaderka! Ale Twój mąż powinien to rozwazyc, serio, miałam do czynienia z terapeutką uzależnień, która sama była niepijacą alkoholiczką. Później moja mama do niej poszła jako współuzależniona (ojciec pił/pije - nie wiem jaki jest aktualny status). Jak ona potrafiła człowieka za twarz złapać! Najpierw ojciec poszedł, ale on nie chciał, to wiadomo, że nic nie wyniósł, ale jak mama oczy otworzyła 😳 serio, szaleństwo, kobieta petarda, to jak własne doświadczenia wykorzystała w niesieniu dobra, to jest po prostu obłęd, wprost, bezpośrednio, w odniesieniu do swoich doświadczeń, mega! Właściwy człowiek na właściwym miejscu, bo sama to przeszła, sama krzywdziła swoich bliskich i wyniosła swoją lekcję, a teraz przekazuje ją dalej, bez ogródek i pierdolenia.

Nad mężem pracuj, widać ogromną miłość w tym, co piszesz 😍 miłość nad tymi klodami przeskoczy, choć z pewnością jest to trudne, są chwilę zwątpienia, jest strach, rozczarowanie, żal, ale mi się taki obraz Wasz wyłania, że Wy jesteście tak solidnym łańcuchem związani ze sobą przez to, co Was spotyka od otoczenia, że nawet jak jedno idzie chwilowo w dół, to drugie ciągnie je ku górze 💜
 
a gdzie tam, ja się spełniam jako cheerleaderka! Ale Twój mąż powinien to rozwazyc, serio, miałam do czynienia z terapeutką uzależnień, która sama była niepijacą alkoholiczką. Później moja mama do niej poszła jako współuzależniona (ojciec pił/pije - nie wiem jaki jest aktualny status). Jak ona potrafiła człowieka za twarz złapać! Najpierw ojciec poszedł, ale on nie chciał, to wiadomo, że nic nie wyniósł, ale jak mama oczy otworzyła 😳 serio, szaleństwo, kobieta petarda, to jak własne doświadczenia wykorzystała w niesieniu dobra, to jest po prostu obłęd, wprost, bezpośrednio, w odniesieniu do swoich doświadczeń, mega! Właściwy człowiek na właściwym miejscu, bo sama to przeszła, sama krzywdziła swoich bliskich i wyniosła swoją lekcję, a teraz przekazuje ją dalej, bez ogródek i pierdolenia.

Nad mężem pracuj, widać ogromną miłość w tym, co piszesz 😍 miłość nad tymi klodami przeskoczy, choć z pewnością jest to trudne, są chwilę zwątpienia, jest strach, rozczarowanie, żal, ale mi się taki obraz Wasz wyłania, że Wy jesteście tak solidnym łańcuchem związani ze sobą przez to, co Was spotyka od otoczenia, że nawet jak jedno idzie chwilowo w dół, to drugie ciągnie je ku górze 💜
Dokładnie tak właśnie jest… jesteś wspaniała! Cudowna! Jesteś wszystkim tym czego potrzebuje każda kobieta podczas starań i nie tylko ❤️
 
Dokładnie tak właśnie jest… jesteś wspaniała! Cudowna! Jesteś wszystkim tym czego potrzebuje każda kobieta podczas starań i nie tylko ❤️
bardzo Ci dziękuję, jestem niezwykle wzruszona 🥺 i również dziękuję Tobie za to jak cudowną, konkretną, z jajem, jesteś osobą

i przy okazji każdej wspaniałej osobie biorącej udział w naszych staraczkowych wątkach - to jest wielkie szczęście w naszym nieszczęściu, że tworzymy tak piękną społeczność, pełną wszechogarniającego wsparcia 🥺
 
To może i czas na moja historie. Może nie jest tak bardzo o problemach z zajściem w ciąże ale jednak jest wielowątkowa. Będąc w związku kiedy planowałam ślub, ba! Stałam prawie przed ołtarzem… miesiąc przed ślubem poznałam nad trupem dosłownie mojego męża(bo w pracy na zgonie). Myślałam, ze takie historie są tylko w filmach ale i ja wzięłam udział w tym filmie. Miłośc od pierwszego istnieje! Dużo pisałam z M(czyli mąż) będąc miesiąc przez ślubem z B(były niedoszły). Spotkałam się kilka razy z M, było cudownie! To ktoś kto mnie rozumiał, potrafił ze mną rozmawiać, zawładnął moim sercem i rozumem. Na 14 dni przed odwołałam ślub.. dla niego.. NIE CALOWALAM SIĘ Z NIM, NIE UPRAWIAŁAM Z NIM SEKSU wiec zawsze powtarzam, że nasz związek nie powstał ze zdrady fizycznej a troszkę chyba z psychicznej 🤷‍♀️ Wynajęłam mieszkanie, wyprowadziłam się, nowy związek nabrał tempa. Straciłam kontakt z moja matka, która do dziś po 3 latach twierdzi, ze zrobiłam coś najgorszego bo zostawiłam B(niedoszłego) który był taki wspaniały, miał piękne mieszkanie, uderzył mnie - i to na tyle 🤷‍♀️Uciekłam ze śląska na Podhale skąd jest mój obecny maz. Po wizycie u terapeuty, leczeniu stanów lekowych które trwało ponad rok zaczęłam życ.!!!! Nie wyobrażam sobie powrotu na Śląsk, do wielkiego miasta… znalazłam swoje miejsce na ziemi, gdzie wspaniale mi wie pracuje, mam cudownych kolegów w pracy, gdzie życie płynie powoli, każdy każdemu pomaga i chce się zyc! (Mimo turystów i korków 😂). Mojego męża wzięłam z ogromnym bagażem życiowym… Mąż jest hazardzistą. Trzeźwym od 5 lat. Chodzi na terapię, widzę, że potrzebuje tego i mu to pomaga. I ja zaczynam ogarniać, ze tez potrzebuje terapii DDA - matka alkoholiczka. Zapisałam się i w środę jadę na pierwsze spotkanie - SRAM W GACIE!!! Jednak do sedna. We wrześniu podczas pierwszych starań zaszłam w CP. Bardzo na luzie do tego podeszliśmy… serio! ( wie tylko o tym mąż, moja babcia i szef 🤷‍♀️ bo byłoby za dużo wiejskiego gadania). Dziś zrobiło mi się bardzo przykro… Mąż zapytał czy robiłam test mówię, że tak ale biel.. a on na to, że pewnie okaże się, że jest bezpłodny i trzeba będzie podejść do in vitro (a on ma jeszcze 50tys długu(kredyt hazardowy który spłaca ale bardzo dobrze zarabia)). Mówię HALO! Mężu! Zaszliśmy za pierwszym strzałem i z Tobą jest wszystko okej! Teraz z mojej strony mamy utrudnienie bo tylko 1 jajowod. I tak jakoś no… musiałam Wam się uzewnętrznić 🤷‍♀️ I tyle o ile ja nie będę zawiedziona na maxa po tym cyklu tak ten mój M będzie dawał się we głowę, że może to jego wina… Grrrr! FINALNIE! Myślałam, ze to ja bardziej będę martwić się tym, ze w TYM cyklu nie zaszłam.. a martwię się tym jak poradzi sobie z tym mój bardzo wrażliwy i najlepszy na świecie najkochańszy i cudowny mąż :( Ale się rozgadałam.. krucyfiks!🤬
Dziewczyny, płaczę tu przez Was od rana 😢😢😢 @LadyCaro @Nasturtium @hachette ♥️♥️♥️♥️
 
reklama
Dziewczyny! Dziś piątek, piąteczek, piątunio! U mnie 4dpo, a jutro gruba impreza! 😎
 

Załączniki

  • IMG_4936.jpeg
    IMG_4936.jpeg
    51,6 KB · Wyświetleń: 59
Do góry